Przejdź do treści
Aktualności/Turnieje Indywidualne/Wywiady

„Jechali sami najlepsi zawodnicy z dużym doświadczeniem” – wypowiedzi zawodników po Turnieju o Złoty Kask

Złoty Kask

Autor: Jakub Żak

„Jechali sami najlepsi zawodnicy z dużym doświadczeniem” – wypowiedzi zawodników po Turnieju o Złoty Kask

W lany poniedziałek odbył się DPV Logistic Finał Turnieju o Złoty Kask w Opolu. Zawody wygrał Bartosz Zmarzlik, a podium uzupełnili Dominik Kubera i Patryk Dudek. Po zawadach udzielili nam krótkich wywiadów, a oprócz nich wypowiedzieli się również Bartosz Smektała, Jakub Miśkowiak i Bartłomiej Kowalski.

276162237 10224845315614506 1720462821032401599 n

Bartosz Smektała:

„Tor jak zawsze był bardzo dobrze przygotowany. Dla mnie zawody na plus, było ciężko, bo nazwiska były mocne. Ja dziś jeździłem też na nowym silniku i musiałem go trochę przejechać. Piąte miejsce nie jest najlepsze, bo lepiej by było stanąć na podium, ale ja jestem zadowolony. Najważniejsze, że cało i zdrowo wracam do domu z ważnymi wnioskami. Stawka była mocna, więc było się z kim sprawdzić i liczę też na to, że dzisiejsze zawody przyniosą dobre efekty w Ekstralidze”.

Bartosz Zmarzlik:

„Minimum 7 lat tu nie byłem i wszystko się tu zmieniło. Tor jest bardzo krótki i twardy, a ja dawno na takim nie jeździłem. Zawody oceniam bardzo pozytywnie, a każdy kolejny wygrany bieg dodaje trochę pewności siebie i jest to informacja, że wszystko idę w dobrym kierunku, aczkolwiek nie daje to żadnej gwarancji, więc trzeba być ciągle czujnym i na bieżąco wszystko kontrolować„.

Reklamy

Patryk Dudek:

„Mogło być lepiej, ale fajnie, że się udało się tę trzecią pozycję odbić. Stawka bardzo mocna i cieszę się, że można się było pościgać się z innymi zawodnikami. Fajnie, że przyszło dużo ludzi i myślę, że umililiśmy te święta gospodarzom. Ostatni raz byłem tu chyba na treningu 2 lata temu przed pandemią, ale nie miało to żadnego znaczenia, bo dużo się tu zmieniło i w trakcie zawodów cały czas trzeba było reagować”.

„Na drugim łuku szarpało trochę w tych koleinach. Było to w sumie trochę dziwne, bo tych dziur nie było widać, a tylne koło dostawało tam przyczepności na tyle, że człowieka trochę wyrzucało z motocykla”.

Bartłomiej Kowalski:

„Nawierzchnia bardzo się zmieniła względem zeszłego roku i było to czuć. Ja dziś nie nastawiałem się na wielkie ściganie, bo byłem drugim rezerwowym. Udało mi się 2 razy wyjechać, ale niestety przyjeżdżałem ostatni. Mam też jakieś wnioski odnośnie sprzętu, ale raczej dopatruje się przyczyny tego wyniku w moich błędach i wiem, co mam do poprawy”.

Jakub Miśkowiak:

„Stawka była dobra i bardzo wyrównana. Jechali sami najlepsi zawodnicy z dużym doświadczeniem i fajnie też pościgać z takimi, bo to też uczy i pozwala iść do przodu. Zawsze chce się wygrywać, ale próby i testy sprzętu też były. Mamy już wyciągnięte pewne wnioski”.

Dominik Kubera:

„Bardzo fajne zawody, dużo ścigania było i kibice też dopisali. Ja jestem z siebie zadowolony, bo marzyłem o tym, żeby stanąć na podium i to się udało. Pracy było sporo. Ciągle musiałem być czujnym, bo jechali tu najlepsi polscy zawodnicy, więc cieszę się, że odjechałem tak dobry turniej. Tor mi pasował, co też widać po wyniku. Ostatnio jeździłem tu bodajże 3 lata temu, a dzisiaj wszystko było inaczej i tak naprawdę każdy zaczynał od zera”.

fot. Paweł Wilczyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy