Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA/Wywiady

Wiecie kiedy jest atut własnego toru? Wtedy kiedy się wygrywa! Jacek Frątczak i Mateusz Świdnicki w rozmowie w Best Speedway Magazyn.

Mateusz Świdnicki

Autor: Aleksandra Gucia

Wiecie kiedy jest atut własnego toru? Wtedy kiedy się wygrywa! Jacek Frątczak i Mateusz Świdnicki w rozmowie w Best Speedway Magazyn.

W czwartkowy wieczór na kanale YUTUBE odbył się magazyn BestSpeedwayTv. Gośćmi magazynu byli Mateusz Świdnicki i Jacek Frątczak.


Fani czarnego sportu spod Jasnej Góry są rozczarowani postawą seniorów. Młodzieżowcy zaś jadą fenomenalnie. W ostatnim meczu między drużyną z Gorzowa, juniorzy gospodarzy zdobyli łącznie 15 punktów, a formacja młodzieżowa z miasta nad Wartą jedynie 2. Niestety, ale świetna postawa częstochowskich juniorów nie dała wygranej.

Fakt przegraliśmy u siebie ostatnio mecz z Gorzowem, ale dalej jesteśmy na drodze do play-offów, będziemy walczyć, nie poddajemy się i całą drużyną będziemy starać się poprawić, aby robić te punkty. Absolutnie nie kończymy walki o play-offy. Jedziemy, sezon jeszcze się nie skończył- powiedział Mateusz Świdnicki.

Eksperci i kibice zastanawiają się, w czym tkwi problem. Czy to wina przygotowania toru? A może winny jest trener

Jestem tak nauczony, żeby nie szukać winy w torze, bo tor jest jednakowy dla wszystkich. Skoro Gorzów mógł się dopasować, to tak samo my mogliśmy. Widocznie popełniliśmy jakiś błąd. Jednak nie mogę tu mówić za wszystkich, mogę tylko mówić za siebie. Zrobiłem w tym meczu 4+1 mogłem zrobić więcej. Bieg z seniorami mi uciekł, bo miałem zerówkę. Wiem gdzie, zrobiłem błędy i zrobię wszystko, żeby w przyszłości ich nie popełniać — wyjaśnił junior Włókniarza.

Do rozmowy na temat toru i postawy Włókniarza włączył się Jacek Frątczak.


– Wiecie kiedy jest atut własnego toru? Wtedy kiedy się wygrywa! Jak już się przegra, to winni są wszyscy: tor, trener. A to tak nie działa. Jeśli chodzi o mecz z Gorzowem, to trzeba przyznać otwarcie, że lepsi byli gorzowianie. W zespole z Częstochowy brakuje stabilnej postawy seniorów. W spotkaniu przeciwko Stali brakowało mi występu Mateusza, aby pojechał więcej niż tylko 3 biegi.

W sumie to w większości spotkań mi tego brakowało, aby Mateusz dostał więcej szansy na start. Na dzień dzisiejszy uważam, że formacja młodzieżowa częstochowska, jest w znacznie lepszej formie niż seniorzy, czy zawodnik U24 i to jest niewykorzystany potencjał. Jasno trzeba sobie powiedzieć, że Mateusz Świdnicki jest znacznie lepszym zawodnikiem od Jonasa Jeppesena i tu nie ma co się obrażać.

Częstochowianie w 12 kolejce PGE Ekstraligi udadzą się do Wrocławia. Żużel to sport nieprzewidywalny i uczący pokory. Jeśli Włókniarz chce powalczyć o medale, to musi zrobić wszystko, aby wygrać to spotkanie. Nie będzie to łatwe, bo Sparta jest mocna. 

Reklamy


-To jest żużel, tu każdy może wygrać z każdym. Jedziemy do Wrocławia powalczyć, wiemy, że Wrocław jest mocny, ale damy z siebie wszystko i będziemy walczyć. Będziemy chcieli wywieść z Wrocławia jak najlepszy wynik– oświadczył Mateusz Świdnicki.

Optymizmu Mateusza, co do meczu z Wrocławiem nie podziela Jacek Frątczak:
-Będę konsekwentny i to nie jest pudrowanie rzeczywistości. Bez obrazy, ale walec wrocławski raczej nie da wam szans. Jednak jedźcie, powalczcie i stwórzcie świetne widowisko. Niestety, ale walec wrocławski mieli i to równo i konsekwentnie na pełnych obrotach i będzie wam bardzo ciężko.


Osoby, które  z jakichś powodów nie mogły obejrzeć magazynu, zapraszamy na nasz kanał na YUTUBE. Gwarantuje, że nie pożałujecie. LINK TUTAJ!

fot. Michał Szmyd / Speedway Canvas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy