Start minimalnie pokonuje ROW. „Rekiny” spadają na ostatnie miejsce w tabeli

Autor: Jakub Żak
Start minimalnie pokonuje ROW. „Rekiny” spadają na ostatnie miejsce w tabeli
W czwartkowy wieczór odbył się zaległy mecz w ramach 10. kolejki eWinner 1. Ligi Żużlowej, w którym drużyna Aforti Startu Gniezno podejmowała ROW Rybnik. Walka o 2 punkty trwała do samego końca, ale ostatecznie gospodarze wygrali 45:43
Warto wspomnieć, że obie ekipy miały się ze sobą zmierzyć w poniedziałek, ale zły stan toru po opadach sprawił, że zdecydowano o przełożeniu spotkania. Mecz w Rybniku zakończył się wynikiem 59:31, więc „Rekiny” bez większego problemu zgarnęły punkt bonusowy.
Gospodarze mieli bardzo udany początek spotkania. W pierwszym biegu wypadek spowodował Krystian Pieszczek, który został wykluczony, a w powtórce gospodarze wygrali 5:1. Wyścig juniorski ułożył się dla Startu jeszcze lepiej, bo najpierw w taśmę wjechał Paweł Trześniewski, a potem upadek zanotował Kacper Tkocz. W efekcie Gnieźnianie przywieźli 5:0 i po dwóch startach prowadzili 10:1.
Potem jednak goście zwyciężyli podwójnie, a wynik powoli zaczął się wyrównywać, ale nadal ekipa z Gniezna miała wyraźną przewagę. Rybniczanom pomógł fakt, że w po 7. biegu czerwoną kartkę otrzymał Antonio Lindbaeck za kopnięcie motoru Lyagera przy zjeździ do parku maszyn, co zarejestrowały kamery. Szweda ominęły 2 starty, dzięki czemu ROW odrobił kilka kolejnych punktów.
Przed biegami nominowanymi gospodarze mieli 4 punkty przewagi, a przed ostatnim wyścigiem prowadzili już tylko 42:40. Na nieszczęście ROW-u w decydującym starcie minimalnie ruszył się Grzegorz Zengota, który miał już na swoim koncie jedno ostrzeżenie. Popularny „Zengi” został wykluczony z powtórki, co ostatecznie dało zwycięstwo drużynie z Gniezna.
W zespole „Rekinów” najbardziej wyróżniał się Andreas Lyager, któremu do kompletu zabrakło tylko jednego oczka. Pieszczek, Zengota i Wojdyło również pojechali całkiem dobre zawody, ale Rybniczanom zabrakło punktów Klindta i juniorów, którzy przywozili tylko zera i „literki”.
Drużyna z Gniezna jechała natomiast bardzo równo. Najlepiej wyglądali Peter Kildemand i Szymon Szlauderbach, ale sporo dołożyli również młodzieżowcy, którzy łącznie dorzucili do wyniku 8 punktów z bonusem.
Po tym spotkaniu w bardzo nieciekawej sytuacji znalazł się ROW Rybnik. Drużyna prowadzona przez Antoniego Skupienia jest obecnie na ostatnim miejscu w tabeli eWinner 1. Ligi i ma punkt straty do zespołów z Gniezna i Gdańska.
- 9. Antonio Lindbaeck: 2*,2,w,w /4+1
- 10. Ernest Koza: 2,1*,2,1*,0 /6+2
- 11. Peter Kildemand: 3,2*,3,1*,1 /10+2
- 12. Szymon Szlauderbach: 1,3,1,2,2 /9
- 13. Oskar Fajfer: 0,1,3,2,2 /8
- 14. Marcel Studziński: 3,1*,0 /4+1
- 15. Mikołaj Czapla: 2,0,2 /4
- 16. Philip Hellstroem-Baengs: ns
ROW Rybnik: 43
- 1. Krystian Pieszczek: w,2*,3,1,3 /9+1
- 2. Grzegorz Zengota: 2*,3,w,3,w /8+1
- 3. Nicolai Klindt: 1,1,1*,0 /3+1
- 4. Patryk Wojdyło: 3,0,2,3,1 /9
- 5. Andreas Lyager: 3,3,2,3,3 /14
- 6. Paweł Trześniewski: t,0,0 /0
- 7. Kacper Tkocz: w,0,0 /0
- 8. Lech Chlebowski: ns

fot. Patrycja Sobiech
- GKM Grudziądz odprawia ROW Rybnik! Fricke i Jensen show przy Hallera
- Motor Lublin pokonuje Lwy. Włókniarz postawił się na terenie mistrza
- Mocna Polonia Bydgoszcz, waleczna Stal Rzeszów. Emocje do końca w Bydgoszczy
- Poważne obrażenia Taia Woffindena. Brytyjczyk pokazał zdjęcia
- Żużel. Rozłąka nie trwała długo. Oto nowa praca Krzysztofa Kasprzaka