Grzegorz Zengota wraca do PGE Ekstraligi! Powrót po latach do Unii Leszno!
Grzegorz Zengota dopiął swego i znów będzie startował w PGE Ekstralidze. 34-latek wraca do klubu, w którym święcił spore sukcesy tak indywidualne jak i drużynowe. „Zengi” ma w Lesznie zastąpić Jasona Doylea, który zdecydował się opuścić „byki” i dołączyć do Wilków Krosno.
Grzegorz Zengota w sezonie 2022 reprezentował barwy ROW-u Rybnik, w którym wykręcił średnią na poziomie 1,833 pkt/biegi był jednym z liderów „Rekinów”. Jeszcze przed zakończeniem sezonu, zawodnik mówił, że chciałby wrócić do PGE Ekstraligi i choć dla wielu wydawało się to jedynie nierealne marzenie, to zawodnik dopiął swego. Powrót do elity stał się możliwy po tym, jak z Unią Leszno rozstał się Jason Doyle. Włodarze „Byków” tym samym musieli szybko znaleźć dla niego zastępstwo. Lista potencjalnych następców była ograniczona do dwóch nazwisk, Jednym z nich był Grzegorz Zengota, a drugim Brady Kurtz. Ten drugi dogadał się jednak z ROW-em Rybnik.
Zengota ostatni sezon w Ekstralidze odjechał tak naprawdę w 2018 rok, w barwach Stelmetu Falubazu Zielona Góra. Później zawodnik podpisał kontrakt z Motorem Lublin, jednak przez poważną kontuzję nie pojawił się na torze. Do ścigania wrócił w 2021 roku, kiedy to bronił barw Polonii Bydgoszcz, a przed sezonem 2022 podpisał kontrakt z ROW Rybnik.
Grzegorz Zengota to między innymi czterokrotny drużynowy mistrz Polski (2009 i 2011 w barwach Falubazu Zielona Góra oraz 2015 i 2017 w barwach Unii Leszno), brązowy medalista (2008 w Falubazie) oraz srebrny (2010 Falubaz i 2014 Unia) a także złoty medalista Mistrzostw Europy par w sezonie 2018.
Fot. Sonia Kaps
BEST SPEEDWAY TV NA YouTube – CIEKAWOSTKI, NEWSY I WIELE WIĘCEJ
- W Częstochowie przegrali z pogodą. Sparing odwołany po jednym wyścigu
- „Wygraliśmy sprawę w sądzie” – gorzowski radny apeluje do władz Motoru o wypłacenie pieniędzy
- Daniel King zwycięża na wyspach
- Żużlowa niedziela. Gwiazdy w Kryterium Asów, sparing Włókniarza i memoriał w Lesznie
- Janowski – Staram się bezpiecznie startować i spokojnie wejść w sezon. Nie czas, abym jeszcze wygrywał