Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Leon Madsen wspomina koszmar. „Nie powinienem był zostać dopuszczony do wyścigu”

Leon Madsen
Fot. Edyta Wojdeł

Autor: Redakcja

Leon Madsen wspomina koszmar. „Nie powinienem był zostać dopuszczony do wyścigu”

Podczas ostatniego rundy Grand Prix w Toruniu Leon Madsen – duński żużlowiec – na całe szczęście uniknął poważnego upadku. W parku maszyn Mateusz Kędzierski z Eurosportu przeprowadził krótką rozmowę z Madsenem, który wyjaśnił, że pomimo groźnie wyglądającej sytuacji, skończyło się jedynie na niegroźnym urazie prawego łokcia. Na twarzy Duńczyka, jak i jego rodaka Nickiego Pedersena, który jest członkiem jego zespołu, widać było ulgę i uśmiechy.

– Na szczęście, jak widać, tylko mocne uderzenie w prawy łokieć. Myślałem, że znowu to się stanie, ale na szczęście nie.” – powiedział Madsen, podkreślając, że początkowo myślał, iż sytuacja może zakończyć się znacznie gorzej. Według jego słów motocykl podniósł się w niekontrolowany sposób, co uniemożliwiło mu utrzymanie kontroli nad pojazdem. „Myślałem, że znowu to się stanie, ale na szczęście nie”– dodał żużlowiec.

Madsen nawiązał również do wypadku, jaki miał miejsce wcześniej w Rydze, gdzie pomimo ukończenia wyścigu, doznał poważniejszej kontuzji. Duńczyk przyznał, że nie powinien wtedy kontynuować rywalizacji ze względu na doznany wstrząs mózgu. „Wydaje mi się, że nie powinienem był zostać dopuszczony do wyścigu. Przez tydzień czułem się bardzo źle” – powiedział, przypominając trudne chwile z poprzedniego sezonu.

Na szczęście, jak sam przyznaje, teraz czuje się dobrze i jest gotowy do dalszej rywalizacji. Choć ostatni wypadek mógł wyglądać niebezpiecznie, Madsen podkreśla, że nic poważnego się nie stało i jest już przygotowany na nadchodzący sezon.

7eb4665d cae7 41b8 b15f 04376e717f12
Fot. Edyta Wojdeł
Pierwsze słowa Madsena o Falubazie. Celują w playoff!
fot. Jakub Malec
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *