Przesunięcie pierwszej kolejki żużlowej w nadchodzących latach? Zbigniew Fiałkowski wyjaśnia “Okaże się, że nie będziemy mieli w ogóle wolnych dni żeby po prostu jechać”
Jak zapewnił na antenie Magazynu Best Speedway Tv, wiceprzewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, Zbigniew Fiałkowski, na chwilę obecną przełożenie rozpoczęcia sezonu żużlowego 2023 nam nie grozi. Idąc jednak tropem wszystkich aktualnych niedogodności, postanowiliśmy rozpatrzyć kwestię kolejnych sezonów.
W kontekście przygotowań do sezonu każdy klub charakteryzuje się obecnie odmienną sytuacją. Jedni mają okazję do jazdy, treningów i testowania na własnych torach, inni natomiast z uwagi na warunki pogodowe znaleźli się w nieco trudniejszym położeniu. Jak się okazuje nie jest, to jednak powód do przesuwania rozpoczęcia sezonu. Zbigniew Fiałkowski podkreślił jednak, że w kwestii odjechania pierwszych spotkań sezonu żużlowego 2023, wszystko rozpatrywane jest bardzo indywidualnie.
– Tak monitorujemy, ale monitorujemy każdy poszczególny klub, a nie jako całość, bo być może gdzieś będziemy mogli pojechać.
Skoro pojawiają się problemy, należy szukać rozwiązań. Czy tak owym było by przesunięcie rozpoczęcia pierwszej kolejki w nadchodzących latach. Okazuje się, że sprawa wcale nie jest tak prosta. Wiceprezes GKSŻ podpiera swoją opinię zbyt dużą ilością spotkań żużlowych różnego typu.
– Czy zacząć później ten sezon? Nie mamy na to czasu, my już wydłużyliśmy w 1. czy w 2. Lidze ten sezon do października, ze względu na to żebyśmy po prostu się pomieścili ze wszystkimi zawodami, a przypomnijmy, że tych wszystkich zawodów mamy z dwieście, czy ponad dwieście, jak dobrze pamiętam. Także no musimy gdzieś to upchnąć, gdzieś musimy to odjechać i tak jak mówię będziemy monitorowali każdy klub z osobna, nie będziemy starali się tych przekładanek robić meczowych.
Główna Komisja Sportu Żużlowego robi co może, dowodem na to są chociażby ustalenia dotyczące terminarzy, jakie udało się poczynić z ligami zagranicznymi. Jak zauważył jednak Zbigniew Fiałkowski układ chociaż dobry nie jest też idealny.
– Bo też wiecie, że Piotr Szymański załatwił z federacją Szwedzką i Angielską, że czwartki mamy też również do dyspozycji, ale to jest co drugi czwartek. Czyli jeżeli teraz w niedzielę np. by się jakiś mecz nie obył, no to nie w następny czwartek, tylko za dziesięć dni, w czwartek możemy dopiero jechać.
Pan wiceprezes zwrócił również uwagę na fakt, iż czynniki atmosferyczne są na tyle nieprzewidywalne, że robienie założeń na kolejne lata mija się z celem.
– Są sytuacje, w których w zeszłym roku normalnie pojechaliśmy, no i nie było żadnych problemów. Także są sytuacje, w których w marcu, od początku marca, można powiedzieć, już na torze są zawodnicy i trenują i są temperatury w granicach jedenastu, dwunastu stopni, gdzie można już spokojnie trenować.
Jak się okazuje zauważono, że zmienna pogoda, nawet w żużlu, ma również swoje dobre strony.
– A teraz się zbliżamy do tego, że temperatury w dzień, np. w niedzielę była temperatura około osiemnastu stopni, ale już we wtorek było minus jeden. Teraz jak obserwujemy, to jest dobre dla torów, to obserwujemy, że w dzień jest w granicach ośmiu stopni, czyli to zaczyna schnąć, a w nocy jest minus jeden, minus dwa, czyli ten tor też zaczyna się wiązać, bo ten minus jednak daje to, że nie ma tej wilgoci takiej dużej, tylko to jest ściągane.
Problemem kolejek jest nie tylko pogoda, ale również możliwości stadionowe, w kontekście ustalania terminów i godzin spotkań. Nie wszystkie stadiony bowiem, mowa tu o 2. Lidze Żużlowej, wyposażone są w oświetlenie. Jest to zdaniem Zbigniewa Fiałkowskiego kolejny czynnik, przy uwzględnieniu którego, planowanie kalendarza żużlowego staje się jeszcze bardziej wymagające.
– Ale też mamy problem, bo w Opolu nie ma światła, w Poznaniu jeszcze nie ma światła, czyli w miesiącu kwietniu jest ciężko żeby pojechać o godzinie 16:00 czy 17:00, bo różnie mogą trwać te zawody i te zawody mogą się opóźnić do tego stopnia, że może ich nie damy rady ukończyć. Już w maju jest zupełnie coś innego, bo ten zachód słońca jest w granicach gdzieś godziny 21:00, czyli nawet jeśli o tej 16:30 w sobotę, to spokojnie można jechać na tych stadionach, na których nie ma światła.
Działacze Głównej Komisji Sportu Żużlowego nie zaplanowali co prawda późniejszego rozpoczęcia sezonu 2023, natomiast wydłużyli go, aż do połowy października, w oparciu o doświadczenia pogodowe z zeszłego roku.
– Myśmy już ten sezon przedłużyli. Zawsze była taka sytuacja, że kończyliśmy tam gdzieś w połowie września, a teraz przypomnę, że mamy tutaj 20. rundę ósmego października. Dlatego żeśmy tak zrobili, bo raz, że brak jest terminów, a dwa, że w zeszłym roku wrzesień i październik okazały się bardzo słonecznymi i fajnymi miesiącami, gdzie można było spokojnie jechać. No i jak byśmy teraz jeszcze poszli i zaczęli jechać w połowie kwietnia, czy ewentualnie pod koniec kwietnia, no to jeszcze bardziej musielibyśmy, to wydłużyć. A co będzie jeżeli w październiku w tym roku przyjdą opady.
Chociaż pogody przewidzieć nie możemy, to i tak wiceprezes Fiałkowski daleki jest od rozpatrywania przesunięcia początku sezonu, nawet w kontekście nadchodzących lat.
– Ja bym nie szedł w tą stronę żeby po prostu ten sezon skrócić, bo później się okaże, że nie będziemy mieli w ogóle sobót, niedziel, czy jakiś wolnych dni żeby po prostu jechać. Musimy po prostu mocno kombinować żeby to wszystko pojechało.
Nie dość, że cała sprawa sama w sobie jest zawirowana i zależna od czynników, na które absolutnie nikt nie ma wpływu, to Zbigniew Fiałkowski przypomniał, iż do tego wszystkiego dochodzi jeszcze regulamin, którego nie można zwyczajnie pominąć, a który również reguluje pewne kwestie terminowe żużlowych zmagań.
– Gdzieś musimy jakiś tam kompromis znaleźć, gdzieś tych dni musimy szukać i naprawdę to nie jest takie łatwe. A jeszcze jest regulamin, gdzie musimy skończyć rundę zasadniczą, jakie kluby muszą skończyć, jak to wszystko ma wyglądać.
Treściwie rzecz podsumowując. Póki co, wszystkim nam, pozostaje liczyć na przychylność warunków atmosferycznych i cieszyć się nadchodzącym powrotem żużlowych emocji.
CHCESZ WIEDZIEĆ JESZCZE WIĘCEJ?! ODWIEDŹ PROFIL BEST SPEEDWAY TV NA KANALE YouTube!
fot. własna
- Francis Gusts i Oskar Fajfer z kontuzjami?
- Liga szwedzka na żużlu. Maksym(alny) Drabik, urazy Gustsa i Fajfera [RELACJA]
- 19 lat temu zmarł Rafał Kurmański…
- Żużel. Kapitalne ściganie we Wrocławiu i Częstochowie! Za nami 7 runda U24 Ekstraligi [RELACJA]
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski