Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Włókniarz Częstochowa remisuje i koniec marzeń GKM-u o fazie play-off! Tauron Włókniarz Częstochowa – ZOOleszcz GKM Grudziądz 45:45 [RELACJA]

Włókniarz

Autor: Krzysztof Choroszy

Zakończyło się drugie piątkowe spotkanie PGE Ekstraligi, w którym Tauron Włókniarz Częstochowa zremisował z Zooleszcz GKM Grudziądz 45:45

Pierwsze spotkanie obu drużyn zakończyło się remisem 45:45, a było to w pierwszej kolejce sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi. Mecz rozpoczął się sensacją, bo od mocnego uderzenia gości, duet Fricke-Tarasienko wygrał podwójnie, a ten drugi cały bieg bronił się przed ciągłymi atakami gospodarzy. W biegu młodzieżowców ponownie górą był GKM, wygrał rewelacyjny Kacper Pludra, zaś na trzecim miejscu po wyprzedzeniu Franciszka Karczewskiego linię mety minął drugi z juniorów grudziądzan, Kacper Łobodziński.

Remis w Gorzowie! Bonus dla Torunia! ebut.pl Stal Gorzów – For Nature Solutions Apator Toruń 45:45 [RELACJA]

Kolejny wyścig to kolejne zwycięstwo 5:1 grudziądzan, szybki Pedersen razem z Glebem Czugunowem przywieźli bezbarwnego Mikkela Michelsena. Ostatnia odsłona pierwszej serii startów skończyła się przełamaniem Włókniarza, wygrali oni 4:2, a bardzo szybki był Maksym Drabik. Po pierwszych wyścigach wszyscy przecierali oczy ze zdumienia, „Gołębie prowadziły wynikiem 16:8, czego przed spotkaniem nie spodziewał się chyba nikt.

Druga seria rozpoczęła się od taśmy Tarasienki, za którego pojechał Kacper Pludra. W powtórce górą gospodarze, świetnie ze startu wyszli Miśkowiak z Woryną i dowieźli podwójne prowadzenie do końca. Bieg numer sześć to popis Maxa Fricke, Australijczyk wyszedł przed Michelsena i pewnie wygrał bieg, trzeci skończył Czugunow i grudziądzanie przywieźli kolejne w meczu zwycięstwo biegowe 4:2.

Ostatni wyścig tej kolejki to starcie najlepszej pary częstochowian z Nickim Pedersenem, które po fantastycznej pogoni Leona Madsena za Nickim Pedersenem, skończyło się podwójną wygraną biegową, gdyż niełapalny na dystansie był pierwszy, Maksym Drabik. Na półmetku spotkania Włókniarz przegrywał już tylko dwoma punktami.

Druga połowa spotkania rozpoczęłą się pierwszym remisem tego wieczora, szybki Mikkel Michelsen ograł parę Tarasienko-Jakobsen i dowiózł do mety pewne 3 punkty. Bieg dziewiąty to już pojedynek dwóch niepokonanych Drabika i Fricka, w którym zwycięzcą okazał się fantastyczny Australijczyk, przed Polakiem i Leonem Madsenem, mieliśmy więc kolejny równy podział „oczek”. Wyścig dziesiąty wygrał po raz kolejny Kuba Miśkowiak, za 22-latkiem uplasowali się grudziądzanie, Nicki Pedersen i Kacper Pludra, który cały dystans bronił się przed atakami jego immienika, Kacpra Woryny. Trzecia seria startów nie zmieniła wielkości przewagi grudziądzan i prowadzili oni wynikiem 31:29.

Bieg numer 11 to świetna walka Maxa Fricka z Leonem Madsenem, który bronił się przez cały wyścig przed naporem lidera GKM-u i udało mu się to, trzeci dojechał Miśkowiak i częstochowianie odrobili straty, doprowadzając do remisu. W drugim wyścigu czwartej serii startów mieliśmy zmianę, Karczewskiego zastąpił wracający po kontuzji Kajetan Kupiec, który przywiózł cenny jeden punkt, show skradł jednak Kacper Woryna, który świetnym manewrem przy samej bandzie minął Gleba Czugunowa. Włókniarz po raz pierwszy tego wieczora wyszedł na prowadzenie.

Ostatni bieg serii zakończył się kolejnym dwupunktowym zwycięstwem częstochowian, wygrał niezagrożony Drabik, a fantastyczną walkę pokazali Duńczycy, Nicki Pedersen i Mikkel Michelsen, ostatecznie górą był bardziej doświadczony ze Skandynawów. Przed biegami nominowanymi mieliśmy wynik 41 do 37 na korzyść Włókniarza, a nad stadionem pojawił się deszcz, który zaczynał padać coraz mocniej.

W pierwszym z dwóch ostatnich wyścigów Lech Kędziora zdecydował się puścić Duńczyków: Leona Madsena i Mikkela Michelsena, a naprzeciw nim stanęli Wadim Tarasienko i Gleb Czugunow, którzy wyszli najlepiej ze startu i cały bieg bronili się przed Leonem Madsenem, Dunćzykowi jednak udało się na samej mecie minąć Tarasienke i zmniejszyć wymiar porażki biegowej do 2 punktów. Przed ostatnim biegiem meczu częstochowianie prowadzili przewagą dwóch „oczek” i losy spotkania rozstrzygnęła piętnasta gonitwa, w której 4:2 wygrał GKM, co dało im ostatecznie remis. Taki wynik zabrał jakiekolwiek szansę grudziądzan na fazę play-off i zakończył ich sezon 2023.

ZOOleszcz GKM Grudziądz: 45

NrNazwiskoIIIIIIIVVVIXXVRazem
1Max Fricke3332314
2Gleb Chugunov2+110238+1
3Vadim Tarasienko2+1t2015+1
4Frederik Jakobsen211+104+1
5Nicki Pedersen312219
6Kacper Pludra3001+14+1
7Kacper Łobodziński1001
8

Tauron Włókniarz Częstochowa: 45

NrNazwiskoIIIIIIIVVVIXXVRazem
9Leon Madsen12+11+1329+2
10Maksym Drabik3323213
11Kacper Woryna02+1035+1
12Jakub Miśkowiak033107
13Mikkel Michelsen123107
14Kacper Halkiewicz2103
15Franciszek Karczewski000
16Kajetan Kupiec11

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *