Żużel. 70% budżetu klubu pochodzi z prywatnych środków prezes! -„chcę mieć wpływ na decyzje dotyczące wydatkowania mojej kasy.”
Autor: Redakcja
Żużel. 70% budżetu klubu pochodzi z prywatnych środków prezes! -„chcę mieć wpływ na decyzje dotyczące wydatkowania mojej kasy.”
W najnowszym wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego, prezes Orła Łódź Witold Skrzydlewski otwarcie podzielił się swoimi planami na rozwój klubu, zwracając uwagę na istniejące wyzwania finansowe oraz rolę samorządów w wsparciu dla klubów sportowych.
„Wiadomo, że nie ma porównania do Ekstraligi, gdzie samorządy sypią klubom, po kilka baniek.” – stwierdził prezes, odnosząc się do realiów, z jakimi boryka się Orzeł Łódź. Zaznaczył również, że nawet w niższych ligach inne samorządy przyznają klubom większe dotacje niż w przypadku ich łódzkiego odpowiednika. Dodając –„Widocznie w Łodzi jest za dużo dobrych klubów, czekających na wsparcie. Mamy dwie drużyny piłkarskie w Ekstraklasie, siatkówkę, pływanie, piłkę nożną kobiet… zatrzęsienie tego wszystkiego.” – powiedział prezes w kontekście potrzeby finansowego wsparcia dla klubów.
Warto zauważyć, że 70% budżetu klubu pochodzi z prywatnych środków prezes. Jego zaangażowanie nie ogranicza się jedynie do roli kibica czy prezesa. To pasja i finansowe wsparcie, które stawia Orła Łódź w czołówce 2-iej Ekstraligi polskiego sportu. –„Tylko jeśli płacę 70% tej zabawy zwaną łódzkim żużlem, to chcę mieć wpływ na decyzje dotyczące wydatkowania mojej kasy.” – podkreślił prezes, zaznaczając, że jego celem jest skierowanie funduszy w sposób efektywny, aby wspomóc rozwój klubu.
W kontekście roli swojej córki, wiceprezydentki miasta odpowiedzialnej za sport, prezes podkreślił, że jej obecność nie przekłada się bezpośrednio na ilość przyznawanych środków. –„Córka nic nie może kombinować, nie ma takich szans. Gdyby nie była wiceprezydentem, może dostalibyśmy więcej.” – wyznał.
Ciekawym elementem rozmowy był moment, gdy prezes skomentował swój powrót na stanowisko prezesa klubu: „Obojętne mi to. Nikt mnie nie wepchnął, ja nie czuję się zmuszany.” W kontekście nowej spółki zarządzającej klubem, podkreślił, że dla niego kluczowe jest uczestnictwo w decyzjach dotyczących klubu, niezależnie od formalnego stanowiska.
Wywiad z prezesem, Witoldem Skrzydlewskim Orła Łódź rzuca nowe światło na wyzwania i aspiracje klubu, z jednoczesnym akcentem na konieczność zrównoważonego rozwoju, który ma przynieść korzyści zarówno kibicom, jak i całemu miastu.
MAGAZYN ŻUŻLOWy – kliknij TUTAJ
- Texom Stal Rzeszów buduje zespół na awans. Kolejny kontrakt podpisany
- Żużel. Ostre słowa Witolda Skrzydlewskiego „Pana do sądu ku*wa podam, bo kłamie pan!”
- Sparta Wrocław z wieloma osiągnięciami na swoim koncie „To był dobry sezon dla nas”
- Żużel. Zawodnik Sparty Wrocław o krok od wygranej! Puchar MACEC w Świętochłowicach [RELACJA]
- Żużel. Mroczka wrócił do ścigania z przytupem! Walka do końca w Memoriale Krystiana Rempały
Prezio odjeżdża w melancholii dał kasę szacun ale ten klub się nie rozwinie jak on będzie prezesem. Naprawdę jak odejdzie będzie gruba kasa bo wszyscy stoją w blokach aby to przejąć. Więc prezesie dotrzymaj słowa