„Myślę, że wynik jest całkiem przyzwoity.” – wypowiedzi Kubery po meczy ze Stalą
Autor: Patrycja Kowalczuk
„Myślę, że wynik jest całkiem przyzwoity.” – wypowiedzi Kubery po meczy ze Stalą
W piątkowym meczu pomiędzy PLATINUM Motor Lublina a ebut.pl Stal Gorzów mogliśmy oglądać występ Dominika Kubery, który powrócił do rywalizacji po ciężkiej kontuzji doznanej w połowie maja. Pomimo niemrawego początku spotkania udało mu się wywalczyć 7 punktów z bonusem.
W takich słowach podsumował swój występ, podczas rozmowy z dziennikarzami, Dominik Kubera:
–No trudny mecz nie ma co mówić. Ja oczekuję od siebie czegoś więcej, tym bardziej że jesteśmy u siebie. Dzisiaj nie mogłem złapać tego wiatru w żagle, wszystko wymęczone, ale powroty po kontuzji nie są łatwe i jestem też taki bardzo, bardzo sztywnie, jeszcze na motocyklu nie czuję się dobrze. No i po prostu jeszcze muszę pojeździć, pokręcić kółka. Cieszę się z tego, że jest, jak jest, bo myślę, że wynik jest całkiem przyzwoity. Jeszcze muszę pojeździć.
Żużel. Były właściciel klubu z Torunia dogada się z sądem? Jest jeden warunek
Dominik Kubera wrócił do ścigania po 1,5 miesiąca, co przy tak poważnej kontuzji wydaje się być bardzo szybko. Pojawiło się pytanie, czy zawodnik nie odczuwał przynajmniej lekkiego strachu, że ten powrót jest za szybko.
–Wszystko było konsultowane tak naprawdę z lekarzem. Tutaj lekarz prowadzący cały czas mnie prowadzi w tej kontuzji. Wiele osób wypowiadało się na mój temat, niemający ani grama wiedzy, czy to z mojej strony, czy to ze strony lekarza, czy też klubu. Wszystko tak naprawdę zawdzięczam lekarzowi, który mnie prowadzi, który przez cały okres mnie przeprowadził w kontekście rehabilitacji tego, co mam robić, jak mam robić, żeby wrócić. Dał mi po prostu zielone światło na treningi, które odbyłem, na których czułem się dobrze, więc dzisiaj po prostu spróbowaliśmy.
Zawodnik Motoru został zapytany, czy pamięta co poszło nie tak w tych nieszczęśliwych kwalifikacjach do SGP w Warszawie.– Mój błąd. Trudno, co zrobić? Takie jest życie, taki jest sport. Czasem właśnie takie totalne, bezsensowne rzeczy, takie upadki, które nie mają prawa się zdarzyć, się zdarzają. I trudno, no co zrobić? No już o tym nie myślę. Myślę o tym, co przede mną i o tym, żeby wrócić do formy.
Kubera powiedział o swoich planach na najbliższy czas.-Muszę zacząć jeździć, muszę zacząć kręcić kółka, po to, żeby jeszcze lepiej się czuć na motocyklu. Przede wszystkim muszę odjeżdżać jeszcze wyścigi, startować w zawodach po to, żeby być bardziej pewny siebie na motocyklu, bardziej rozumieć motocykl, no bo 7 tygodni nie nie czułem motocykla. Nie siedziałem na motocyklu i mnóstwo rzeczy się też zmieniło. Przede wszystkim bardzo mocno pogoda, która ultra mocno wpłynęła na motocykle i ten moment po prostu mi uciekł. Muszę teraz dogonić tych, którzy są jakby ciągle wyjeździe w rytmie i w gazie, a to nie jest łatwe. Treningi planuje. Na razie zobaczymy jeszcze gdzie, co i jak, żeby dobrze się przygotować na mecz w Krośnie.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?