Witold Skrzydlewski: „Zaraz wszyscy hejterzy mi powiedzą, że ten stary jest cwany”
Choć już od 5 marca wiadomo, że Rosjanie w polskiej lidze nie pojadą, to nadal trwa dyskusja, w jaki sposób pomóc klubom, w których w związku z tym brakuje zawodników. Najbardziej prawdopodobne wydaje się możliwość korzystania przez pokrzywdzone drużyny z Z/Z. Takie rozwiązanie podczas magazynu 1. Ligi Żużlowej zdecydowanie skrytykował jednak Witold Skrzydlewski.
– „Mnie jest ciężko się wypowiadać, bo zaraz wszyscy hejterzy mi powiedzą, że ten stary jest cwany, bo nie ma żadnego rosyjskiego zawodnika. Ja chciałem mieć trzech, ale byłem za biedny, by ich zatrudnić, bo mieli wysokie wymagania. Jeśli została podjęta taka decyzja, to powinna być konsekwentna, a prezesi większości klubów, to chcą wyniki ustalać przy zielonym stoliku i wymyślają zastępstwo zawodnika” – mówi właściciel Orła Łódź.
Zdaniem Witolda Skrzydlewskiego brak Z/Z dałby szansę młodym żużlowcom, którzy mogliby się dzięki temu wybić, a zmiana układu sił może uczynić rozgrywki bardziej nieprzewidywalnymi – „Gdyby nie było Z/Z to w miejsce Rosjan weszliby inni zawodnicy. Może byliby słabsi, a może jakiś talent by wystrzelił. Natomiast my tego nie chcemy, my sobie siedzimy i ustalamy, kto awansuje. Żużel jest sportem, w którym w dziewięćdziesięciu ośmiu procentach się przewidzi każdy wynik i ten żużel, czy się państwu podoba, czy nie wcześniej, czy później zdechnie. Dlatego na zachodzie nie buduje się już porządnych stadionów żużlowych i nic się nie robi”.
Dwa lata temu epidemia COVID-19 spowodowała, że żużlowi decydenci postanowili do PGE Ekstraligi i eWinner 1. Ligi Żużlowej wprowadzić możliwość korzystania z instytucji „gościa”, by zawodnicy z niższych klas rozgrywkowych mogli jeździć w ligach, które miały już zgodę na starty. Z perspektywy czasu śmiało można stwierdzić, że znacząco wypaczyło to wyniki. Witold Skrzydlewski porównał to z obecną możliwością wprowadzenia zastępstwa zawodnik w miejsce Rosjan.
– „Ja uważam, że tak jak się w pandemii zrobiło się krzywdę tym „gościem”, tak teraz wprowadzaniem Z/Z. A dlaczego nie dać szansy innym żużlowcom? Czy w innej dyscyplinie sportu, gdzie wykluczono rosyjskich zawodników wprowadzono taki przepis? Spotyka się grupa prezesów i decyduje o zmianie regulaminów, gdy już rozgrywki zostały ogłoszone? Nie ma czegoś takiego. Tylko w tym żużlu. I jak to powiedział jeden profesor w Łodzi, to jest „objazdowy cyrk na kółkach”. To nie jest sport” – stwierdził Witold Skrzydlewski.
Właściciel Orła nie krytykuje zastępstwa zawodnika tylko w tym kontekście. W rozmowie z Dawidem Procajło zdecydowanie sprzeciwił się możliwości korzystania z Z/Z również w przypadku kontuzji kluczowych zawodników i preferuje raczej budowanie szerokich składów – „Żużel jest sportem urazowym i uważam, że taka rzecz, jak Z/Z nie powinna istnieć, bo to jest wypaczanie wyników sportowych. Jak najlepszy zawodnik odniósł kontuzję, to trudno. Trzeba na początku sezonu ruszyć trochę portfelem i zakontraktować sobie więcej zawodników i wtedy ma się możliwości”.
– „Każdy żużlowiec chciałby, żeby zakontraktować tylu zawodników, żeby miał pewne miejsce w drużynie. Wyjedzie, zrobi trzy punkty i też mu się to będzie opłacało. Dlatego my zawsze kontraktujemy więcej zawodników, później część oddajemy i ponosimy jakieś straty, ale na początku zawsze mamy ich więcej. Nawet gdyby nam się udało zakontraktować jednego albo dwóch Rosjan, to też byśmy nie płakali, bo mamy rezerwę. Jeżeli chcemy, aby były jakieś nowe talenty, to nie dawajmy tym emerytom jechać z Z/Z. Ja oczywiście nie jestem fanem tego sportu i nie znam się na nim, to jest hobby mojej córki, dlatego ja w to inwestuje, ale to jest dla mnie chore” – powiedział Witold Skrzydlewski na łamach Best Speedway Tv.
Cały magazyn mogą państwo obejrzeć TUTAJ.
fot. Motocykliści – Łódź/facebook
- Tomasz Bajerski kontra Golaj czyli nierówna walka z pogodą, torem i czasem
- PLATINUM Motor Lublin – podsumowanie konferencji (galeria)
- Wiadomo kiedy pierwszy wyjazd na tor w Gdańsku
- Trener Unii Tarnów wierzy w swoją drużynę
- Sajfutdinow po pierwszym treningu: To jest drużyna z potencjałem na walkę o mistrzostwo Polski