Domowy tor ogromnym atutem Motoru Lublin. Maciej Janowski wskazuje

Domowy tor ogromnym atutem Motoru Lublin. Maciej Janowski wskazuje
Drugie niedzielne spotkanie PGE Ekstraligi zostało wygrane przez Orlen Oil Motor Lublin. „Koziołki” pokonały wicemistrza Polski Betard Spartę Wrocław i przedłużyły swoją passę meczów bez porażki. Wrocławianie starali się stawiać gospodarzom, jednak ci radzili sobie bardzo dobrze. W pomeczowej mix-zonie kapitan przyjezdnych Maciej Janowski zapytany został o miejscowy tor, który jest ogromnym atutem Motoru.
Motor Lublin świetnie radzi sobie na własnym torze. Ostatnie spotkanie na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich przegrali oni ponad rok temu, a ich przeciwnikiem wtedy również byli wrocławianie. Tym razem, jednak Sparta nie powtórzyła sukcesu z pierwszej kolejki zeszłego sezonu. Po meczu na antenie Canal+ Sport Maciej Janowski zapytany został o to, jak dużym atutem „Koziołków” jest ich domowy owal.
– Na pewno tor jest dosyć dużą zagadką, jak było widać w pierwszej części zawodów, jednak ten tor też się zmienia dosyć mocno w trakcie wyścigów i nie jest łatwo. Gospodarze są tutaj bardzo szybcy i obecnie są w bardzo dobre formie, więc ciężko się tu rywalizuje, widać to po wynikach – wytłumaczył Janowski.
Kapitan Betard Sparty Wrocław w swoim trzecim starcie prezentował się znakomicie i był bardzo szybki na dystansie, co przełożyło się na biegowe zwycięstwo. W kolejnych wyścigach 32-latek nie jechał już jednak tak dobrze, jak było to w biegu siódmym i w niektórych momentach brakowało mu prędkości. Po meczu Janowski zdradził, co było powodem takiej sytuacji.
– Po drugim niepotrzebnie może wprowadziłem delikatną korektę, ponieważ myślałem, że jednak potrzebuję jeszcze czegoś więcej. Niestety w naszej dyscyplinie czasami jest tak, że szukamy czasami niemożliwego i chcemy jeszcze szybciej, jeszcze szybciej. Wydaję mi się, że ja tutaj popełniłem jakieś błędy jeżeli chodzi o dopasowanie sprzętu, ponieważ już później chyba przestrzeliłem troszeczkę – zdradził popularny „Magic”.
W miniony czwartek na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu odbyła się impreza Red Bull Speed Ways. Sam event odbił się szerokim echem w środowisku motoryzacyjnym i na pewno przyczynił się do popularyzacji sportu żużlowego. Podczas wydarzenia doszło do niecodziennego wyścigu. Na wrocławskim owalu ze sobą zmierzyli się Maciej Janowski na motocyklu żużlowym i były kierowca Formuły 1 David Coulthard w bolidzie. Kapitan Sparty bardzo pozytywnie odniósł się do czwartkowego wydarzenia.
– Uważam, że była to bardzo fajna przerwa w sezonie i wydaję mi się, że tutaj wszyscy jesteśmy wygranymi, jeżeli chodzi o dyscyplinę, o miasto, o moją osobę. To był świetny event, na którym ludzie bawili się pięknie, więc szkoda, że nie ma więcej takich eventów – stwierdził jeden z liderów Betard Sparty Wrocław na antenie Canal+ Sport.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”