Żużel - Best Speedway Tv

Nicki Pedersen odpuści starty na Wyspach? | Żużel - Best Speedway TV
Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Nicki Pedersen odpuści starty na Wyspach?

Nicki Pedersen

Nicki Pedersen odpuści starty na Wyspach?

Nicki Pedersen już w pierwszym spotkaniu ligowym na Wyspach Brytyjskich zaliczył groźny upadek. To, że Duńczyk podpisał kontrakt w lidze angielskiej, wywołało wśród kibiców sporo emocji. Wszak Pedersen młodzieniaszkiem nie jest, a sporą część zeszłego sezonu stracił przez poważną kontuzję. Czy GKM Grudziądz powinien postawić mu ultimatum?

Gdzie i kiedy żużel? – Żużlowy Plan Tygodnia (06 -13.04.2023)

Nicki Pedersen wziął na siebie w tym roku bardzo dużo obowiązków. Został selekcjonerem reprezentacji Danii, podpisał kontrakty w swoim rodzimym kraju, a także w Polsce i w Wielkiej Brytanii. Nadal jednak jedna rzecz pozostaje niezmienna – największe pieniądze zarabia za starty w PGE Ekstralidze. Grudziądzanie nie chcą w tym roku słyszeć o żadnych kontuzjach, jeśli chodzi o swojego lidera. W sezonie 2022 trzykrotny mistrz świata był niezwykle skuteczny, ale pojechał w zaledwie pięciu meczach. Teraz nikt nie chce powtórki z rozrywki.

Nie ma również co dramatyzować. To, że 46-latek większość zeszłego sezonu stracił przez kontuzję, nie oznacza, że teraz będzie tak samo. Wielu zawodników startuje w większej liczbie zawodów, a o ich zdrowiu na co dzień nikt nie rozprawia. W przypadku Pedersena dochodzi jednak temat jego zaawansowanego wieku. Absolutnie nie wysyłamy Duńczyka na emeryturę, jednak decyzja o dołożeniu kolejnej ligi do swojego terminarza, była w tym przypadku niezwykle zaskakująca.

Duńczyk jednak był bliski tragicznego początku sezonu. W pierwszym meczu ligowym w Anglii nie opanował motocykla na ciężkim do jazdy torze i wpakował się w bandę. Do zawodnika wyjechała nawet karetka, jednak ten koniec końców wstał o własnych siłach. Jednak czy warto tak kusić los? A co ważniejsze, czy GKM powinien spróbować “wymusić” na Pedersenie zaprzestanie startów na Wyspach?

Wszak to właśnie Grudziądzanie mają w teorii w ręku najważniejsze karty. To oni płacą Pedersenowi największe pieniądze i mogą wpłynąć na pewne decyzje Nickiego. Być może klub powinien spróbować postawić swojemu liderowi pewnego rodzaju ultimatum – jeśli nie odpuści startów na Wyspach, nie będzie startował w Polsce i tym samym koło nosa przejdą mu największe możliwe dla niego do zarobienia pieniądze.

Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że Nicki Pedersen także nie pozwoli sobie tak w kaszę dmuchać. Wydaje się, że jest on na tyle niezależnym od nikogo człowiekiem, również finansowo, że na żadne tego typu ultimatum nie pójdzie. Równie dobrze to on może powiedzieć klubowi, że bez niego sobie nie poradzą i spadną z PGE Ekstraligi. A w Grudziądzu nikt spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej nie zaryzykuje, żeby stanąć w opozycji do Duńczyka.

Reklamy

Sytuacja jest zatem najprawdopodobniej patowa. GKM musi pogodzić się z tym, że 46-latek będzie startował w wielu zawodach poza granicami naszego kraju. Władzom klubu raczej pozostaje liczyć na to, że po prostu nic złego podczas tych startów mu się nie stanie. Dla Duńczyka ewentualna pauza i kolejna ciężka kontuzja przecież też nie jest niczym pożądanym. Jeśli zauważy, że nie radzi sobie w Anglii tak, jak by tego oczekiwał, to z całą pewnością sam będzie w stanie dojść do wniosku, żeby nieco odpuścić. Nicki Pedersen również umie liczyć pieniądze i wie, gdzie i od kogo dostaje najwięcej.

GKM ma w tym sezonie w kim wybierać, jednak w Grudziądzu nikt się nie łudzi – Nicki Pedersen jest najważniejszym punktem tej ekipy. Ani Frederik Jakobsen, ani Max Fricke nie zagwarantują w najbliższej przyszłości takiej jakości i regularności jak 46-latek. Mimo upływających lat Nicki nadal pozostaje maszynką do robienia punktów, a przede wszystkim niezwykłym profesjonalistom.

Nicki Pedersen po raz pierwszy w tym sezonie w ekstraligowej akcji będzie już w sobotę, 8 kwietnia. Przy ulicy Hallera 4 “Gołębie” zmierzą się z częstochowskim Włókniarzem i postarają się o podtrzymanie świetnej domowej serii przeciwko temu przeciwnikowi. Co ciekawe, w 2022 roku wcale nie potrzebowali Nickiego Pedersena do pokonania teoretycznie silniejszego od siebie przeciwnika spod Jasnej Góry.

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

Zostaw komentarz

  • redakcja@bestspeedwaytv.pl
  • tel. 571242003

Tytuł zarejestrowany w Sądzie Okręgowym w Gdańsku w rejestrze dzienników i czasopism pod numerem 2338

 2022 © Best Speedway TV | Wszelkie prawa autorskie wydawcy zastrzeżone. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie materiałów w całości lub w części bez zgody redakcji jest zabronione.

×