Witold Skrzydlewski o współpracy z Markiem Cieślakiem: Dla mnie jest najlepszym trenerem żużlowców
W Łodzi nie czekają na listopad i już ogłaszają nowe twarze klubu. Jedną z nowych twarzy ma być były szkoleniowiec Marek Cieślak, który zajmie miejsce trenera pierwszej drużyny.
Marek Cieślak jest bez wątpienia jednym z najlepszych szkoleniowców ostatnich lat czy nawet dekad. Zdobył z kadrą 10 medali Drużynowego Pucharu Świata, z czego aż 7 złotych (w latach 2007, 2009-2011, 2013, 2016-2017) oraz srebrny krążek w Speedway of Nations. Do dzisiaj jest właścicielem najwyższej „wykręconej” średniej biegowej w obecnym systemie punktacji (3-2-1-0) – 2,960 pkt/bieg. A w swoim zawodniczym i trenerskim dorobku posiada m.in. 18 medali Drużynowych Mistrzostw Polski.
Po roku spędzonym w Tarnowie na stanowisku konsultanta postanowił powrócić do pracy trenera. Na pewno od przyszłego roku będzie wartością dodaną dla ekipy z Łodzi. Ekscytacji nie kryje nawet Witold Skrzydlewski.
– Kiedyś najlepszym trenerem bokserów był Feliks Stamm, a piłkarzy Kazimierz Górski. Tak samo dla mnie najlepszym trenerem żużlowców jest Marek Cieślak. Przemawiają za nim wielkie dokonania. Poza tym sam był żużlowcem, więc nie uczył się tej dyscypliny tylko z książek, a to bardzo ważne – mówi Witold Skrzydelwski na łamach polskizuzel.pl.
Zdradza również, że rozmowy ze szkoleniowcem przebiegły bardzo spokojnie i owocnie.
– Ja na ogół dogaduję się szybko. W tym przypadku nie było problemu. Było wręcz łatwiej, bo Marek Cieślak, podobnie jak ja, był kiedyś ogrodnikiem. Hodował kwiaty, pomidory i ogórki. W dawnych czasach musiał też na lewo i prawo załatwiać węgiel, bo wtedy też było trudno go kupić. Mieliśmy zatem wiele wspólnych tematów, co ułatwiło osiągnięcie porozumienia – dodał Witold Skrzydelwski.
Skrzydlewski postawił trenerowi jasny cel. Ma tworzyć dobre widowiska i zachęcić ludzi do pojawiania się na stadionie. A jeśli dostaną się do fazy play-off, będą bardzo zadowoleni. Wielu również zastanawia się jak będzie wyglądać współpraca Skrzydlewski-Cieślak. Sponsor znany jest w środowisku ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i publicznej krytyki chociażby zawodników.
– Nie mamy żadnej umowy, że ktoś ma czegoś nie robić. Obydwaj jesteśmy wiekowymi facetami, więc raczej trudno będzie wymagać, żebyśmy się teraz zmieniali. Jeśli ktoś tak uważa, to jest szalony. Moim zdaniem będzie wesoło. Na razie umówiliśmy się tylko na to, żebym kupił rower – zakończył Witold Skrzydelwski.
Fot. Orzeł Łódź
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Pierwszy sparing Cellfast Wilki Krosno oraz trening młodzieży na stadionie w Krośnie
- Anders Thomsen wycofał się z PGE IMME im. Zenona Plecha!
- Nicki Pedersen nie jedzie w PGE IMME!
- Bartosz Zmarzlik dostał zakaz treningów w Gorzowie, zawodnik musiał skorzystać z gościnności Falubazu
- Kacper Woryna: Forma jest optymalna i patrzę z optymizmem w przyszłość