Emil Sajfutdinow : Skupiam się na ciągłym rozwoju
Autor: Aleksandra Gucia
Emil Sajfutdinow : Skupiam się na ciągłym rozwoju
W pierwszych dwóch rundach walki o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w Pradze, Emil Sajfutdinow zaprezentował się bardzo dobrze. Co prawda w rundzie inauguracyjnej wszedł do finału, jednak zajął czwarte miejsce, zaś w niedzielnym turnieju w stolicy Czech stanął na drugim stopniu podium.
Początek sezonu w PGE Ekstralidze w wykonaniu Rosjanina nie wyglądał najlepiej.
–Miałem naprawdę duże problemy na początku sezonu, ale nigdy się nie poddałem. Razem z moim teamem bardzo ciężko pracujemy. Mieliśmy sporo kłopotów i stresu związanego z wieloma rzeczami. Nie mogliśmy znaleźć odpowiednich ustawień – powiedział na łamach portalu speedwaygp.com.
Żużlowiec FOGO Unii Leszno przed wrocławskim Speedway Grand Prix zajmuje 2. miejsce ex aequo z Artiomem Łagutą w klasyfikacji generalnej. Mało kto spodziewał się, że Sajfutdinow będzie błyszczeć w Pradze.
–Jestem naprawdę zadowolony z mojego występu w Pradze. Czerpałem wielką frajdę z jazdy. Czułem się dobrze i teraz naprawdę będę mógł cisnąć. Mogę być szczęśliwy z punktów, które zdobyłem. Oczywiście mogło być lepiej, bo pojawiłem się w dwóch finałach i prowadziłem. W piątek Maciek mnie minął, ale byłem naprawdę zadowolony – oznajmił vice lider klasyfikacji generalnej SGP.
32-latek ma powody do radości, w obu turniejach w stolicy Czech zaprezentował się bardzo dobrze. Jak wiadomo, walka o tytuł Najlepszego Żużlowca Globu rządzi się swoimi prawami i tu każdy punkt jest na wagę złota.
–W niedzielę byłem za to nieco zły. Prowadziłem, ale wszyscy po kolei mnie minęli, bo miałem poważny kłopot z prędkością w motocyklu. Po starcie brakowało mi mocy. Myślę, że mimo wszystko idziemy w dobrym kierunku. Skupiam się na ciągłym rozwoju. Ważne, żeby awansować do finałów, bo nawet czwarta lokata daje fajne punkty. —
-W SGP naprawdę trudno jeździć na równym, wysokim poziomie przez siedem wyścigów. W Pradze mieliśmy trzy dni ścigania z rzędu. Ciężko było być odpowiednio przygotowanym fizycznie, sprzętowo i zespołowo, zwłaszcza że pogoda w niedzielę była przyjemna. Normalnie turniej zaczyna się o 19:00 i jest chłodniej. Po każdym wyścigu musieliśmy dokonywać korekt – zakończył Rosjanin.
fot. wojta-foto.pl
- Liga angielska. Co się dzieje z Janowskim? Bezbłędny Fricke, pogrom w Sheffield
- Żużel. Województwo Małopolskie wspiera Unię Tarnów w sezonie 2024
- Pewne zwycięstwo Falubazu ze Stalą, słaby występ Mateusza Świdnickiego
- Żużel. Poznaliśmy awizowane składy na niedzielne mecze KLŻ
- Stadion Motoru Lublin przy Z5 zmienia nazwę!