Żużel. Mads Hansen zachwyca, ale trzeba go zastąpić. Opcje U24 Włókniarza są ograniczone
Autor: Jakub Bielak
Żużel. Mads Hansen zachwyca, ale trzeba go zastąpić. Opcje U24 Włókniarza są ograniczone
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa jest na fali wznoszącej i wygrywa kolejne spotkania w PGE Ekstralidze. W klubie, czy tego chcą czy nie, muszą jednak już myśleć o składzie na sezon 2025. Zmiany bowiem będą konieczne. Wszystko za sprawą tego, że zawodnikiem U24 nie będzie już Mads Hansen.
Częstochowianie staną więc przed minimum dwoma ważnymi decyzjami. Po pierwsze: czy dać szansę Hansenowi jako pełnoprawnemu seniorowi. Duńczyk mógłby wejść w buty swojego rodaka, Mikkela Michelsena, który najprawdopodobniej po sezonie zmieni barwy i trafi do Betard Sparty Wrocław. Niezależnie jednak od tego, czy w Częstochowie dadzą szansę Hansenowi, czy nie, na jego miejsce będzie trzeba znaleźć zastępstwo. A o takie bardzo ciężko na rynku.
Zakładając, że w klubie pozostaną Maksym Drabik i Kacper Woryna, na pozycję U24 mógłby zostać zatrudniony bez problemu zarówno Polak, jak i obcokrajowiec. O polskich zawodników jest jednak bardzo trudno. Funkcję U24 pełnią bowiem zazwyczaj wychowankowie klubów, którzy otrzymują szansę jazdy w gronie seniorów. Włókniarz może sprowadzić Mateusza Świdnickiego, ale po pierwsze zawodnik ten wraz z końcem sezonu 2025 nie będzie już 24-latkiem w myśl przepisów, więc byłoby to ponownie rozwiązanie na rok. Ważniejszą sprawą jest jednak sportowa dyspozycja Świdnickiego, która szoruje po żużlowym dnie i nie da się tego opisać innymi słowami.
W klubie mogą również spróbować sięgnąć do drużyny U24. Tam jeżdżą aktualnie Steven Goret oraz James Pearson. Francuz jednak też w 2025 roku skończy 24 lata, więc opcja ta wydaje się mało prawdopodobna. Nadzieje mogą być wiązane za to z Pearsonem. Zawodnik został pozyskany z Unii Leszno i szybko podpisał umowę aż do 2029 roku. Wtedy bowiem skończy on dopiero 24 lata. Jeśli jego poziom sportowy by się poprawił, byłby on idealnym dla Włókniarza rozwiązaniem. Na ten moment w U24 Ekstralidze Pearson legitymuje się jednak średnią 1,667. Szansę w dorosłej drużynie dostałby chyba tylko, gdyby już naprawdę żadnej innej opcji nie było.
W kontekście Włókniarza przewijają się jeszcze dwa nazwiska z Metalkas 2. Ekstraligi. Mowa o Tomie Brennanie z Wybrzeża i Noricku Bloedornie z ROW Rybnik. Brytyjczyk nie daje jednak dużo argumentów na zapleczu PGE Ekstraligi, by w ogóle ktoś na poważnie rozważał tę kandydaturę. Liczby Bloedorna nie wyglądają wcale lepije, choć sam zawodnik jest od latu uważany za spory talent. Niemiec ma dopiero 20 lat, ale średnia 1,250 na zapleczu elity nie może być jego argumentem na zatrudnienie ligę wyżej.
W Częstochowie, choć raczej tego otwarcie nikt nie przyzna, mogą po cichu liczyć na spadek Fogo Unii Leszno. Wówczas leszczynianie być może pozwolą pozostać w Ekstralidze któremuś z dwójki Keynan Rew-Nazar Parnitskyi. Ukrainiec prawdopodobnie pozostałby w Lesznie i dostał wreszcie prawdziwą szansę i pewny skład. Rew z kolei mógłby zostać oddany do innego klubu. Australijczyk ma przed sobą jeszcze trzy lata jazdy jako zawodnik U24 i byłby idealnym rozwiązaniem dla Krono-Plast Włókniarza na kolejne lata. Tym bardziej, że w niedawnym meczu pokazał, że potrafi i lubi ścigać się pod Jasną Górą.
Do zakończenia sezonu jeszcze sporo, ale nie ma co się czarować. Michał Świącik już rozgląda się i sonduje poszczególnych zawodników. Być może wykonuje już nawet pierwsze telefony. Nowy zawodnik U24 będzie Włókniarzowi potrzebny i nikt w Częstochowie nie chce zostać z przysłowiową ręką w nocniku, z zawodnikiem zupełnie nieobjeżdżonym na międzynarodowych torach.
Włókniarz miał już taki problem w sezonie 2022, gdy podstawowym zawodnikiem zespołu był Jonas Jeppesen. W 2023 solidne punkty dowoził Jakub Miśkowiak, a teraz jeszcze lepiej radzi sobie Mads Hansen. Tendencja ta ma zostać co najmniej podtrzymana przez nowego zawodnika. Częstochowianom zależy też pewnie, by nowy zawodnik był nieco młodszy, tak aby zabezpieczył tę pozycję na kolejne kilka lat.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Leon Madsen jasno o swoim transferze „Zawsze chciałem jeździć dla Falubazu”
- Żużel. Tak minął nam transferowy tydzień: Koniec sagi z Miśkowiakiem, Kurtz we Wrocławiu!
- Kolejarz Opole ogłasza następny powrót! Coraz bliżej zamknięcia składu
- Żużel. Oskar Hurysz o rzeczach do poprawy i współpracy z trenerem
- Żużel. Staszewski ostro o wypowiedzi Chugunova! „Za chwilę on nie będzie miał gdzie jeździć”