Patryk Dudek – „Dużo bym chciał powiedzieć, ale nie mogę, więc przepraszam kibiców”
Żużlowiec Apatora Toruń uczestniczył w groźnym incydencie, gdzie został wywieziony pod bandę przez Piotra Pawlickiego, ledwo utrzymując motocykl, co ciekawe został za to wykluczony. Pojawia się dużo głosów ze świata sportu o tej sytuacji, czyli ostrym wejściu Piotra Pawlickiego, przerwania biegu i na końcu wykluczenia Patryka Dudka. Sam Zainteresowany zabrał głos na antenie telewizji po meczu:
– Nie chcę za dużo mówić, żeby nie robić tzw. gównoburzy w mediach. Dużo bym chciał powiedzieć, jednak muszę się pohamować, bo są kary i ostrzeżenia. Mogę powiedzieć tak, że czasami, jak się na kogoś poluje, w sensie próbuje na siłę, to tak wychodzi, że drugi zawodnik musi się ratować – powiedział zawodnik podczas transmisji Canal+ Sport5.

– Jechaliśmy szybko i ostro. Dobrze, że łuki w Lesznie są szerokie, bo w innym przypadku mógłbym wyjechać w karetce. Chociaż nie wiem czy to nie są za duże słowa… Nie jestem też z tych, co upadają za każdym razem, staram się jechać fair, utrzymywać na motorze. Z drugiej strony jeśli byłem wykluczony, to po co był bieg zatrzymywany? Może wynik byłby inny. Dużo bym chciał powiedzieć, ale nie mogę, więc przepraszam kibiców, bo wiem, że liczą na mnie, żebym coś powiedział – zastanawiał się Patryk Dudek.

fot. Sonia Kaps
- Piotr Baron odniósł się do sytuacji na trybunach w meczu z Ostrowem – „dawno się z czymś takim nie spotkałem i mnie osobiście się to nie podoba, takie rzeczy trzeba tępić”
- Podsumowanie pierwszych półfinałów DMPJ
- Groźny wypadek Dawida Rempały w trakcie DMPJ
- Wysoka wygrana Bell Vue Aces, zwycięstwo Ipswitch na wyjeździe i wyrównany pojedynek w Peterborough – podsumowanie poniedziałku z ligą Angielską
- Pierwsze półfinały DMPJ – zapowiedź