Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Wielkie polowanie trwa?

Wielkie polowanie

Autor: Przemysław Kosa Koszelnik

Wielkie polowanie trwa?

Zarząd klubu Cellfast Wilki Krosno właśnie ogłosił, że dokonał pełnego rozliczenia ze wszystkimi zawodnikami za sezon 2022. Zawodnicy, którzy reprezentowali krośnieńską drużynę w minionych rozgrywkach, otrzymali wszystkie wypłaty wynagrodzeń wynikające z kontraktów PZM. Zostały także dokonane płatności za wszelkie inne zobowiązania wobec zawodników.

Tak, jak we wszystkich ośrodkach żużlowych w kraju tak i w Krośnie trwa budowa składu na przyszły sezon. Do macierzystych klubów wrócili wypożyczeni F. Karczewski i K. Rew. Z kibicami pożegnali się, T. Musielak, który postanowił, że swoją karierę będzie kontynuował poza Krosnem oraz M. Szczepaniak i R. Karczmarz, którym za współpracę Zarząd podziękował i dał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Wciąż niejasna pozostaje przyszłość V. Milka, który był wyróżniającym się ogniwem drużyny M. Finfy i I. Kwiecińskiego w mijającym sezonie. Tym samym w składzie na przyszły rok pozostało dwóch zawodników. Kapitan A. Lebiediew, który po pierwszym meczu finałowym ogłosił, że zostaje bez względu na wszystko w Krośnie oraz junior K. Sadurski, który ma z Wilkami ważny kontrakt.

Landshut siekiera

Cellfast Wilki Krosno, by nie podzielić smutnego losu Ostrovii Ostrów Wlkp. z sezonu 2022 szukają solidnych wzmocnień. Dlatego w ostatnim czasie bardzo głośno zrobiło się o tym, że Prezesowi G. Leśniakowi udało się nakłonić do reprezentowania Watahy dwóch doświadczonych zawodników, Australijczyka J. Doyla z Unii Leszno oraz K. Kasprzaka z GKM Grudziądz.

#4 For Nature Solutions Apator Toruń – Anioły latały wysoko [PODSUMOWANIE]

W środowisku żużlowym natychmiast rozgorzała gorąca dyskusja, ponieważ obaj żużlowcy mieli wstępne porozumienia ze swoimi klubami, które zerwali. Słychać głosy potępienia zarówno wobec zawodników, którzy złamali dane słowo, oraz wobec Prezesa, ponieważ podkupił zawodników innym klubom. Nie brakuje też głosów poparcia dla działań Wilków, które chcąc skutecznie walczyć o utrzymanie w PGE Ekstralidze Żużlowej, rozpychają się łokciami i starają rozbić od lat zabetonowany dla beniaminka rynek transferowy. Do tego ich działania wydaja się sprytne i dobrze przemyślane, bo beniaminek, wzmacniając swoją siłę rażenia zawodnikami Unii i GKM-u osłabia potencjalnych rywali w walce o utrzymanie w lidze.

J.Doyle
fot. Speedway Grand Prix
K.Kasprzak
fot. Speedway Grand Prix

Niemal pewne jest, że do Krosna trafi tegoroczny Młodzieżowy Mistrz Polski, były już zawodnik Włókniarza Częstochowa M. Świdnicki. Zawodnik, który w tym roku skończył wiek juniora ma jeździć w formacji U24. Byłby to jego powrót na stadion przy ul. Legionów, bo Mateusz w sezonie 2019,  jako gość, znakomicie spisywał się w barwach Wilków. Po powrocie do Częstochowy, F. Karczewskiego formację juniorską ma zasilić D. Zieliński z Apatora Toruń, o którym środowisku żużlowym mówi się, że to zawodnik o wciąż dużym, lecz niewykorzystanym potencjale.  

Witold Skrzydlewski o współpracy z Markiem Cieślakiem: Dla mnie jest najlepszym trenerem żużlowców

Mateusz Świdnicki
fot. Paweł Wilczyński

Jeżeli w listopadzie potwierdzą się przypuszczenia, a wymienione nazwiska znajdą się w składzie Wilków to na papierze drużyna z Grodu Pawła będzie wyglądać całkiem nieźle. Prezes G. Leśniak zdążył już wszystkich przyzwyczaić, że poluje na zawodników o uznanej marce, którzy wciąż jeszcze mają coś do udowodnienia. Dlatego zastanawiająca może być wciąż niejasna przyszłość sympatycznego Czecha V. Milika, bo to może oznaczać że Wilki nie zamknęły jeszcze składu, a polowanie wciąż trwa.

MAGAZYN ŻUZLOWY – kliknij TUTAJ

fot. Patrycja Sobiech

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *