Przejdź do treści
Artykuły

Czy Woryna ze Smektałą stworzą we Włókniarzu zespół kompletny?

Czy Woryna ze Smektałą stworzą we Włókniarzu zespół kompletny?

Autor: Redakcja

bstv

Czy Woryna ze Smektałą stworzą we Włókniarzu zespół kompletny ?

W Częstochowie po raz ostatni ze złotego medalu drużynowych mistrzostw Polski cieszono się w 2003 roku. Oznacza to, że w tym roku przypada osiemnasta rocznica czekania na złote krążki pod Jasną Górą. Czy w końcu marzenia kibiców Częstochowskich lwów się spełnią? Klub z Częstochowy 4-krotnie w swojej historii wywalczył tytuł najlepszej drużyny w kraju. Jednak w ostatniej dekadzie największym sukcesem było 3. miejsce w sezonie 2019.

O sile Włókniarza w nadchodzących rozgrywkach nadal będą stanowić dwie armaty w postaci Duńczyka Leona Madsena (czwarta średnia w PGE Ekstralidze w poprzednim sezonie 2,206 pkt/bieg) oraz Szweda Fredrika Lindgrena (szesnasta średnia 1,892 pkt/bieg). Jest to dwójka zdecydowanie najbardziej doświadczonych zawodników w kadrze drużyny. W okresie transferowym doszło jednak do kilku zmian. Prezes Michał Świącik wraz ze sztabem szkoleniowym postanowili postawić na młodzież. W miejsce doświadczonych zawodników takich jak Jason Doyle czy Rune Holta sprowadzono Bartosza Smektałę i Kacpra Worynę.

Pierwszy z nich na Olsztyńską przybył z macierzystej Unii Leszno, gdzie startował przez siedem sezonów i zdobył z tym klubem pięć złotych medali w DMP. Żużlowiec urodzony w Śremie ma również wiele sukcesów na arenie międzynarodowej wśród rywalizacji młodzieżowej. To między innymi Indywidualny Mistrz Świata U21 w sezonie 2018 czy czterokrotny złoty medalista Drużynowych Mistrzostw Świata również wśród juniorów. Wiele żużlowych ekspertów uważa, że Michał Świącik okazał się królem zimowego polowania głównie właśnie dzięki ściągnięciu wychowanka klubu z wielkopolski. Smektała w poprzednim sezonie wystartował również w cyklu SEC, w którym zajął 5. miejsce, dzięki czemu zagwarantował sobie udział w tym cyklu również na ten rok. Jeśli chodzi o Kacpra Worynę sytuacja jest nieco inna. Podobnie jak Smektała zmienia po raz pierwszy klubowe barwy w Polsce. Po spadku jego klubu ROW-u Rybnik jasne było, że jeśli Kacper nie chce, aby czołówka mu odjechała to musi podpisać kontrakt w PGE Ekstralidze. Ostatni sezon jednak nie należał do najlepszych w jego wykonaniu. Rozgrywki zakończył ze średnią 1,514 pkt/bieg, co dało mu 35. miejsce wśród sklasyfikowanych żużlowców najlepszej ligi świata. Przez cały sezon borykał się z problemami sprzętowymi i nie mógł odnaleźć odpowiedniej szybkości. Wcześniejsze lata dla wychowanka klubu z Rybnika były jednak o wiele bardziej udane. Owszem startował z macierzystym klubem szczebel niżej w 1. LŻ aczkolwiek nie przeszkadzało mu to walczyć z najlepszymi na arenie międzynarodowej. Wystarczy wspomnieć, że w sezonie 2019 zajął 4. miejsce w cyklu SEC a o braku medalu przesądziła awaria sprzętu w ostatnim biegu na wyjściu z ostatniego łuku, w którym rybniczanin pewnie prowadził. Warto też dodać, że ta dwójka panów jest ze sobą w bardzo dobrych relacjach, co można zauważyć podczas zawodów czy w mediach społecznościowych. Jak wiemy atmosfera w drużynie to podstawa do sukcesów, więc należy się spodziewać, że duet Smektała-Woryna może być brakującym ogniwem w poprzednich latach w drużynie spod znaku lwa i poprowadzić Włókniarza do upragnionego tytułu drużynowego mistrza Polski.

Dodatkowo do Częstochowy dołączyła nadzieja duńskiego żużla Jonas Jeppesen. Duńczyk zasłynął w poprzednim sezonie głównie dzięki swojemu występu w meczu Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.- eWinner Apator Toruń gdzie startował od 10 biegu zdobywając komplet punktów w pięciu startach a jego Ostrovia zwyciężyła 46:44 i stał się ulubieńcem ostrowskich kibiców. – Myślę, że to dobra kandydatura. Zauważyłem taką tendencję, że duńscy zawodnicy nie błyszczą w wieku juniorskim, ale ciągle się rozwijają i największe sukcesy osiągają w późniejszych latach. Myślę, że Jonas jest właśnie na tej fali wznoszącej, dlatego postanowiliśmy postawić na niego – stwierdza trener drużyny Piotr Świderski w rozmowie z klubową telewizją Eltrox Włókniarza

Bardzo silnym punktem drużyny powinni być także juniorzy. Jakub Miśkowiak oraz Mateusz Świdnicki już nie raz pokazywali, że mogą skutecznie powalczyć o punkty nawet z seniorami. Po tym jak wiek juniorami zakończyli Dominik Kubera czy Gleb Czugunow duet młodych lwów jest bez wątpienia jedną z najmocniejszych formacji w lidze.

Jak kibice żużla pamiętają w poprzednim sezonie tor przy ulicy Olsztyńskiej nie był atutem gospodarzy i często sprawiał problemy nawet liderom ekipy Włókniarza. Jeśli w Częstochowie myślą o zdobyciu złotych krążków muszą koniecznie się uporać z tym problemem i zrobić wszystko, aby wróciło na obiekt dawne kapitalne ściganie, którego gdzie jak gdzie, ale pod Jasną Górą nigdy nie brakowało.

fot. Sonia Kaps

baner 1200 200

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *