Żużel. W Poznaniu koncentrują się na dwóch meczach. One mogą zadecydować o utrzymaniu

Autor: Jakub Bielak
Spis treści
Żużel. W Poznaniu koncentrują się na dwóch meczach. One mogą zadecydować o utrzymaniu
PSŻ Poznań przystąpi do rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi w sezonie 2024 w roli jednej ze słabszych na papierze drużyn. Poznanianie nie zdołali utrzymać się w lidze sportowo, a swoje miejsce zachowali tylko ze względu na zmianę przepisów, które zmusiły niemieckie Landshut do zejścia stopień niżej. Teraz ma być jednak zupełnie inaczej.
Adam Skórnicki nie przejmuje się ocenami ekspertów
Jak to zwykle bywa, im bliżej sezonu, tym więcej analiz i przewidywań, jak na koniec sezonu będą prezentowały się tabele poszczególnych lig. W kontekście Metalkas 2. Ekstraligi PSŻ Poznań znowu wymieniany jest jako jeden z głównych kandydatów do spadku. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że większość bezstronnych kibiców wskazałoby właśnie ekipę z Poznania na ósmym miejscu w swojej przewidywanej tabeli ligowej. Zupełnie takimi ocenami nie przejmuje się trener Adam Skórnicki.
– Jakby to powiedzieć. Ci, którzy to mówią już się nie ścigają, albo w życiu na motocyklu nawet nie siedzieli. Pewnie, by pod taśmą z zawodnikami z Poznania nie stanęli. A tak z boku to bardzo łatwo oceniać i popisać się wiedzą, doświadczeniem i mądrością. Może i tak to wygląda ze średnich biegowych z ostatnich lat i z tego, że byliśmy ostatnią drużyną w ubiegłym roku. Tak było, ale teraz czas na to, co będzie. Mi to gadanie kompletnie nie przeszkadza przed sezonem i w trakcie sezonu też i nie robi wrażenia – komentuje szkoleniowiec w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”.
Grzegorz Walasek był blisko, ale…
PSŻ Poznań mógł wyglądać lepiej, gdyby finalnie doszło do transferu Grzegorza Walaska. Nie jest tajemnicą, że kontakt między klubem a zawodnikiem był, a w środowisku przewija się nawet plotka mówiąca o tym, że 47-latek był wręcz dogadany z klubem z Poznania, jednak ostatecznie podpisał kontrakt w Rybniku. Jak do tej sytuacji podchodzi Skórnicki?
– Pewnie, że szkoda. Tak to bywa. Każdy z nas dokonuje wyboru, który wydaje mu się najlepszy. Miałem też nadzieję, że Grzegorz pomoże mi troszkę w szkoleniu młodzieży, ale widocznie miałem plan taki, żeby iść szkolić młodzież w Zielonej Górze. Dlatego nie wiem, czy by mi pomógł, skoro miałby robotę w Zielonej Górze. Suma summarum wyszło jak wyszło – tłumaczy „Tygodnikowi Żużlowemu”.
Kluczowe spotkania na początku sezonu
Trener poznańskiej drużyny dokonał również oceny terminarza, a właściwie jego początkowej części. Poznanianie rozpoczną rozgrywki od przyjęcia na swoim obiekcie niezwykle wymagającego rywala i jednego z głównych kandydatów do awansu – ROW-u Rybnik. Potem jednak udadzą się do Łodzi, a w trzeciej kolejce na „Golęcin” zawita Energa Wybrzeże Gdańsk. To właśnie spotkania drugiej i trzeciej rundy mogą być kluczowe.
– Ja dzisiaj mogę tylko spojrzeć na terminarz i tyle. Pierwszy mecz mamy u siebie z Rybnikiem, więc nie ma co ukrywać, że będzie bardzo ciężko. Jakby się udało punkt, czy dwa zdobyć, to byłaby rewelacja. Niemniej najważniejszy dla nas mecz to pewnie będzie drugi, gdzie mamy wyjazd do Łodzi. Na pewno łódzka drużyna to jest nasz bezpośredni przeciwnik w walce o pozostanie w lidze. Na drugą rundę musimy być już maksymalnie gotowi.
– Potem przyjeżdża do nas Gdańsk, który ma taką mieszaninę zawodników, podobnie do nas. Są nieobliczalni, bo w przeszłości pokazywali wiele razy, że mogą dawać niezłe ściganie. Wszystko jest możliwe. Na pewno mecz wyjazdowy w Łodzi i ten trzeciej kolejki z Gdańskiem u siebie, to będą nasze priorytety – mówi Adam Skórnicki.
PSŻ Poznań sięgnął po kilka nowych nazwisk przed drugim podejściem do utrzymania się na zapleczu PGE Ekstraligi. Do zespołu dołączyli Michael Jepsen Jensen. Mateusz Dul, Ryan Douglas, Matias Nielsen czy Szymon Szlauderbach. Wzmocniono również formację młodzieżową. Wszystkie te ruchy mają dać efekt w postaci przedłużenia ligowego bytu na tym poziomie.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. Artur Mroczka odpiera zarzuty „Klub otrzymał ode mnie informację”
- Żużel. Jamróg nie dał szans rywalom! Awans wywalczony w wielkim stylu
- Tai Woffinden niedługo wróci na tor?! „To jest człowiek ze stali”
- Motor Lublin uratował mecz z Włókniarzem! Problemy przed starciem ze Spartą
- Żużel. Remis jak niedosyt. Lebiediew – „Jestem zły na siebie”, a Kvech – „Cały czas się uczę”