Wiktor Jasiński upadł na treningu „Nowy kevlar już ochrzczony”
Autor: Krzysztof Grzęda
Wiktor Jasiński upadł na treningu „Nowy kevlar już ochrzczony”
W sobotnie popołudnie na torze w Ostrowie Wielkopolskim po raz pierwszy w tym roku można było usłyszeć warkot żużlowych motocykli, bowiem odbył się premierowy trening z udziałem zawodników ostrowskiego klubu oraz innych występujących gościnnie zawodników.
Przy ulicy Piłsudskiego stawili się wszyscy zawodnicy drużyny Mariusza Staszewskiego, poza Tobiaszem Musielakiem, który trenował w Lesznie. Natomiast całkiem licznie zgromadzeni kibice mogli oglądać na torze oprócz zawodników lokalnego zespołu m.in. Jacka Holdera, Matiasa Nielsena, Adriana Cyfera, czy Rasmusa Jensena. Niezbyt udanie sezon na polskich torach rozpoczął nowy nabytek Ostrovii, Wiktor Jasiński. Upadł on na tor, ale jak przyznaje, nowy kevlar został „ochrzczony”. „Miałem mały poślizg, bo tor był trochę bardziej przyczepny i spodziewałem się bardziej twardego łuku, ale nowy kevlar już ochrzczony, więc mam nadzieję, że już przyniesie szczęście w sezonie.” – tak w rozmowie z Kurierem Ostrowskim skomentował swój upadek.
Dla Jasińskiego nadchodzący sezon będzie przełomowym, bo pierwszy raz opuścił macierzystą Stal Gorzów oraz PGE Ekstraligę. Dlatego bardzo ważne będzie się pokazać z dobrej strony, ponieważ w przyszłym roku nie będzie traktowany jako zawodnik U24, dlatego będzie mu trudniej o miejsce w składzie i jak sam przyznaje, jego celem jest dalej jeździć na żużlu.
Na pewno będzie to bardzo ważny rok, mam z tymi roku 24. To będzie też pierwszej sezonu w pierwszej lidze, bo w sumie swoją karierę spędziłem w Ekstralidze. Zacząłem bardzo późno swoją przygodę. Więc zobaczymy, co przyniesie ten rok. Mam nadzieje, że będą same pozytywne aspekty. Wiadomo to jest sport, trzeba z każdym zwyciężać, żeby być tym najlepszym. Mam nadzieje, że sezon pokażę, że mogę jeździć dal na żużlu i taki jest cel. – mówi o nadchodzącym sezonie
Celem każdego zawodnika jest jazda wśród najlepszych i nie inaczej jest w przypadku Wiktora Jasińskiego, choć przy braku statusu zawodnika U24 może być mu trudniej wrócić do PGE Ekstraligi, to on sam wierzy w powrót do elity.
Mam nadzieję, że to jazda w Ostrowie da to doświadczeniem i zaprocentuje. Czy za rok, czy za dwa za jakiś okres czasu, wrócę do ekstraligi. Tak jest cel na dalszy okres mojej kariery, a co będzie, to czas pokaże. – zakończył rozmowę z Kurierem Ostrowskim.
Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?