Łoktajew o Ekstralidze. „Miałem propozycje z dwóch klubów”
Autor: Jakub Bielak
Łoktajew o Ekstralidze. „Miałem propozycje z dwóch klubów”
Aleksandr Łoktajew to lider #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Ukrainiec odnalazł swoje miejsce na ziemi i ciężko wyobrazić go sobie aktualnie w innym klubie. Okazuje się jednak, że po udanym sezonie 2023 dostawał on oferty również od ekstraligowych drużyn. Dlaczego je odrzucił? A wszystko to zdradza nam w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym, gdzie oczywiście zachęcamy do kupna.
Pozostanie w PSŻ
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań początkowo spadł z drugiego poziomu rozgrywkowego. Jednak po decyzji dotyczącej przejęcia ligi przez Speedway Ekstraligę jasne stało się, że to dla Landshut Devils zabraknie miejsca ze względu na sprawy formalne. Łoktajew z pewnością miał wiele propozycji, jednak był nawet gotów zostać w Poznaniu również, gdyby klub występował na poziomie Krajowej Ligi Żużlowej
– Gdybym sam nie był do tego przekonany, to nikt by mnie przecież nie zmusił do przedłużenia współpracy. Powiem szczerze, że propozycje z innych klubów były i miałem w czym wybierać. Ale po skończonym sezonie odczuwałem na sobie odpowiedzialność za wynik zespołu, ale i za przyszłość poznańskiej drużyny. Nie chciałem nagle wszystkie rzucić i uciekać gdzieś indziej. Tym bardziej, że dobrze mi się współpracuje z zarządem poznańskiego klubu, co nie w każdym klubie jest normą. Z torem w Poznaniu też dobrze zdążyłem się już zapoznać. On mi po prostu bardzo służy i lubię na nim jeździć – mówi Ukrainiec o swoim zespole.
– Przemyślałem to wszystko i zdecydowałem się, że zostaję. I to wtedy jeszcze nikt nie wiedział, że to będzie jednak nadal I liga, tylko wstępnie przymierzałem się już nawet do jazdy w II lidze w barwach Poznania. Ale w międzyczasie trochę się pozmieniało i zostaliśmy wśród pierwszoligowców. Bardzo z tego się cieszę i teraz trzeba zrobić wszystko, żeby na tym poziomie pozostać – zapowiada 30-latek.
Skład PSŻ w sezonie 2024
PSŻ przeszedł małą rewolucję kadrową w listopadowym okienku transferowym. Nie jest tajemnicą, że kadra była już zaplanowana z myślą o występach szczebel niżej. Dlatego zatrudniony został chociażby Ryan Douglas. Koniec końców „Skorpiony” w odświeżonej wersji powalczą o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze.
– To są młodzi, ambitni ludzie, którzy chcą udowodnić, chcą pokazać, że potrafią się ścigać. Nie można ich skreślać i odbierać nam tej szansy. Jak najbardziej taki zespół mi pasuje, bo to są ludzie, którzy zostawiają serce na torze, żeby się pokazać. Tu nie ma gwiazd, nie ma indywidualności, które patrzą na innych z góry. Ma być drużyna i wierzę, że taką w Poznaniu stworzymy. Będziemy pracowali i pomagali sobie wzajemnie, to będzie dobrze – mówi Łoktajew na temat zmian kadrowych.
Propozycje z PGE Ekstraligi
Okazuje się, że lider poznańskiej drużyny otrzymał też oferty z najwyższego szczebla rozgrywkowego. Wszystko za sprawą świetnych występów na zapleczu, podsumowanych średnią 2,197 punktu na bieg. Łoktajew nie rywalizował w Ekstralidze od 2016 roku. Wcześniej jako młody zawodnik zdobył uznanie w barwach zielonogórskiego Falubazu.
– Powiem zupełnie szczerze. Miałem przed tym sezonem propozycję z PGE Ekstraligi. Ale na chwilę obecną i biorąc pod uwagę te przepisy, na jakich odbywają się tam rozgrywki, uznałem, że to nie ma sensu. To jest bardzo obciążające. Ta nowa 2. Ekstraliga to jednak coś innego. Wiadomo, że tu są zupełnie inne stawki, ale zmacnia się z roku na rok i robi się coraz ciekawsza.
– Oczywiście, że mi się chce ścigać z czołowymi zawodnikami na świecie. Jak najbardziej. Tym bardziej, że spędziłem już kilka lat w tych głębokich jeziorach. Także ja oczywiście chętnie, jak najbardziej jestem gotowy. Ale na chwilę obecną to ja muszę ustabilizować swój wynik i potwierdzić, że jestem gotowy na PGE Ekstraligę – twardo stąpa po ziemi 30-letni lider PSŻ.
Do zawodnika odezwał się nie jeden, a dwa kluby. Można się zastanawiać, o jakie zespoły chodzi. Być może do zawodnika odezwały się GKM Grudziądz i Unia Leszno, które nieco przebudowywały swoje składy i szukały świeżych twarzy do „drugiej linii”. Póki co jednak zawodnik odmówił, jednak w przyszłości chce powrócić na najwyższy szczebel.
– Tak. Miałem propozycje z dwóch klubów PGE Ekstraligi. I bardzo miło mi się rozmawiało, ale ze szczerym sercem i bardzo kulturalnie podziękowałem. Powiedziałem, że jestem bardzo miło zaskoczony, ale jeszcze nie teraz, bo wszystko trzeba robić stopniowo i mierzyć siły na zamiary. Racjonalnie trzeba do tego podchodzić. Jak już będę się czuł tak bardzo pewnie i na 100% będę gotowy, to pomyślę na poważnie o startach w Ekstralidze. Jest to na pewno jeden z moich celów
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Reprezentacja Polski najlepsza w Krsko. Świetny występ Pawełczaka
- Tobiasz Musielak odejdzie z Ostrowa! Będzie powrót do byłej drużyny
- Tai Woffinden nie wystartuje w sezonie 2025? Pawlicki może zostać w Zielonej Górze
- Żużel. Bardzo ładne zachowanie młodego Duńczyka podczas SGP2!
- Bartosz Zmarzlik o krok od tytułu mistrza świata! „Jaka presja? Nie myślę 'muszę’, tylko 'mogę’.”