Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Żużlowiec Włókniarza uśmiecha się w stronę kibiców Stali – „Zawsze kibice do mnie machają”

Włókniarza
Fot. Paweł Wilczyński

Autor: Jakub Bielak

Żużlowiec Włókniarza uśmiecha się w stronę kibiców Stali – „Zawsze kibice do mnie machają”

Jesteśmy w trakcie ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy Tauron Włókniarzem Częstochowa a ebut.pl Stalą Gorzów. Po spotkaniu na „Jancarzu” Jakub Miśkowiak, a więc jeździec częstochowskiej drużyny odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące między innymi plotek dotyczących jego przejścia do gorzowskiej Stali.

Plany transferowe Wybrzeża Gdańsk. Będzie całkowicie nowy zespół?

„Jakub Miśkowiak lubi tor w Gorzowie” – to zdanie słyszał już chyba każdy kibic żużla w Polsce. Z reguły popularny „Misiek” rzeczywiście potwierdza tę teorię i osiąga na „Jancarzu” naprawdę porządne wyniki. Nie inaczej było podczas ćwierćfinałowego spotkania.

„Ja zawsze lubiłem tu przyjeżdżać, dobrze mi się jeździ. Ale to też zależy od dnia, od warunków, od wszystkiego, od wyboru silnika. Jak wszystko zagra, to się fajnie jedzie, a jak się nie trafi, to się męczy potem” – powiedział Miśkowiak dla Radia Gorzów

22-latek został zapytany o to, czy wizyty w Gorzowie są dla niego wyjątkowe przez to, że w mediach głośno mówi się o jego potencjalnych przenosinach do Stali od sezonu 2024. Żużlowiec Włókniarza nie chce komentować sytuacji i zaznacza, że on żadnymi doniesieniami transferowymi się nie przejmuje.

„Ja też jakoś nie czytam za bardzo mediów. Skupiam się na sobie. Tutaj miałem kilka dobrych występów ligowych, więc podszedłem jak do tamtych poprzednich dobrych występów”

Indywidualny mistrz świata juniorów z 2021 roku ustosunkował się również do tego, że gorzowscy kibice są wobec niego bardzo życzliwi i mili. Miśkowiak przyznaje, że dostrzega to i tym samym z pewnością nie zamyka sobie drogi do zdobycia serc gorzowskich fanów.

„Tutaj zawsze kibice do mnie machają i brawo biją, więc zawsze jestem mile tutaj witany na tym obiekcie” – powiedział 22-latek dla Radia Gorzów.

Transfer 22-latka wydaje się już przesądzony. Może to być jeden z najistotniejszych ruchów transferowych na żużlowej mapie Polski przed sezonem 2024. Młody zawodnik ma w Gorzowie odnaleźć spokój i dostać dodatkowego kopa motywacyjnego związanego ze zmianą otoczenia, co tylko pozytywnie wpłynie na jego wyniki. W Częstochowie z kolei już szukają godnego zastępstwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *