Żużel. Wybrzeże Gdańsk wie, o co jedzie w sezonie 2025 „Wszyscy są głodni sukcesu”
Autor: Paweł Płóciniak
Żużel. Wybrzeże Gdańsk wie, o co jedzie w sezonie 2025 „Wszyscy są głodni sukcesu”
Miniony sezon dla Wybrzeża Gdańsk od samego początku był bardzo nieudany. Zawodnicy jeździli poniżej oczekiwań, co skutkowało zajęciem ostatniego miejsca w tabeli i spadkiem do Krajowej Ligi Żużlowej. Władze klubu mają ambicję, by jak najszybciej powrócić na zaplecze PGE Ekstraligi, więc skład zbudowano bardzo mocny i na papierze to oni wraz z Ultrapur Startem Gniezno są wymieniani wśród głównych kandydatów do awansu.
W zespole pozostała największa gwiazda w minionym sezonie Niels Kristian Iversen. Będzie to jeden z czterech Duńczyków w kadrze Wybrzeża Gdańsk, bowiem jeszcze w niej znaleźli się Benjamin Basso, Tim Sorensen oraz Marcus Birkemose. Natomiast Daniel Kaczmarek i Kacper Grzelak to krajowi seniorzy w tegorocznym zestawieniu. Na stanowisku szkoleniowca również doszło do zmiany, drużynę poprowadzi Lech Kędziora.
Mamy dobry zespół i ja wierzę w tych chłopaków. Czeka nas zadanie do wykonania, a my szanujemy naszych rywali, którzy będą chcieli nam napsuć krwi. Wszyscy wiedzą, że formacja juniorska borykała się z problemami. Uznałem, że warto się zabezpieczyć przed ewentualną kontuzją. Mając szerszą kadrę nie będziemy zmuszeni szukać nagle innych rozwiązań. Poza tym wprowadzany do zespołu odrobinę rywalizacji i wierzę, że ci chłopcy będą wzajemnie się nakręcać, by jechać coraz lepiej. Już widzę jak pracują przy sprzęcie, wymieniają się uwagami między sobą, z mechanikami, czy starszymi zawodnikami. Jestem zadowolony z drużyny, którą skompletowaliśmy. – mówił Kędziora.
Cel jest tylko jeden i jest to oczywiście szybki powrót do Metalkas 2. Ekstraligi. Choć nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ klub z pierwszej stolicy Polski również poczyniły znaczące wzmocnienia, po tym jak drugi rok z rzędu musieli obejść się smakiem, przegrywając finał. Trener pierwszej drużyny Wybrzeża Gdańsk Lech Kędziora wypowiedział się dla Tygodnika Żużlowego o roli faworyta rozgrywek.
Mamy przed sobą cel, o który będziemy walczyć. Startujemy w Krajowej Lidze Żużlowej, ale wszyscy mamy ambicję jechać w wyższej lidze. Co z tego wyjdzie – czas pokaże. Mamy fajny zespół, ambitnych chłopaków. Jest grupa czterech Duńczyków z „ojcem” Iversenem. Wszyscy są głodni sukcesu. – przyznał.
W ostatnich latach gospodarze mieli problemy z odpowiednim przygotowaniem swojego toru. Nawierzchnia nie zawsze była idealna, a zawodnicy miewali problemy z płynną jazdą. W tym roku na stadionie odbyły się prace remontowe związane z bandami, uzupełnieniem materiału, czy ułożeniem krawężnika. Modernizacja już się zakończyła, a zawodnicy mieli już okazję wyjechać na domowy owal. Tor w tym sezonie ma być prawdziwym atutem klubu, o czym mówił Lech Kędziora.
Dopiero go poznajemy. Jest to świeża nawierzchnia i na pewno czeka nas jeszcze sporo pracy, by nie sprawiał nam niespodzianek. Chciałbym, by tor był naszym atutem. Rozmawiałem z chłopakami, zgłosili swoje uwagi, co możemy zrobić, by nam sprzyjał, a potrafił zaskoczyć naszych rywali. – powiedział.
Okazję do sprawdzenia się na swoim torze Wybrzeże Gdańsk będzie miało już na inaugurację Krajowej Ligi Żużlowej, kiedy to zmierzą się z Trans MF Landshut Devils. Pojedynek zaplanowano na niedzielę 13 kwietnia godzinę 15:00.
- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?
