Domowy tor ogromnym atutem Motoru Lublin. Maciej Janowski wskazuje
Autor: Krzysztof Choroszy
Domowy tor ogromnym atutem Motoru Lublin. Maciej Janowski wskazuje
Drugie niedzielne spotkanie PGE Ekstraligi zostało wygrane przez Orlen Oil Motor Lublin. „Koziołki” pokonały wicemistrza Polski Betard Spartę Wrocław i przedłużyły swoją passę meczów bez porażki. Wrocławianie starali się stawiać gospodarzom, jednak ci radzili sobie bardzo dobrze. W pomeczowej mix-zonie kapitan przyjezdnych Maciej Janowski zapytany został o miejscowy tor, który jest ogromnym atutem Motoru.
Motor Lublin świetnie radzi sobie na własnym torze. Ostatnie spotkanie na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich przegrali oni ponad rok temu, a ich przeciwnikiem wtedy również byli wrocławianie. Tym razem, jednak Sparta nie powtórzyła sukcesu z pierwszej kolejki zeszłego sezonu. Po meczu na antenie Canal+ Sport Maciej Janowski zapytany został o to, jak dużym atutem „Koziołków” jest ich domowy owal.
– Na pewno tor jest dosyć dużą zagadką, jak było widać w pierwszej części zawodów, jednak ten tor też się zmienia dosyć mocno w trakcie wyścigów i nie jest łatwo. Gospodarze są tutaj bardzo szybcy i obecnie są w bardzo dobre formie, więc ciężko się tu rywalizuje, widać to po wynikach – wytłumaczył Janowski.
Kapitan Betard Sparty Wrocław w swoim trzecim starcie prezentował się znakomicie i był bardzo szybki na dystansie, co przełożyło się na biegowe zwycięstwo. W kolejnych wyścigach 32-latek nie jechał już jednak tak dobrze, jak było to w biegu siódmym i w niektórych momentach brakowało mu prędkości. Po meczu Janowski zdradził, co było powodem takiej sytuacji.
– Po drugim niepotrzebnie może wprowadziłem delikatną korektę, ponieważ myślałem, że jednak potrzebuję jeszcze czegoś więcej. Niestety w naszej dyscyplinie czasami jest tak, że szukamy czasami niemożliwego i chcemy jeszcze szybciej, jeszcze szybciej. Wydaję mi się, że ja tutaj popełniłem jakieś błędy jeżeli chodzi o dopasowanie sprzętu, ponieważ już później chyba przestrzeliłem troszeczkę – zdradził popularny „Magic”.
W miniony czwartek na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu odbyła się impreza Red Bull Speed Ways. Sam event odbił się szerokim echem w środowisku motoryzacyjnym i na pewno przyczynił się do popularyzacji sportu żużlowego. Podczas wydarzenia doszło do niecodziennego wyścigu. Na wrocławskim owalu ze sobą zmierzyli się Maciej Janowski na motocyklu żużlowym i były kierowca Formuły 1 David Coulthard w bolidzie. Kapitan Sparty bardzo pozytywnie odniósł się do czwartkowego wydarzenia.
– Uważam, że była to bardzo fajna przerwa w sezonie i wydaję mi się, że tutaj wszyscy jesteśmy wygranymi, jeżeli chodzi o dyscyplinę, o miasto, o moją osobę. To był świetny event, na którym ludzie bawili się pięknie, więc szkoda, że nie ma więcej takich eventów – stwierdził jeden z liderów Betard Sparty Wrocław na antenie Canal+ Sport.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. W Ostrowie uczcili pamięć zmarłego zawodnika! Nie zabrakło osób ze środowiska żużlowego
- Leon Madsen jasno o swoim transferze „Zawsze chciałem jeździć dla Falubazu”
- Żużel. Tak minął nam transferowy tydzień: Koniec sagi z Miśkowiakiem, Kurtz we Wrocławiu!
- Kolejarz Opole ogłasza następny powrót! Coraz bliżej zamknięcia składu
- Żużel. Oskar Hurysz o rzeczach do poprawy i współpracy z trenerem