Grzegorz Zengota: Sukces lubi ciszę, a Unia Leszno to dla mnie dom
Autor: Redakcja
Grzegorz Zengota: Sukces lubi ciszę, a Unia Leszno to dla mnie dom
Grzegorz Zengota, jeden z najbardziej skrytych polskich zawodników żużlowych, zdradza w wywiadzie, że unika mediów, ponieważ uważa, że sukces lubi ciszę. Skoncentrował się na tym, co uznaje za najważniejsze – sport żużlowy. Odrzucił różne projekty medialne, skupiając się wyłącznie na swojej pasji. – „Bo sukces lubi ciszę. Ja jakiś czas temu uznałem, że chcę całą energię poświęcić na to, co jest dla mnie najważniejsze. A najważniejszy dla mnie jest sport żużlowy.” – mówi w rozmowie dla Tygodnika Żużlowego.
W kontekście pozostania w Unii Leszno, Zengota zdecydowanie stwierdza: –„Nie miałem żadnych wątpliwości czy chcę zostać w Lesznie. Dla mnie to była naturalna i jedyna słuszna do podjęcia decyzja. Nie myślałem o tym nawet przez moment, bo nie wyobrażałem sobie tego, żebym miał reprezentować inny klub niż Unia.”
W dalszej rozmowie porusza kwestie Mateusz Tonder, który jest jego szwagrem. Zdradza kulisy swojego transferu do Orła Łódź, dziękując Zengocie za pomoc: -„Jeśli mogłem jakoś pomóc to się cieszę, ale też nie przesadzajmy, że miałem na to aż taki wielki wpływ. Mateusz sam już nie jest początkującym zawodnikiem i sam wybiera, co jest dla niego najlepsze.”
Zengota, będąc otwartym na pomoc, o relacji ze szwagrem mówi: -„Ja jestem otwarty na pomoc. I jak tylko Mateusz poprosi mnie o radę czy wsparcie, to wie, że może na mnie liczyć.” W kwestii zmiany klubu przez szwagra do Wybrzeża Gdańsk, Zengota jest dyplomatyczny: –„Spośród tych możliwości i ofert, które miał Mateusz, to Gdańsk jest dobrym wyborem.”
O prognozach i typowaniach innych zespołów, Zengota wykazuje się doświadczeniem: -„Ja już trochę długo obracam się wokół tego wszystkiego, żeby nagle dać upust emocjom i przeżywać sezon, na grubo przed jego rozpoczęciem. Jeszcze pięć razy może się to wszystko pozmieniać.”
Na zakończenie, pytany o ewentualne przyszłe starty w Falubazie Zielona Góra, Zengota podkreśla: „Mi jest naprawdę dobrze w Unii Leszno.” To wyrażenie zadowolenia może być kluczem do zrozumienia, dlaczego Zengota trzyma się obecnego klubu, pomimo plotek o potencjalnych zmianach.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Koniec sagi z Jakubem Miśkowiakiem! Prezentacja zawodnika w nowym zespole już w piątek
- Łezka w oku i gorzkie słowa o hejcie kibiców – szczery wywiad trenera GKM Grudziądz
- Żużel. Menadżer PSŻ-u celuje w awans do fazy play-off
- Żużel. Rusiecki odpowiada na sytuacje w Apatorze Toruń! „Niezłe stawki płacą”
- Żużel. „On chciał jechać, a złamał kość piszczelową!” Zawodnik Falubazu jak terminator