ROW zmiażdżył Start Gniezno. Pieszczek i Klindt z kompletami
W niedzielne po popołudnie odbyło się spotkanie w ramach 5. kolejki eWinner 1. Ligi Żużlowej, w którym ROW Rybnik podejmował Aforti Start Gniezno. Starcie zakończyło się zdecydowaną wygraną gospodarzy w stosunku 59:31.
Po dwóch porażkach z rzędu ROW zwyciężył bardzo wysoko z drużyną z Gniezna. Po pierwszej serii było 12:12, a pojedynek był bardzo wyrównany. Dla gospodarzy kluczowy był 7. bieg, w którym wygrali 5:1 i znacznie powiększyli swoją przewagę, która w dalszej części meczu tylko rosła.
ROW pokazał się z bardzo dobrej strony, a poniżej oczekiwań pojechał tylko Patryk Wojdyło. Krystian Pieszczek i Nicolai Klindt zdobyli komplety, a świetnie zaprezentował się również Lyager, który tylko raz przegrał z zawodnikiem Aforti Startu. Bardzo dobrze jeździł także Grzegorz Zengota, który w 4. biegach zdobył 12 punktów, ale w swoim ostatnim wyścigu otrzymał drugie ostrzeżenie i został wykluczony, co pozbawiło go kompletu.
Warto również podkreślić dużą poprawę u rybnickich młodzieżowców. Tkocz ponownie nie zdobył punktów, ale na torze był bardzo szybki i w pewnym momencie był bardzo blisko wyprzedzenia Mikołaja Czapli. Trześniewski natomiast w biegu młodzieżowym wywalczył 2. miejsce na ostatniej prostej, a w 12. wyścigu po świetnym starcie przywiózł 2 punkty z bonusem, a na metę przyjechał przed Sucheckim i Czaplom.
Start kompletnie nie odnalazł się na rybnickim torze. Honoru gości próbował bronić Michael Jepsen Jensen, ale cała reszta miała poważny problem z regularnym zdobywaniem punktów i wygrywaniem biegów, bo zespół z pierwszej stolicy Polski drużynowo zwyciężył w zaledwie w dwóch wyścigach. Mimo wszystko warto podkreślić, że Start do Rybnika przyjechał bez swojego kapitana, czyli Oskara Fajfera, którego obecność z pewnością zmniejszyłaby różnicę między zespołami.
Starcie mimo wyniku było bardzo ciekawe, bo podczas dwóch pierwszych serii wynik był ciągle na styku. Nie zabrakło również mijanek, których jak na rybnicki tor było całkiem dużo. Dobra jazda gospodarzy, świetna pogoda i przyzwoita frekwencja przyczyniła się również do niezłej atmosfery na trybunach, której w tym sezonie jeszcze w Rybniku nie było.
Punktacja:
ROW Rybnik: 59
- 9. Krystian Pieszczek: 2*,2*,2*,3,3 /12+3
- 10. Nicolai Klindt: 3,3,3,3,3 /15
- 11. Grzegorz Zengota: 3,3,3,3,w /12
- 12. Patryk Wojdyło: 0,1,1,2* /4+1
- 13. Andreas Lyager: 2,3,3,2*,2* /12+2
- 14. Kacper Tkocz: 0,0,0 /0
- 15. Paweł Trześniewski: 2,0,2* /4+1
Aforti Start Gniezno: 31
- 1. Antonio Lindbaeck: 1,2,0,1,1 /5
- 2. Zbigniew Suchecki: 1,1*,1,1 /4+1
- 3. Ernest Koza: 0,2,2,0,1 /5
- 4. Szymon Szlauderbach: 2,0,1*,0 /3+1
- 5. Michael Jepsen Jensen: 3,1,2,1,2 /9
- 6. Marcel Studziński: 3,1*,0 /4+1
- 7. Mikołaj Czapla: 1,0,0 /1
- 8. Philip Hellstroem Baengs: 0 /0
fot. Start Gniezno/Facebook
- Wiadomo kiedy pierwszy wyjazd na tor w Gdańsku
- Trener Unii Tarnów wierzy w swoją drużynę
- Sajfutdinow po pierwszym treningu: To jest drużyna z potencjałem na walkę o mistrzostwo Polski
- Pierwszy sparing na korzyść Falubazu. Enea Falubaz Zielona Góra – Fogo Unia Leszno 48:42
- Andrzej Lebiediew nie lubi jeździć w parze z Vaclavem Milikiem