Wiktor Przyjemski podsumowuje Sezon 2024 jak z marzeń, ale zawsze może być lepiej
Autor: Redakcja
Spis treści
Wiktor Przyjemski podsumowuje Sezon 2024 jak z marzeń, ale zawsze może być lepiej
Sezon 2024 był dla Wiktora Przyjemskiego przełomowy. 19-letni reprezentant Polski nie tylko świetnie zaprezentował się w swoim debiucie w PGE Ekstralidze, osiągając trzynastą średnią w lidze, ale także zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Młody żużlowiec, który reprezentuje Orlen Oil Motor Lublin, ma za sobą rok pełen sukcesów, ale jak sam przyznaje – zawsze może być jeszcze lepiej. – w rozmowie dla PolskiŻużel.pl
Wiktor Przyjemski nie ma wątpliwości, że zdobycie tytułu Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów to jego największy sukces w karierze. – Zawsze może być lepiej, ale i tak jest już mega dobrze. Bardzo się cieszę, bo dużo pracy w to włożyłem i wydaje mi się, że moja jazda fajnie wyglądała. Najważniejsze jest zdobycie mistrzostwa świata juniorów – mówi Przyjemski w rozmowie z Polskim Żużlem.
Sezon 2024 przyniósł również inne trofea, w tym wygraną w SoN2 oraz Drużynowe Mistrzostwo Polski. Jednak złota w Indywidualnych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski wciąż brakuje. – To jest moja bolączka, ale większość zawodników tak ma. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Tylko muszę dalej pracować i trenować, aby stawać się coraz lepszym zawodnikiem – przyznaje młody mistrz.
Dlaczego MIMP to tak trudny turniej?
Przyjemski zauważa, że specyfika torów, na których rozgrywane są finały MIMP, może stanowić dodatkowe utrudnienie. – Często są wybierane dosyć specyficzne tory. W tym roku finał odbył się w Krośnie, gdzie wcześniej miałem okazję pojeździć tylko raz. Koledzy startowali tam częściej, ale w każdych warunkach trzeba dawać sobie radę. Nie ma co szukać wymówek – wyjaśnia.
Przygotowania na najwyższym poziomie
Młody żużlowiec zaznacza, że jego sprzęt od dwóch lat jest na najwyższym możliwym poziomie. – Nic więcej nie potrzebuję. Moje motocykle, warsztat i garaż są naprawdę świetnie przygotowane. Teraz kiedy jeżdżę dla Motoru, jest tak samo. Więcej dołożyć już nie można – dodaje.
Zgrana kadra i intensywny okres posezonowy
Przyjemski, który od trzech lat jest członkiem Żużlowej Reprezentacji Polski, podkreśla świetną atmosferę w kadrze. – Jesteśmy zjednoczeni. Fajnie pojechać na zgrupowanie, aby porozmawiać i wspólnie potrenować. Rozmowy są naprawdę różne, a treningi bardzo fajne – tłumaczy.
Okres posezonowy to dla niego czas intensywnych przygotowań. – Od czterech lat pracuję z tym samym trenerem od przygotowania fizycznego. Dokładam motocross, basen, a zimą lubię pojeździć na wszystkim, co ma silnik. Zawsze śmieję się, że okres zimowy jest bardziej napięty niż grafik żużlowy – żartuje Przyjemski.
- Żużel. Musiał vs Dryła, czyli jedna z ciekawszych konfrontacji poprzedniego sezonu!
- Żużel. Koniec spekulacji! Były wielokrotny uczestnik Grand Prix zmienia barwy narodowe!
- Falubaz bez prezesa! Protasiewicz komentuje „Na pewno nie jest to komfortowe”
- Żużel. Doświadczony zawodnik wraca na Wyspy Brytyjskie. Pojedzie w klubie z Janowskim
- Plan naprawczy Stali Gorzów przekona komisję? Wiemy kiedy ostateczna decyzja!