Jacek Kannenberg: „Liczę i wierzę w to, że powalczymy o coś więcej niż utrzymanie”

Autor: Dawid Procajło
Jacek Kannenberg: „Liczę i wierzę w to, że powalczymy o coś więcej niż utrzymanie”
Jak sam podkreśla na sukces zespołu pracuje wielu ludzi i postawa każdego z nich ma wpływ na końcowy rezultat. Rozpracowywanie przeciwnika to sedno jego codziennych klubowych zadań czynione ze sporym powodzeniem.
Jacek Kannenberg bo o nim mowa, także miał swój udział w awansie odniesionym przez PSŻ Poznań w minionym sezonie. Jak ocenia ten sukces swoim okiem? W czym upatruje szans zespołu na dobry wynik w przyszłym sezonie? Jak rozpoczęła się jego wspołpraca z Tomaszem Bajerskim? O tym dowiemy się z rozmowy z samym zainteresowanym.
Dawid Procajło (Best Speedway Tv): Od zakończonej kampanii sezonu 2022 i osiągniętego sukcesu w postaci awansu przez PSŻ Poznań do eWinner 1 ligi, minęło już trochę czasu. Na początek chciałbym Cię spytać o twoje odczucia dotyczące minionych rozgrywek, czy wg Ciebie ten wynik jest dużym zaskoczeniem czy jednak spodziewanym, wypracowanym rezultatem oraz ukierunkowanej pracy całego zespołu? Co twoim zdaniem było kluczem do tego sukcesu?
Jacek Kannenberg (analityk SpecHouse PSŻ Poznań): Biorąc pod uwagę cały sezon wynik ten był na pewno efektem ciężkiej pracy całego zespołu i wszystkich osób związanych z PSŻ. Drużyna w trakcie sezonu ewoluowała i pomimo zadyszki w połowie ostatecznie osiągnięty został satysfakcjonujący rezultat. Kluczem do sukcesu była wyrównana postawa całej drużyny i to, że w momencie, gdy któryś z zawodników miał słabszy dzień pozostali byli go w stanie zastąpić. Natomiast myślę, że moment, który scementował drużynę i poczułem, że możemy naprawdę awansować był półfinałowy mecz w Rawiczu.

Dawid Procajło: Wszyscy związani z zespołem, których o to pytałem zgodnie twierdzą, że sroga domowa porażka z Rawiczem w rundzie zasadniczej była punktem zwrotnym dla drużyny. Jesteś podobnego zdania, że taki zimny prysznic był w tamtym momencie potrzebny zespołowi?
Jacek Kannenberg: Potwierdzam, dobrze, że do takiej sytuacji doszło w tamtym momencie, a nie w trakcie play-off lub tuż przed. Dzięki temu był czas dla drużyny na otrząśnięcie się i powrót na zwycięską ścieżkę.
Dawid Procajło: Można by rzec, że wraz awansem rozpoczęły się już przygotowania do sezonu 2023. Wiadomo już, że zespół nadal będzie prowadził Tomasz Bajerski a czy twoja rola w sztabie trenerskim pozostaje niezmienna czy jednak twoje zadania ulegną pewnym modyfikacjom?
Jacek Kannenberg: Plan na ten moment wygląda tak, że moja rola pozostaje niezmienna. Do rozpoczęcia sezonu i przygotowań jest jeszcze chwila w związku z tym szczegóły zostaną niebawem dopracowane.
Dawid Procajło: Wyglądacie z Tomkiem Bajerskim na dość zgrany duet. Jakie okoliczności sprawiły, że podjęliście się wzajemnej współpracy i jak Wam się obecnie ona układa? W czym się wzajemnie potraficie uzupełniać?
Jacek Kannenberg: Od sezonu 2020, gdy Tomek przyszedł do Torunia z nomen omen Poznania rozpoczęliśmy współpracę. W zasadzie po jednej rozmowie w przerwie pomiędzy sezonem 2019/2020 Tomek podjął decyzję, że w sezonie 2020 chce, żebyśmy współpracowali. Odnośnie uzupełniania się to bardzo długi temat, ale rzeczywiście tak to funkcjonuje jak zwróciłeś na to uwagę, dlatego też pewnie ta współpraca nam się układa.
Dawid Procajło: Sztab dowodzący strategią PSŻ Poznań w czasie ligowych potyczek już znamy. Przeobrażeniu uległa również kadra zawodnicza, mamy sporo nowych nazwisk. Czy twoim zdaniem obecny zespół jest w stanie powalczyć o coś więcej niż tylko utrzymanie?
Jacek Kannenberg: Liczę i wierzę w to, że powalczymy o coś więcej niż tylko „bezpieczne” utrzymanie. Mamy w składzie dużo młodych i ambitnych zawodników lub takich, którzy będą mieli coś do udowodnienia, stąd też z optymizmem podchodzę do nadchodzącego sezonu.

Dawid Procajło: Patrząc wyłącznie przez pryzmat nazwisk i ich dotychczasowych dokonań można ta drużynę opisać jako mieszankę rutyny z młodością choć zdecydowanie ze wskazaniem na to drugie. Jest w tym gronie sporo zawodników mających za sobą ostatnio różne przejściowe problemy a to z formą, ze sprzętem, zdrowotne a nawet prawne. Jak według Ciebie skutecznie okiełznać bolączki jakie im towarzyszą by jako grupa stanowili oni monolit z pożytkiem dla klubu i jego przyszłych wyników?
Jacek Kannenberg: Po pierwszym zapoznaniu się z nowymi członkami drużyny oraz mając doświadczenie w pracy z pozostałymi w sezonie 2022 uważam, że wyżej wymienione problemy były jak wskazałeś jedynie przejściowe i do rozpoczęcia nowego sezonu zawodnicy z nimi się uporają. Zresztą Tomasz Bajerski jest już na tyle doświadczonym menadżerem, że w przypadku ewentualnych problemów będzie w stanie sobie z nimi poradzić i będzie jednym z kluczowych elementów tworzących ów monolit.
Dawid Procajło: Zmiana personaliów wiążę się oczywiście też ze zmianą hierarchii i ustalenia nowych ról w drużynie. Czy wg Ciebie patrząc na charakterystykę obecnych zawodników PSŻ Poznań utworzy się ona naturalnie w trakcie sezonu czy już macie jakieś pierwsze pomysły taktyczne na nowy zespół?
Jacek Kannenberg: Oczywiście, że pewne pomysły na nowy sezon już są rozważane, ale nie jestem zwolennikiem ustalania składu „na papierze”. Jestem przekonany, że ostateczne decyzje zapadną wraz z początkiem sezonu i pierwszymi meczami sparingowymi oraz turniejami indywidualnymi.
Dawid Procajło: Wielu obserwatorów czarnego sportu w naszym kraju skazuje Skorpiony na spadek po jednym sezonie w pierwszoligowych rozgrywkach m.in. z powodu braku wyraźnego lidera oraz solidnych ogniw w formacji młodzieżowej twierdząc przy tym, że drużyna która wywalczyła awans była na papierze dużo solidniejsza od tej obecnej. Czy uważasz, że rzeczywiście zapowiada się aż tak trudny sezon dla zespołu beniaminka eWinner 1 ligi?
Jacek Kannenberg: Będzie to pierwszy sezon po dłuższej nieobecności na tym poziomie rozgrywkowym, ale mimo wszystko uważam, że nie jesteśmy na straconej pozycji i na pewno łatwo się nie poddamy. W zeszłym sezonie na różnych etapach rozgrywek też spotykałem się z opiniami, że na pewno nie awansujemy jednak ostatecznie cel został zrealizowany stąd też poczekałbym do początku rozgrywek, aby wydawać tak jednoznaczne osądy.

Dawid Procajło: Prezes Jakub Kozaczyk konsekwentnie podtrzymuje tezę, że nadrzędnym celem PSŻ Poznań w sezonie 2023 będzie utrzymanie się w pierwszoligowych szeregach. Analizując składy pozostałych drużyn po zakończonym niedawno okienku transferowym z kim według Ciebie przyjdzie Skorpionom stoczyć bezpośrednią walkę o to by przygoda z 1 ligą nie trwała tylko rok?
Jacek Kannenberg: Myślę, że szczególnie na Golęcinie będziemy w stanie powalczyć z każdą drużyną o zwycięstwo, a właśnie wygrane u siebie będą kluczowym elementem w walce o utrzymanie. Do tego dołożyłbym zdobycie punktów bonusowych w bezpośrednich pojedynkach z pozostałymi drużynami walczącymi o utrzymanie. Tak jak już wcześniej wspomniałem nie lubię oceniać potencjału drużyn „na papierze”. Żużel jest na tyle nieprzewidywalnym sportem, obarczonym ryzykiem związanym choćby z kontuzjami bądź błędnymi decyzjami w trakcie inwestycji w sprzęt, że to co dziś wydaje się pewnikiem w maju lub czerwcu może obrócić się o 180 stopni.
Dawid Procajło: Spytam też w drugą stronę, kto wg Ciebie ma największe szanse w przyszłym roku na awans do PGE Ekstraligi?
Jacek Kannenberg: Na papierze najmocniej wyglądają Abramczyk Polonia Bydgoszcz oraz Stelmet Falubaz Zielona Góra, ale już w zeszłym sezonie jedna z tych drużyn miała awansować, a zostały „pogodzone” przez Cellfast Wilki Krosno. Formacje seniorskie obu drużyn wydają się być zbliżone, po stronie Falubazu lepiej wygląda pozycja u-24, zaś po stronie Polonii młodzież pod dowództwem Wiktora Przyjemskiego.
Dawid Procajło: Dziękuję za rozmowę.
Jacek Kannenberg: Dziękuję.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
Foto: Sandra Rejzner
- Żużel. Jeździli razem w wielu klubach. Zawodnik przyznał jednak, że nie przepadają za sobą
- Żużel. Mistrz świata na szczycie nie tylko pod względem sportowym
- Luke Becker niepokonany w Krajowym Finale FIM North American! Gigantyczna klasa różnicy w umiejętnościach nad rywalami
- Żużel. Kolejna akcja Falubazu Zielona Góra. Zawodnik po raz kolejny sprzeda karnety kibicom
- Żużel. Lider na dłużej we Wrocławiu. Ważne ogłoszenie Sparty