Tomasz Gapiński tuż po przegranym meczu Betard Sparta Wrocław- Arged Malesa Ostrów
Autor: Łukasz Kolski
Tomasz Gapiński tuż po przegranym meczu Betard Sparta Wrocław- Arged Malesa Ostrów
Kapitan beniaminka PGE Ekstraligi Arged Malesa Ostrów, Tomasz Gapiński po zakończonym meczu wypowiedział się na temat ostatniego spotkania, poruszone zostały kwestie upadku Grzegorza Walaska, występu indywidualnego oraz sytuacji w jakiej znajduje się obecnie drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego.
– „Wiadomo to jest speedway, gdzieś tam był kontakt Grzegorza z Michałem. Sytuacja torowa, to się zdarza. Nikt nie był winny, każdy chciał zawalczyć o lepsze wejście w łuk i skończyło się to niestety dla Grzegorza kontuzją. […] Co do mojej osoby, dzisiaj już mój najlepszy mecz wyjazdowy mogę powiedzieć, bo jest coraz lepiej. Znowu pierwszy i ostatni bieg standardowo coś tam „przestrzelone” przełożenia. Popełniam jeszcze błędy, a nie powinno się to zdarzać. Jako drużyna no wiadomo trzydzieści sześć, liczyliśmy na czterdzieści. Jesteśmy coraz bliżej i będziemy walczyć na pewno, to widać.
–Zostawiamy serducho na torze, walczymy na, ile nam rywal pozwala. Dzisiaj Tai z Maciejem, i resztą zawodników nie dali nam więcej punktów zdobyć i gratulujemy zwycięstwa. Dzisiaj początek lepszy, a końcówka gorsza w naszym wykonaniu. […] Wiemy, że jesteśmy ostatni, że przegrywamy wszystko i jest nam z tym oczywiście ciężko, ale jesteśmy beniaminkiem.” – powiedział Tomasz Gapiński
fot. Łukasz Kolski
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
- Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
- Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?
- Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy