Żużel. Krzysztof Kasprzak o celach i ambicjach w Metalkas 2. Ekstralidze
Autor: Dawid Ociepa
Żużel. Krzysztof Kasprzak o celach i ambicjach w Metalkas 2. Ekstralidze
Gościem magazynu BestSpeedwayTV był pięciokrotny żużlowy drużynowy mistrz świata oraz nowy zawodnik Energa Wybrzeża Gdańsk – Krzysztof Kasprzak. Były członek ekstraligowego składu Cellfast Wilków Krosno krótko opowiedział o planach na następny rok w Metalkas 2. Ekstralidze.
Przede wszystkim słyszymy o dobrym rozpoczęciu roku. Indywidualny wicemistrz świata z 2014 roku zwraca szczególnie uwagę na pierwsze wyjazdy na tor. Jeżeli na tym etapie któremuś z żużlowców powinie się noga, następne miesiące mogą być nieudane.
Najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi. Drugie, żeby wszyscy od pierwszego wyjazdu na tor czuli, że motocykl jedzie szybko. Jeżeli wyjeżdżasz – marzec-kwiecień – masz problemy z szybkością, to maj-czerwiec minie szybko i jest zima. Życzyłbym sobie, żeby każdy z nas trafił od początku ze sprzętem i formą.
– Krzysztof Kasprzak dla BestSpeedwayTV
Zapytany przez jednego z kibiców o konkretniejsze planów (jak sam interlokutor wyraźnie podkreślił, odpowiedź miała być bez „dyrdymałów”), opowiedział o swojej roli w drużynie. Zwrócił również uwagę na jego oczekiwania względem kolegów z Wybrzeża Gdańsk.
Plany to robić w każdym meczu powyżej 10. punktów. Nie muszę być liderem – ważne, aby każdy robił wynik na poziomie 8-10 punktów i będziemy wygrywali. Gdy drużyna wygrywa, to wiadomo: klub działa inaczej, kibic jest zadowolony i to wszystko się kręci. Jeżeli wejdziemy w play-offy – co myślę, że jest celem minimum – to zrobić niespodziankę.
– odpowiedział kibicowi były uczestnik cyklu Speedway Grand Prix.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?