Tarasienko będzie czekał na jazdę trzy lata? Regulamin mówi co innego
Na jednej ze stron internetowych został zamieszczony artykuł traktujący o tym, że Wadim Tarasienko nie będzie mógł w sezonie 2023 startować jako Polak. Co więcej, na starty z polskim obywatelstwem będzie musiał czekać łącznie aż trzy lata. Kiedy jednak zajrzymy w najnowszą aktualizację regulaminu sportu żużlowego, okazuje się, że to kompletna bzdura.
Po tym, jak polski paszport otrzymał w 2020 roku Gleb Czugunow, faktycznie PZM wprowadził okres trzyletniej karencji, żeby kluby nie zaczęły „produkować” Polaków, kiedy im się to podoba. W najnowszej aktualizacji regulaminu przynależności klubowej w sporcie żużlowym z dnia 12 stycznia czytamy:
Art. 209. Pkt. 6.
“Niezależnie od postanowień ust. 5 w szczególnych okolicznościach PZM może ustalić indywidualne zasady wydania licencji “Ż” osobie posiadającej obywatelstwo polskie i obywatelstwo państwa, którego federacja narodowa (FMN) została zawieszona (w całości lub części praw) albo wykluczona przez FIM”.
Powyższego punktu nie było w regulaminie na sezon 2023 – został on ewidentnie stworzony właśnie, aby uchronić rosyjskich żużlowców przed trzyletnią karencją, wynikającą z poprzednich zapisów w regulaminie. Pełny regulamin sportu żużlowego na sezon 2023 jeszcze się nie ukazał, ale możemy być pewni, że zapis dotyczący szczególnych okoliczności przyznania licencji „Ż” nie ulegnie zmianie. W związku z tym Wadim Tarasienko będzie mógł rywalizować w PGE Ekstralidze jako Polak.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
fot. Sandra Rejzner