Żużel. Zawodnik żegna się z żużlową reprezentacją Wielkiej Brytanii

Żużel. Zawodnik żegna się z żużlową reprezentacją Wielkiej Brytanii
Popularny „Bomber” w czwartek na swoich mediach społecznościowych ujawnił, że podjął decyzję o zakończeniu swojej kariery reprezentacyjnej. Brytyjczyk będzie jednak kontynuował jazdę w Premiership, gdzie w końcówce sezonu reprezentował Peterborough Panthers. Największe nadzieje pokłada aktualnie jednak w jeździe na long tracku.
40-latek największe sukcesy w barwach Wielkiej Brytanii święcił od roku 2007, kiedy został stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Odniósł wtedy swoje jedyne turniejowe zwycięstwo podczas domowej rundy na torze w Cardiff. Jego ostatni występ w cyklu miał miejsce w 2016 roku, a teraz zdecydował się definitywnie zakończyć ten rozdział w swojej karierze.
Starty z Union Jack na piersi, reprezentując mój kraj, były jednymi z największych zaszczytów w całej mojej karierze i napełniły mnie one dumą, która jest nie do opisania. Każdy, kto mnie zna, będzie wiedział, że dosłownie krwawię na czerwono, biało i niebiesko. Przyszedł mój czas na pożegnanie się reprezentacją Wielkiej Brytanii, dzięki za wspomnienia. To dla mnie zaszczyt zostać kapitanem i reprezentować mój kraj w Long Tracku – napisał zawodnik w poście na facebooku.
W ostatnich latach natomiast trzykrotnego mistrza Wielkiej Brytanii można kojarzyć również ze startami na długim torze, gdzie stale odnosi sukcesy. Chris Harris w 2018 roku zdobył drugie miejsce w drużynowych mistrzostwach świata w long tracku, a po zeszłorocznym brązie w indywidualnej odsłonie zawodów został wicemistrzem w tej dyscyplinie. Doświadczony zawodnik ma nadzieję, że to jeszcze nie jest wszystko, na co go stać i chce wciąż bić się o najwyższe cele.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”