„Ten mecz będzie arcytrudny” – Dominik Kubera o nadchodzącym spotkaniu w Grudziądzu
Autor: Edyta Wojdeł
„Ten mecz będzie arcytrudny” – Dominik Kubera o nadchodzącym spotkaniu w Grudziądzu
Powoli ku końcowi zbliża się faza zasadnicza PGE Ekstraligi. Nadchodzą play offy, w których zmierzy się sześć najlepszych drużyn. Obecnie liderem tabeli jest Motor Lublin, a największą walkę o wejście do play offowej szóstki będzie toczyć BETARD Sparta Wrocław oraz ZooLeszcz GKM Grudziądz.
Motor Lublin w tym sezonie nie przegrał jeszcze ani jednego meczu. Jedynym, jeśli można to tak w ogóle nazwać, niepowodzeniem, lubelskich Koziołków, był remis we Wrocławiu. Zdecydowanie mniej kolorowo prezentuje się sytuacja ZooLeszcz GKMu Grudziądz, który z czterema zwycięstwami i sześcioma porażkami, usytuowany jest obecnie na przedostatnim miejscu tabeli PGE Ekstraligi. Grudziądzanie zarówno na wyjazdach jak i na domowym torze radzą sobie w przysłowiową „kratkę”. Bez wątpienia zasadniczym problemem jest absencja Nickiego Pedersena, który chociaż niezwykle szybko wrócił do startów po pierwszej kontuzji. Już w pierwszym spotkaniu wziął udział w wypadku, uniemożliwiającym mu do tej pory dalszą jazdę.
Już w najbliższy piątek 15.07 o godz. 20:30 ZooLeszcz GKM Grudziądz podejmie na domowym torze, w meczu rewanżowym, lidera tabeli. Motor Lublin spotkanie u siebie wygrał w stosunku 57:33, co daje lubelskim Koziołkom, dość znaczącą przewagę. Na temat odczuć dotyczących nadchodzącego meczu, specjalnie dla Best Speedway Tv, wypowiedział się, zdobywca trzeciego miejsca w pierwszej rundzie finałowej Canal+ Online Indywidualnych Mistrzostw Polski – Dominik Kubera.
– Wiadomo, że u siebie jesteśmy mocną drużyną. Grudziądz jest trudnym terenem. Ten mecz będzie arcytrudny. To będzie jeden z najtrudniejszych meczy, o ile nie najtrudniejszy w sezonie. Tym bardziej, że Grudziądz ma dobrych zawodników, którzy u siebie są naprawdę bardzo szybcy. Ten grudziądzki tor też nie jest taki łatwy. Myślę, że to będzie bardzo trudne spotkanie.
Czy tego typu obawy są w ogóle zasadne, gdy ma się w zespole dwóch triumfatorów pierwszej rundy finałowej Canal+ IMP? Patrząc na tegoroczne wyniki Grudziądzkiego zespołu, można odnieść wrażenie, że obawy zawodnika lubelskich Koziołków są powzięte nad wyraz. Żużlowcy GKMu w tym sezonie na własnym torze odnotowali trzy zwycięstwa oraz dwie porażki. To, że grudziądzka twierdza jest możliwa do zdobycia, udowodnili zawodnicy Moje Bermudy Stali Gorzów oraz For Nature Solutions Apatora Toruń.
Nasz rozmówca, jak i cała jego drużyna, są bardzo zmotywowani do walki, zarówno o wejście do fazy play off, które „de facto” mają już prawie pewne, jak i do wygrania rozgrywek PGE Ekstraligi.
– Tak naprawdę to co udało się wygrać do tej pory – super. To cieszy. To buduje. Jest to dla nas ważne, ale to co najważniejsze dopiero przed nami. Myślę, że jak każda drużyna jedziemy w tym roku o złoty medal. Będziemy o niego walczyć.
Nie ulega wątpliwości, że motywacji nie braknie również zawodnikom ZooLeszcz GKM Grudziądz, którzy mają oczywiście jeszcze racjonalne szanse na udział w play offach. Jak wspomniałam wcześniej, swoje ostatnie szanse będzie chciała wykorzystać też BETARD Sparta Wrocław, która w tym sezonie odnotowała widoczny spadek formy.
W fazie play off lider tabeli swoje mecze odjedzie z ostatnią drużyną „szczęśliwej szóstki”. Odnosząc się do stwierdzenia Dominika Kubery, iż:
– Tak, „de facto” liczy się 6 drużyn, które wchodzą do fazy play off. To jest najważniejsze i dopiero to wejście będzie kluczowe i oczywiście pierwszy rozegrany mecz. Zależy jak go pojedziemy, jeśli coś by w nim nie poszło i przegralibyśmy to już sprawa się mocno komplikuje.
Należy się zastanowić, co tak naprawdę byłoby korzystniejsze dla Motoru Lublin. W obecnej sytuacji mecze te rozegraliby z BETARD Spartą Wrocław. Chwytający się ostatniej szansy zeszłoroczni triumfatorzy PGE Ekstraligi, mogą na koniec, jak na Spartan przystało, pomimo wszelkich trudności i wyraźnego braku punktów Artema Laguty, okazać się na prawdę groźnymi przeciwnikami. Czy znakiem tego dla lubelskich Koziołków nie byłoby lepiej teraz trochę odpuścić, aby w fazie play off mieć jednak zespół ZooLeszcz GKMu Grudziądz zamiast wrocławskiej Sparty? By tak się stało GKM powinien zdobyć punkt bonusowy, bądź też zremisować dwumecz, tak by bonusu nie wywiózł nikt.
fot. Motor Lublin/Facebook
- Janusz Kołodziej wraca do Tarnowa! „Będzie mi miło zaprezentować się przed swoją publicznością”
- Tobiasz Musielak chce wrócić do pełni zdrowia „Teraz poświęcę czas na rehabilitację”
- Wiemy co z Maciejem Janowskim w brytyjskiej Premiership! Jest decyzja odnośnie startów
- Żużel. Polska wzorem przygotowywania torów „Wszyscy powinni się porównywać do nas”
- Oto nowy nabytek Speedway Kraków! Młodzieżowiec oficjalnie zaprezentowany