Żużel. Paco Castagna o sezonie 2025: „Bycie Włochem w żużlu nie jest łatwe”

Autor: Piotr Ziomek
Żużel. Paco Castagna o sezonie 2025: „Bycie Włochem w żużlu nie jest łatwe”
Okres jesienno-zimowy to czas podsumowań, dywagacji, ale także spekulacji transferowych. Paco Castagna na zmianę klubu jednak się nie zdecydował, ponieważ jest bardzo zadowolony ze współpracy z Trans MF Landshut Devils.
Sezon 2024 był dla Castagni przełomowy. Zawodnik po raz pierwszy miał szansę pokazać się w polskiej lidze, a wszystko dzięki kontraktowi z Landshut Devils. Nie obyło się tu jednak bez ciekawych sytuacji, ponieważ Castagna został zaprezentowany jako… zawodnik Fogo Unii Leszno! Klub z Wielkopolski był jednak tylko przystankiem w drodze do Niemiec:
„Uważam, że to był udany debiut w polskiej lidze. Dwa spotkania i dwadzieścia jeden punktów. Nie wiedziałem, jak przebiegną spotkania, jaka będzie koordynacja, jak poruszać się wokół drużyny. Wszystko poszło dobrze, pokonałem zawodników, którzy są najsilniejsi i którzy jeżdżą w polskiej lidze od wielu lat, a to wymagało dużo wysiłku. To było wspaniałe uczucie, ale oczywiście są też rzeczy, które wymagają poprawy i już nad tym pracujemy. Klub z Landshut bardzo mi pomógł, sprawiając, że czułem się mile widziani, podobnie fani.
Klub jest świetny, łatwy we współpracy i bardzo bezpośredni. Czułem, że mogę powiedzieć, co myślę, a oni to zaakceptują, wysłuchają i podzielą się swoją opinią. Pieniądze nigdy nie były problemem, wszystko było jasne, co jest dla mnie ważne. Fani byli fanatyczni, przyjęli mnie z otwartym ramionami. Bardzo się cieszę, że wracam. – powiedział Castagna w wywiadzie dla Tygodnika Żużlowego.
Trzeba przyznać, że działacze klubu z Landshut budują na przyszły sezon bardzo ciekawą kadrę. Poza Paco, w składzie znaleźli się m.in. Erik Riss, Kevin Wölbert, czy także Leon Flint:
„Myślę, że będziemy bardzo silni. Jak zawsze postaram się dać z siebie maksimum. Nie wiem, czy to przełoży się na punkty na torze, ale Landshut wie, że Castagna da z siebie maksimum na torze i poza nim. Myślę, że będziemy też dobrą drużynę w parkingu, co jest ważne dla ducha zespołu.” Powiedział reprezentant Włoch.
Między sezonowa przerwa nie dla każdego jest czasem odpoczynku, lub dłuższych wakacji. Zawodnicy z niższych lig wtedy normalnie wracają do pracy, starając się zarobić na lepszy start w przyszłym sezonie. A jakie plany ma Włoch?
„Nie jestem jeszcze pewien. Praca poza sezonem już się zaczęła, ale nie wiem, czy pojadę do Argentyny, czy zostanę w domu i będę pracował na pełny etat, aby mieć lepszy budżet na kolejny rok. Bycie Włochem w żużlu nie jest łatwe, nie mamy tak dużej ekspozycji jak polscy zawodnicy, znalezienie sponsora też nie jest łatwe. Pracuję ze wspaniałymi ludźmi i darczyńcami, którzy bardzo mi pomagają. Chciałbym znaleźć więcej sponsorów, co pozwoli mi uzyskiwać jeszcze lepsze rezultaty.” zakończył Castagna.


- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu
- Żużel. Czy Włókniarzowi grozi spadek? Niekorzystne statystyki dla częstochowian
- Żużel. Szymon Woźniak zachwycony powrotem do Polonii Bydgoszcz