Przejdź do treści
Aktualności/Krajowa Liga Żużlowa

Kenneth Hansen nie ukrywa rozczarowania po porażce z Opolem. „Musimy osiągać zdecydowanie lepsze rezultaty.”

Kenneth Hansen

Autor: Adrianna Simiela

Kenneth Hansen nie ukrywa rozczarowania po porażce z Opolem. „Musimy osiągać zdecydowanie lepsze rezultaty.”

WOLV5635
Kenneth Hansen nie ukrywa rozczarowania po porażce z Opolem. "Musimy osiągać zdecydowanie lepsze rezultaty." 2

W sobotę 21 maja w ramach 6. kolejki 2 Ligi Żużlowej Unia Tarnów walczyła u siebie na torze przeciwko OK Bedmet Kolejarzem Opole. Mecz zakończył się wysoką porażką Jaskółek ( 33:57 ). 

Niezadowolenia po tym spotkaniu nie ukrywał Kenneth Hansen. – „Przy pierwszym wykluczeniu ruszał się zawodnik po wewnętrznej. Później w biegu jedenastym uszkodzeniu uległo sprzęgło, dlatego wjechałem w taśmę. Na torze robiłem, co mogłem, dałem z siebie wszystko. To jednak dziś nie wystarczyło. Wszyscy w naszej drużynie walczyli, ale nie daliśmy rady, to wszystko. Bardzo chcieliśmy wygrać i naprawdę robiliśmy wszystko, żeby tak się stało.” – mówi dla klubowej strony unia.tarnow.pl Kenneth

Podczas spotkania można było zauważyć, że cały zespół gospodarzy nie radził sobie  ze startem, jednak Duńczyk uważał, że on z tym nie miał problemu. – „Myślę, że ja miałem dość niezłe wyjścia spod taśmy, ale rzeczywiście był z tym dziś problem. Szczerze mówiąc, nie wiem, jaka jest tego przyczyna. Ja startowałem nieźle, miałem też dobrą prędkość na dystansie, ale przy okazji wiele pecha. Mogę tylko w tym miejscu przeprosić kibiców, sponsorów i obiecać, że w następnym meczu wrócimy w lepszej formie. „

Przed zawodami Jaskółki miały dwa treningi, na żadnym z nich nie było Kennetha, ale ten mimo to zaprezentował się lepiej niż reszta zawodników biorących w nich udział. Brak obecności usprawiedliwiał uroczystością ze sponsorami reprezentacji Danii. Nie oznacza to jednak, że na następnym treningu również go zabraknie, równocześnie zdaniem Hansena dwa treningi to za dużo.

Na profilu zawodnika w mediach społecznościowych można zaobserwować, że dalej zmaga się z problemami w plecach, ponieważ są mocno obite. – „Kiedy jestem na torze, jest w porządku, ale poza torem ból wraca. Wiesz, żebra były pęknięte. Ale z tygodnia na tydzień jest poprawa. Lekarz powiedział mi, że do takiego 100% zdrowia wrócę za jakieś 2-3 miesiące. Walczę o to, żeby powrócić do pełnej sprawności, bo wtedy też będę dużo lepszy w rywalizacji na torze.”

Reklamy

Przed Duńczykiem teraz zapracowany tydzień. Pierwszy punkt w podróży to serwisu silników na kolejny mecz w Polsce. Następnie w środę trening przed czwartkowymi zawodami na długim torze w  Herxheim, w Niemczech. Potem powrót do kraju na mecz w Rawiczu, później znów wyjazd na zawody na długim torze, a potem mecz w Danii. Tydzień zakończy się ponownie na meczu naszej Ligi. Taka podróż niesie za sobą spore koszty, ale jak przyznaje zawodnik, nie skupią się na tym.

„Na szczęście w klubie mamy olbrzymie wsparcie Głównego Partnera Grupy Azoty. To dzięki nim możemy osiągać dobre wyniki. Dlatego to, co dziś się stało, nie jest w porządku. Musimy osiągać zdecydowanie lepsze rezultaty. Mamy dobre finanse, dobre motocykle. Oczywiście to nie jest dobre, że wszystko jest takie drogie, ale osobiście się na tym nie skupiam. Ja muszę skupić się na tym co na torze, na osiąganiu dobrych wyników.”

Kenneth zdradził również, kto zajmuje się jego silnikami, z których jest zadowolony. – „Moje silniki świetnie przygotowuje Mathias Kröger z Niemiec. On także przygotowuje mój sprzęt na długi tor. Zawsze pracujemy razem. Na dziś też wprowadziliśmy kilka korekt. Myślę, że na następny raz znów wprowadzimy jakieś zmiany. Potrzebuję lepszych startów. Jak się to uda, to będę miał idealny silnik na ten tor.”

fot. Paweł Wilczyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy