Przejdź do treści
Aktualności/Metalkas 2. Ekstraliga

Adrian Miedziński może namieszać w lidze?

Adrian Miedziński

Autor: Wiktoria Wybraniec

Adrian Miedziński może namieszać w lidze?

Mimo ciężkiego wypadku Adrian Miedziński nie narzeka na brak ofert. Chcą go kluby z Gdańska, Poznania czy Rybnika. Czy jego powrót zmieni siły w eWinner 1. Lidze?

Adrian Miedziński to zawodnik, który nie poddaje się zbyt szybko. Wykazuje się odwagą i ambicją na torze, a jego nieprzeciętne ataki nie raz omawiano w magazynach. Popularny „Miedziak” uległ jednak poważnemu wypadkowi, po którym został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Do zdarzenia doszło w półfinałowym meczu wyjazdowym przeciwko Stelmet Falubazowi Zielona Góra. W biegu 8 po dobrym starcie Adrian wiózł za sobą resztę zawodników. Na drugim łuku Max Fricke, wchodząc pod Miedzińskiego, wydarł mu pierwszą pozycję, genialnym „pikowaniem”. Polak nie chciał być dłużny rywalowi, jednak nie zdołał skontrować motocyklu, tym samym wynosząc się i uderzając rywala na prostej startowej. Po kraksie na torze natychmiast zjawiły się karetki pogotowia. Australijczyk wrócił do parkingu o własnych siłach, ale Miedziński utracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Tam wprowadzono go w śpiączkę.

Texom Stal Rzeszów zaprasza kibiców na prezentację drużyny. Dream team nad Wisłokiem?

Za chwilę miną dwa miesiące od tego zdarzenia. „Miedziak” jest pod stałą opieką lekarską i przechodzi regularnie rehabilitację. Jak sam przyznaje chce wrócić na tor i nie myśli jeszcze o żegnaniu się. Już teraz Adrian nie może narzekać na brak ofert. Jednym z klubów ma być Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Klub ma ostatnio problemy ze skompletowaniem składu na 2023 rok. Najlepsi zawodnicy odeszli i ciężko będzie ich zastąpić. Niewykluczone jednak, że jednym ze wzmocnień ma być właśnie Miedziński.

Forma Adriana Miedzińskiego to na dzień dzisiejszy jedna wielka niewiadoma. Czy w związku z tym „Miedziak” powinien poważnie przemyśleć zakończenie kariery? Jeśli jednak zdecyduje się kontynuować ściganie i dołączy do zdesperowanej drużyny dopiero w marcu może na tym całkiem dobrze wyjść i zyskać. Na odpowiedzi kibice i zainteresowani będą musieli poczekać jednak do początku sezonu 2023.

Reklamy

Fot. Sonia Kaps

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

Adrian Miedziński może namieszać w lidze?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy