Fredrik Lindgren wyjaśnia swoją wcześniejszą niedyspozycję – „Czułem się, jakbym kroczył w kierunku ciemności, w której nie chcę być”
Autor: Edyta Wojdeł
Fredrik Lindgren wyjaśnia swoją wcześniejszą niedyspozycję – „Czułem się, jakbym kroczył w kierunku ciemności, w której nie chcę być”
Była przerwa w startach i wzmianki o powikłaniach po COVIDzie. Dopiero teraz dowiadujemy się jak poważne, były problemy szwedzkiego żużlowca. Fredrik Lindgren na łomach „Expressen” zdradza szczegóły swojej niedyspozycji.
Wszyscy byli zaskoczeni gdy nagle pod koniec czerwca popularny Fredka postanowił zrobić przerwę od ścigania. Informacja wyjasniająca była krótka i treściwa – problemy poCOVIDowe. Upłynęły niecałe trzy tygodnie i zawodnik zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa powrócił na żużlowe tory. Teraz poznaliśmy kulisy decyzji szwedzkiego żużlowca.
Jak wynika z udzielonego przez Fredrika Linndgrena wywiadu, przeszedł on załamanie nerwowe, a nawet zmagał się z depresją. Przerwa w startach wynikała z impulsu żony, która dzielnie stała na straży zdrowia swojego partnera. Była to bardzo dobra decyzja, pomogła Szwedowi w regeneracji sił zarówno fizycznych jak i mentalnych.
Sukces w GP nadal w zasięgu
Fredrik Lindgren obecnie zajmuje piątą pozycję w klasyfikacji Mistrzostw Świata na Żużlu, a na swoim koncie uzbierał 51 punktów. W tym roku Szwed dwukrotnie zajmował trzecią pozycję na podium GP. Pierwszy raz w Warszawie, a kolejny w niemieckim Teterow. W ten weekend będzie mierzył się z pozostałymi w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Będzie to dla niego kolejna szansa na zbliżenie się do tytułu Mistrza Świata. Sam zawodnik jest pozytywnie nastawiony do dalszej walki.
– Czuję, że wracam do formy. Jeśli będę w stanie to utrzymać, to mam duże szanse na medal. Jesteśmy dopiero w połowie mistrzostw.
Jest lepiej, ale nie do końca
Stan zdrowia zawodnika częstochowskiej drużyny nie jest niestety jeszcze dokładnie taki jaki być powinien. Z odsieczą przychodzą mu nowe medykamenty oraz specjalny inhalator.
– Miałem problemy z łapaniem tchu, gdy pojawił się u mnie long-COVID. Myślałem, że to już koniec, aż pod koniec maja problem powrócił.
Gdy najbardziej naturalna rzecz w życiu sprawia trudność i zaczyna wymagać przemyśleń
Jak się okazuje, problem jest dość złożony i mocno dał się we znaki Szwedowi. Gdy nagle przychodzi zastanawiać się nad tym, co jest dla nas wszystkich całkowicie naturalne, bez wątpienia nie jest łatwo funkcjonować w normalny sposób.
– Gdy dochodzi do ataku, to mam problem złapać powietrze. Trudno to wytłumaczyć, ale jest to niezwykle bolesne doświadczenie. Oddychanie to podstawowa rzecz, zwykle nawet nie myślisz o tym, że oddychasz. Gdy jednak dopadają cię takie problemy, to musisz nagle zacząć myśleć o tym, w jaki sposób oddychasz. To trudne pod względem fizycznym, jak i psychicznym.
Jeden problem implikował kolejne
Fredrik Lindgren wcześniej zakończył zeszłoroczny sezon, było to wynikiem załamania nerwowego. Pomimo tego, że częstochowski Lew wrócił do ścigania, walka z depresją jest procesem bardzo złożonym i w jego wypadku również nadal trwa.
– Gdy powróciły u mnie problemy zdrowotne, to pojawił się też stres. Miałem przerwę w startach i czułem się, jakbym kroczył w kierunku ciemności, w której nie chcę być. Czułem się wtedy tak kiepsko, że nie życzyłbym tego nawet najgorszemu wrogowi.
Wsparcie to podstawa
Szwedzki żużlowiec ma wielkie szczęście, ponieważ w trudnych chwilach miał go kto wspierać. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie między innymi, dzięki temu Fredrik Lindgren jest obecnie w stanie kontynuować swoją karierę.
– Ona znaczy dla mnie wszystko. To ona powstrzymała mnie od dalszej jazdy jesienią ubiegłego roku, bo ja chciałem dalej się ścigać. Zrobiła to z miłości i troski o mnie. Jestem niezmiernie wdzięczny, że jest przy mnie.
Można stwierdzić, że takie wyznania musiały kosztować Szweda sporo odwagi. Otwarte mówienie o tego typu problemach jest bardzo ważne i godne naśladowania. Pozostaje nam mieć nadzieję, że przy tak dobry wsparciu oraz zapleczu możliwości Fredrik Lindgren jak najszybciej wróci do pełni zdrowia.
fot. Taylor Lanning
- Wiemy, gdzie pojedzie Patrick Hansen! Tajemnica rozwiązana
- Speedway Euro Championship przeniesie się na Stadion Śląski! Przygotowania trwają
- Patrick Hansen przekazał fantastyczne informacje! Wystartuje w zawodach
- Czy Piotr Baron zawalił taktycznie półfinał w Lublinie? „Tutaj filozofii nie ma”
- Robert Lambert nareszcie się przełamał! Kolejne zwycięstwa kwestią czasu?