Szok w Gorzowie! Juniorzy rozdawali karty!
Autor: Jakub Żak
[su_heading size=”26″]Szok w Gorzowie! Juniorzy rozdawali karty![/su_heading]
[su_label]Autor: Jakub Żak Data: 23-05-2021[/su_label]
W niedzielę o 16:30 na stadionie im. Edwarda Jancarza lokalna Stal Gorzów zmierzyła się z Włókniarzem Częstochowa. Spotkanie zakończyło się wynikiem 44:46 na korzyść gości, nie tylko wynik był zaskakujący, ale również cały przebieg. Był to niezwykły mecz, który zaprzeczył wszystkim dotychczasowym ustaleniom ekspertów, a kluczowym dla ostatecznego wyniku byli juniorzy, którzy zdominowali dzisiejsze ściganie.
Zawody na początku układały się na korzyść gospodarzy, którzy po pierwszych trzech biegach mieli 4. punktową przewagę, ale wszystko odwróciło się w 4. biegu, gdy Włókniarz wyrównał wynik i przez kolejne biegi obie drużyny trzymały się blisko. W 10. gonitwie „Lwy” zwyciężyły 5:1, a w 12. 4:2. Tym samym goście mieli 6. punktową przewagę przed biegami nominowanymi.
Wyścig 14 dał nadzieję Stali Gorzów, bo duet Zmarzlik, Thomsen wygrał podwójnie i wszystko miało się rozstrzygnąć w 15. biegu. Vaculik prowadził od początku, a Lindgren podążał za Słowakiem, ale cała walka rozgrywała się za nimi. Kacper Woryna przez 4 kółka dzielnie bronił 3. pozycji przed Szymonem Woźniakiem i ostatecznie odniósł sukces. Włókniarz zremisował ostatnią gonitwę i z przewagą dwóch punkt wygrał kolejny wyjazdowy mecz.
Stal po pierwszych kilku meczach wyglądała na faworyta ligi, porażka ze Spartą budziła wątpliwości, ale nie zmieniło się postrzegania Gorzowa Wielkopolskiego. Niedzielne spotkanie z Częstochową kompletnie odwraca sytuację tej drużyny. Stal przegrała przed własną publicznością z zespołem, który już zdążył już przegrać aż 2 domowe mecze. Z ekipy gospodarzy warto wyróżnić postawę Jasińskiego, który był jednym z trzech kluczowych juniorów w dzisiejszym spotkaniu.
Dobrze pojechał również Vaculik. Cała reszta nie wyglądała tragicznie, ale chyba od każdego oczekiwano większych zdobyczy punktowych. Do tej pory komplety Zmarzlika zapewniły Stali zwycięstwo, ale dzisiaj Mistrz Świata zdobył 9 punktów z bonusem, czym z pewnością zawiódł wielu kibiców swojej drużyny, zwłaszcza że Zmarzlik dwa razy przyjeżdżał na metę za juniorem rywali.
Eltrox Włókniarz Częstochowa po tym meczu zasługuje na miano najbardziej nieprzewidywalnej drużyny w PGE Ekstralidze. Ku zaskoczeniu wszystkich „Lwy” poległy z Unią i Spartą, a potem gdy byli skazywani na porażkę, wygrali w Toruniu, a następnie w Gorzowie Wielkopolskim. Mimo niesamowitego zwycięstwa niektórzy zawodnicy pojechali mocno poniżej oczekiwań na przykład Bartosz Smektała, czy bohater meczu z Apatorem Jonas Jeppesen, który tym razem nie przywiózł ani jednego punktu.
Nie pierwszym słabszym występem w tym roku zaskoczył również Madsen, który nie wygrał dziś ani jednego biegu. Straty tych zawodników nadrobiła jednak cała reszta, a przede wszystkim niezwykły Jakub Miśkowiak, który objeżdżał dziś prawie każdego i tylko przegrana w biegu juniorskim pozbawiła go kompletu. Drugi junior również spisał się świetnie, ale ogromnym zaskoczeniem był świetny występ Kacpra Woryny, któremu w końcu udało się wrócić na właściwe tory i m.in. jego jazda zapewniła zwycięstwo Częstochowie. Wszystko uzupełnił Fredrik Lindgren, który również niedzielny mecz może zaliczyć do udanych.
Moje Bermudy Stal Gorzów – Eltrox Włókniarz Częstochowa: 44:46
Eltrox Włókniarz Częstochowa (gość): 46
- 1. Leon Madsen: 2, 2, 0, 1*, 1 /6+1
- 2. Jonas Jeppesen: 0, 0, -, -, – /0
- 3. Bartosz Smektała: 0, 1*, 1, 0 /2+1
- 4. Kacper Woryna: 2*, 2, 3, 2, 1* /10+2
- 5. Fredrik Lindgren: 2, 0, 2*, 3, 2 /9+1
- 6. Jakub Miśkowiak: 2, 3, 3, 3, 3 /14
- 7. Mateusz Świdnicki: 1*, 3, 1, 0 /5+1
- 8. Bartłomiej Kowalski: ns
Moje Bermudy Stal Gorzów (gospodarz): 44
- 9. Bartosz Zmarzlik: 3, 2, 1*, 0, 3 /9+1
- 10. Anders Thomsen: 1, 1*, 2, 2, 2* /8+2
- 11. Szymon Woźniak: 1, 3, 1, 2, 0 /7
- 12. Rafał Karczmarz: 1, 0, 0, – /1
- 13. Martin Vaculik: 3, 3, 2, 1*, 3 /12+1
- 14. Kamil Nowacki: 0, 0, 0 /0
- 15. Wiktor Jasiński: 3, 1, 3, 0 /7
- 16. Marcus Birkemose: ns
Bieg po biegu:
- Bartosz Zmarzlik (3), Leon Madsen (2), Szymon Woźniak (1), Bartosz Smektała (0) /4:2
- Wiktor Jasiński (3), Jakub Miśkowiak (2), Mateusz Świdnicki (1), Kamil Nowacki (0) /3:3
- Martin Vaculik (3), Fredrik Lindgren (2), Rafał Karczmarz (1), Jonas Jeppesen (0) /4:2
- Jakub Miśkowiak (3), Kacper Woryna (2), Anders Thomsen (1), Kamil Nowacki (0) /1:5
- Szymon Woźniak (3), Kacper Woryna (2), Bartosz Smektała (1), Rafał Karczmarz (0) /3:3
- Martin Vaculik (3), Leon Madsen (2), Wiktor Jasiński (1), Jonas Jeppesen (0) /4:2
- Mateusz Świdnicki (3), Bartosz Zmarzlik (2), Anders Thomsen (1), Fredrik Lindgren (0) /3:3
- Kacper Woryna (3), Martin Vaculik (2), Bartosz Smektała (1), Kamil Nowacki (0) /2:4
- Jakub Miśkowiak (3), Anders Thomsen (2), Bartosz Zmarzlik (1), Leon Madsen (0) /3:3
- Jakub Miśkowiak (3), Fredrik Lindgren (2), Szymon Woźniak (1), Rafał Karczmarz (0) /1:5
- Wiktor Jasiński (3), Kacper Woryna (2), Leon Madsen (1), Bartosz Zmarzlik (0) /3:3
- Jakub Miśkowiak (3), Szymon Woźniak (2), Mateusz Świdnicki (1), Wiktor Jasiński (0) /2:4
- Fredrik Lindgren (3), Anders Thomsen (2), Martin Vaculik (1), Bartosz Smektała (0) /3:3
- Bartosz Zmarzlik (3), Anders Thomsen (2), Leon Madsen (1), Mateusz Świdnicki /5:1
- Martin Vaculik (3), Fredrik Lindgren (2), Kacper Woryna (1), Szymon Woźniak (0) /3:3
fot. własne
- Reprezentacja Polski najlepsza w Krsko. Świetny występ Pawełczaka
- Tobiasz Musielak odejdzie z Ostrowa! Będzie powrót do byłej drużyny
- Tai Woffinden nie wystartuje w sezonie 2025? Pawlicki może zostać w Zielonej Górze
- Żużel. Bardzo ładne zachowanie młodego Duńczyka podczas SGP2!
- Bartosz Zmarzlik o krok od tytułu mistrza świata! „Jaka presja? Nie myślę 'muszę’, tylko 'mogę’.”