Nicki Pedersen o swojej przyszłości „Przyjdzie pora, żeby zdjąć kask i odstawić motocykl”
Autor: Nikodem Kamiński
Nicki Pedersen o swojej przyszłości „Przyjdzie pora, żeby zdjąć kask i odstawić motocykl”
Nicki Pedersen to trzykrotny mistrz świata na żużlu, ostatnie lata, które spędził w PGE Ekstralidze, nie były dla niego łaskawe. Mimo świetnego początku w sezonie 2022 zanotował bardzo poważny upadek, który poskutkował bardzo groźną kontuzją, która wykluczyła go z rywalizacji do końca sezonu. Mimo tego w tych sześciu spotkaniach wykręcił imponującą średnią na poziomie 2,448 pkt/bieg. Rok później, gdy 47-latek powrócił do jazdy, a jego średnia nie wyglądała źle, ponieważ była ona w okolicach 2 punktów na bieg. Problemem jednak okazała się dyspozycja Duńczyka w meczach wyjazdowych, ponieważ na wyjazdach Nicki Pedersen na swoim koncie zapisał 1,577 pkt/bieg.
Powodem tak zróżnicowanej formy między spotkaniami domowymi a tymi wyjazdowymi, było nieotrzymanie kontraktu w drużynie ekstraligowej. Obecny szkoleniowiec duńskiej reprezentacji otrzymał kontrakt w Metalkas 2. Ekstralidze w TEXOM Stali Rzeszów. Nicki Pedersen, zakończył sezon jako siódmy zawodnik zaplecza PGE Ekstraligi ze średnią na poziomie 2,132 pkt/bieg. Mimo iż Duńczyk w tym sezonie był liderem Rzeszowskiej Stali, potwierdził on w jednej z rozmów, iż dostał wolną rękę na szukanie nowego klubu i nie zobaczymy go w przyszłym sezonie w drużynie z Rzeszowa. Zapytany w duńskim portalu Ekstra Bladet, czy myślał może już nad zakończeniem swojej przygody z żużlem, odpowiedział.
„Moje serce mówi mi, że nie wiem, jak przestać. Nadal jestem w stanie wygrywać z wieloma młodszymi żużlowcami i być w najlepszej piątce ligi duńskiej. To wspaniałe. Kocham jeździć, ale świetnie jest też być trenerem reprezentacji i pomagać młodym zawodnikom. Co jakiś czas mnie pokonują, a jak zrobią to dziesięć razy z rzędu, przyjdzie pora, żeby zdjąć kask i odstawić motocykl na dobre”.
Giełda transferowa trwa w najlepsze, lecz bardzo cicho jest właśnie o trzykrotnym mistrzu świata na żużlu. Nicki Pedersen nie jest obecnie łączony z żadnym klubem, a pamiętajmy, że taki zawodnik na torach Metalkas 2. Ekstralidze, gwarantuje na pewno spore zdobycze punktowe. Problemem dla działaczy klubów zaplecza PGE Ekstraligi może być potencjalny ciężki charakter Duńczyka, który w rozmowie z nami zdementował jeden z zawodników Stali Rzeszów. Pytanie, które rodzi się po usłyszeniu tych wszystkich informacji, to czy Nicki Pedersen znajdzie angaż, w jakimkolwiek klubie w 2025 roku pozostaje zagadką, a zapytany o tę sytuację Duńczyk, odpowiedział.
„Czy będę jeździć w 2025 roku? Zobaczymy, nie podpisałem jeszcze żadnego kontraktu, ale to normalne o tej porze roku.” – zakończył Duńczyk w rozmowie z duńskim portalem Ekstra Bladet.
- Motor Lublin bardzo blisko tytułu. Sparta musi dokonać wręcz niemożliwego
- Falubaz Zielona Góra przedłuża kontrakt z zawodnikiem! Duńczyk przed kolejnym sezonem w elicie
- Transmisja Grand Prix Challenge 2024! Redaktor reaguje
- Start Gniezno w mocnych słowach zwrócił się do swoich kibiców! Poszło o incydent z meczu finałowego
- Wszystkie oczy żużlowego świata zwrócone na Pardubice! Kto awansuje do Speedway Grand Prix 2025? [ZAPOWIEDŹ]