Marek Cieślak w wywiadzie dla Life In: Nie boję się mówić tego, co myślę
Magazyn Life In przeprowadził rozmowę nie tylko z honorowym prezesem Orła Łódź Witoldem Skrzydlewskim, ale także z nowym szkoleniowcem łódzkiego zespołu, Markiem Cieślakiem. Legendarny trener i zawodnik opowiedział o swojej pasji do jazdy na rowerze oraz o relacjach na linii prezes-trener.
Nie jest tajemnicą, że Marek Cieślak jest miłośnikiem jazdy na rowerze. Od wielu lat utytułowany trener pokonuje niemal dzień w dzień kilkadziesiąt kilometrów wokół Częstochowy. Jak sam zaznacza, jest to sposób na poprawę swojej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej.
“Na rower wsiadłem ze względu na kontuzje, które są częścią życia każdego żużlowca […] Polubiłem to, a przy okazji poznałem ludzi, którzy zajmują się kolarstwem i produkcją rowerów. […] Kolarstwo to coś, co lubię najbardziej, bo nie tylko pozytywnie wpływa na kondycję fizyczną, ale także psychiczną”.
Marek Cieślak zapytany o trudne relacje z prezesami powiedział, że on jest prostym człowiekiem do współpracy. Chce, aby każdy wypełniał swoją rolę w klubie, a gdy coś jest nie tak, lepsza jest szczera rozmowa, niż chowanie urazy i działanie za czyimiś plecami.
“Nie boję się mówić tego, co myślę. I powiem więcej, człowiek, który tak robi, jest bezpieczniejszy i lepszy niż ten, który w oczy przytakuje, a za plecami obrabia tyłek. […] Z prezesami jest problem w tym, że oni często próbują bawić się w trenerów. I jeżeli trenerzy ulegają, a to jest częste, to w efekcie za takie zabawy prezesów wylatują z pracy. Bo przecież żaden prezes nie przyzna się, że decydował o tym, którzy zawodnicy mają jechać w przegranym meczu. Trener odpowiada za wynik sportowy, a prezes za wynik finansowy […] Jeżeli prezes wie lepiej, kto ma jechać w zawodach, to do czego ja mu jestem potrzebny?”
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
Wszyscy w środowisku wiedzą, że Marek Cieślak miał bardzo trudną relację z prezesem Włókniarza Częstochowa, Michałem Świącikiem. Zresztą sam trener nie omieszkał wielokrotnie wypowiedzieć na temat tej współpracy paru cierpkich słów. Przyszłość pokaże jak dogada się z innym charyzmatycznym prezesem – Witoldem Skrzydlewskim.
fot. Paweł Wilczyński
- Żużel. Trener po meczu Stal – Unia: Trzeba szybko wyciągać wnioski
- Krzysztof Kanclerz: “Dla Wiktora Przyjemskiego priorytetem jest awans z Polonią do PGE Ekstraligi.”
- Żużel. Poznaliśmy obsady półfinałów DPŚ 2023 we Wrocławiu!
- Zengota już po operacji. Niebawem wychodzi ze szpitala
- Liga szwedzka. Kto dzisiaj będzie rywalizował w Bauhaus-Ligan?