Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

GKM Grudziądz kapitalnie zaczyna sezon! Gołębie nie dały szans Włókniarzowi [RELACJA]

GKM Grudziądz żużel
Fot. Emilia Hamerska-Lengas

Autor: Krzysztof Choroszy

GKM Grudziądz kapitalnie zaczyna sezon! Gołębie nie dały szans Włókniarzowi [RELACJA]

Za nami drugie spotkanie pierwszej kolejki najlepszej żużlowej ligi świata. Przełożony z piątku mecz Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z Bayersystem GKM Grudziądz zakończył się zwycięstwem przyjezdnych. Do Gołębi przede wszystkim należał początek meczu, który przyniósł więcej „oczek” po stronie grudziądzkiej. Ostatecznie to oni mogli cieszyć się z dwóch dużych punktów do tabeli.

Spotkanie między Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa a Bayersystem GKM-em Grudziądz miało odbyć się w piątek o godzinie 20:30. Z racji na niekorzystne prognozy pogody mecz przełożono na nietypową dla PGE Ekstraligi godzinę, ponieważ na 13:00. Chwilę po południu w pełnym słońcu żużlowcy rozpoczęli drugi mecz 1. kolejki najlepszej żużlowej ligi świata.

Spotkanie obu ekip wywoływało ogromne napięcie wśród sympatyków tych zespołów. W pierwszym biegu na podwójne prowadzenie wyszli goście. W pogoń za nimi rzucili się Woryna i Pawlicki. Ten pierwszy zahaczył jednak o tylne koło swojego kolegi i upadł. Na szczęście Kacper Woryna podniósł się i o własnych siłach powrócił do parku maszyn. 28-latek został wykluczony z powtórki wyścigu.

W niej obraz zmagań był podobny do pierwszej odsłony. Start znowu wygrali podopieczni Roberta Kościechy, lecz ponownie Fricke’a i Miśkowiaka przedzielił Piotr Pawlicki. Długo na podwójne zwycięstwo GKM-u Grudziądz nie trzeba było czekać. W biegu młodzieżowym zawodnicy z Grudziądza pewnie pokonali swoich rywali. Nadzieje fanom z Częstochowy mógł dać kapitalnie dysponowany Jason Doyle, który razem z Wiktorem Lampartem przywiózł zwycięstwo 4:2 i zmniejszył przewagę przyjezdnych. Na koniec pierwszej serii ponownie jednak bardzo mocno uderzył GKM, a Tarasienko i Małkiewicz przywieźli podwójne zwycięstwo.

Kosmetyka toru nie zmieniła sytuacji, jaką kibice zobaczyli w pierwszej serii startów. W biegu piątym na starcie lepsi byli goście. Podobnie do pierwszej gonitwy na dystansie swoją pozycję stracił Jakub Miśkowiak, którego minął Piotr Pawlicki. GKM Grudziądz powiększył swoją przewagę do 10 punktów. Walkę z rywalami nawiązywał Jason Doyle. Australijczyk ponownie wygrał z ogromną przewagą, co przyniosło Włókniarzowi zaledwie remis. Na koniec trzeciej serii startów ponownie bieg zakończył się remisem. Michael Jepsen Jensen po kapitalnej walce z gospodarzami objął prowadzenie i nie oddał go do samej mety.

Na półmetku zmagań w Częstochowie lepsi byli grudziądzanie, którzy utrzymywali przewagę 10 punktów. Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, aby powrócić do walki o duże punkty, musiał jak najszybciej się przebudzić. To się jednak nie stało, a pierwszą porażkę zanotował lider gospodarzy Jason Doyle. Grudziądzanie wygrali 4:2 i o 2 „oczka” powiększyli swoją zaliczkę. Chwilę później Australijczyk ponownie pojawił się na torze i wygrał, co dało remis biegowy. Mariusz Staszewski ponownie zdecydował się na rezerwę taktyczną, a na torze bieg po biegu pojawił się Kacper Woryna. Początkowo zawodnicy Włókniarza prowadzili podwójnie, ale ponownie pogodził ich niesamowicie szybki Michael Jepsen Jensen.

Początek czwartej serii startów przyniósł niejakie przełamanie zawodników z Częstochowy. Pierwszy raz od trzeciego biegu zwycięstwo padło łupem miejscowych. Kacper Woryna i Piotr Pawlicki pokonali 4:2 swoich rywali. Sytuacja miejscowych nadal była bardzo trudna, gdyż do przyjezdnych tracili 10 punktów. Dobra seria Włókniarza trwała nadal. Ponownie częstochowianie wygrali 4:2 i jeszcze bardziej zbliżali się do grudziądzan. Ostatnia gonitwa przed biegami nominowanymi ponownie zakończyła się remisem. Grudziądzanie byli już bardzo blisko zwycięstwa.

W dwóch ostatnich wyścigach GKM Grudziądz musiał zdobyć przynajmniej 3 „oczka”, aby zapewnić sobie triumf na inaugurację rozgrywek ligowych. Goście pewnie przypieczętowali pierwszy tegoroczny triumf w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Najpierw para Fricke-Lidsey pokonała podwójnie Kacpra Worynę i Madsa Hansena. Chwilę później ostatnia gonitwa zakończyła się wynikiem 3:3, a kolejny triumf zanotował Michael Jepsen Jensen. Samo spotkanie zakończyło się wynikiem 39:51. Grudziądzanie mają ogromne powody do radości, a Włókniarz Częstochowa ma nad czym myśleć przed kolejnymi meczami.

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 39
9. Kacper Woryna – 8 (w,2,0,2,3,1)
10. Mads Hansen – 3+2 (1,1*,-,1*,0)
11. Piotr Pawlicki – 10+2 (2,2,1*,1,3,1*)
12. Wiktor Lampart – 1 (1,0,-,-)
13. Jason Doyle – 15 (3,3,2,3,2,2)
14. Szymon Ludwiczak – 0 (0,0,0)
15. Franciszek Karczewski – 2 (1,0,1)
16. Philip Hellstorem-Baengs

Bayersystem GKM Grudziądz 51
1. Max Fricke – 8+2 (3,1*,2,0,2*)
2. Jaimon Lidsey – 8+1 (0,2,1*,2,3)
3. Jakub Miśkowiak – 5 (1,1,3,0)
4. Vadim Tarasenko – 9 (3,3,1,2,0)
5. Michael Jepsen Jensen – 14 (2,3,3,3,3)
6. Kevin Małkiewicz – 4+2 (2*,2*,0)
7. Kacper Łobodziński – 3 (3,0,0)
8. Damian Miller

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Sparta Wrocław - Włókniarz Częstochowa żużel na żywo
Fot. Paweł Mruk
żużel
Fot. Emilia Hamerska-Lengas

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *