Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA/Wywiady

Miśkowiak & Lindgren po meczu z BETARD Spartą Wrocław

Miśkowiak & Lindgren po meczu z BETARD Spartą Wrocław

Autor: Dominika Polesińska

Miśkowiak & Lindgren po meczu z BETARD Spartą Wrocław

W niedzielne popołudnie odbył się mecz pomiędzy Włókniarzem Częstochową a Spartą Wrocław. Wrocław wygrał w Częstochowie 52:38. Najwięcej punktów po stronie gospodarzy zdobył Jakub Miśkowiak.


Jak Jakub Miśkowiak ocenia obecną sytuację częstochowskiej drużyny?


Nie spodziewałem, że będzie tyle punktów w tabeli po czterech meczach. Dzisiaj myślałem, że z Wrocławiem pojedziemy fajne zawody, że uda nam się wygrać ten mecz i dowieziemy to zwycięstwo. Niestety tak nie było. Jestem bardzo zawiedziony, bo myślę że jesteśmy dobrą drużyną, którą stać naprawdę na dużo. Jakub podczas niedzielnego starcia zdobył 11 punktów. Przyznaje jednak, że od początku zawodów towarzyszyły mu problemy techniczne. –Dzisiaj też miałem swoje kłopoty od początku zawodów, ponieważ motor na którym miałem jechać zaczął przerywać i musiałem zabrać drugi motocykl, również bardzo dobry, ale musiałem je zamienić, więc sytuacja była troszkę nerwowa. Z początku było dobrze, potem też jedno zero mi się przytrafiło. Złe trochę dobory do przyłożeń, ale później już zmieniliśmy coś jeszcze i było lepiej. Myślę, że wnioski wyciągnięte z tego nieudanego biegu i na później na koniec były dwie trójki. Według Miśkowiaka każdy zawodnik z zespołu jest bardzo dobry i stać ich na wiele. Uważa, że problemy wynikają z dopasowania sprzętu, ponieważ na treningach wszyscy wyglądali świetnie. Pogoda również dołożyła swoje. –Zrobiło się nagle tak ciepło. Dzisiaj jest taki pierwszy dzień, więc myślę, że to tez może być przyczyną co do gorszej dyspozycji. Na pewno wyciągniemy z chłopakami wnioski. Oprócz problemów związanych z pogodą, problemem okazał się domowy tor. –Powinniśmy tutaj od razu odnaleźć te dobre ścieżki. Ja tak samo czasami źle je obieram na tym torze, bo on jest bardzo ciężki, bardzo szybki i jest wiele ścieżek na nim. W poprzednich zawodach też robiłem błędy dając się mijać na trasie. Wnioski też wyciągnąłem przez ten czas i myślę ze będzie lepiej. Za tydzień jedziemy do Torunia i myślę że tam pokażemy moc na co stać naszą drużynę.


Oceną niedzielnego meczu podzielił się również Fredrik Lindgren.


Lindgren, podobnie jak kolega z drużyny, nie spodziewał się takiego wyniku w tabeli po czterech meczach. Przyznaje, że było to trudne dla całego zespołu. –Ostatnia domowa wygrana wpoiła w nas trochę nadziei. Musieliśmy to dziś powtórzyć, ale niestety nie udało się. To stawia nas w naprawdę trudnej pozycji w tabeli. Podczas meczu z Wrocławiem szwedzki żużlowiec zdobył 9 punktów. –Oczywiście chciałbym zdobywać więcej punktów, ale dziś niestety nie wykonywałem takich startów jak powinienem. Czułem się całkiem szybki na trasie, ale postawa przeciwników, szczególnie Macieja Janowskiego i Artioma Łaguty, który również był dziś w formie. Nie można im tego odebrać. Oni byli po prostu bardzo dobrzy. Oczywiście jestem ogromnie zawiedziony przegraną, jak i moją postawą. Przyznaje, że teraz muszą z trenerem Piotrem Świderskim i innymi zawodnikami odbyć spotkanie, na którym opracują jakiś plan i zobaczyć co można zrobić, by poprawić wyniki.

źródło: Włókniarz Częstochowa Tv na youtube

fot: pgeegstraliga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *