Dominik Kubera: „Myślę, że jeszcze dużo muszę pojeździć na żużlu, aby na stałe dostać się do Grand Prix.”
Autor: Jakub Żak
Dominik Kubera: ” Myślę, że jeszcze dużo muszę pojeździć na żużlu, aby na stałe dostać się do Grand Prix.”
Wychowanek Unii Leszno jest po udanym sezonie w barwach Motoru Lublin. Drużynowy Wicemistrz Polski podsumował rok 2021, a oprócz tego mówił o przygotowaniach do zbliżającego się sezonu, nowo powstałych rozgrywkach, przyszłości w Grand Prix i składzie „Koziołków”.
Jakub Żak (Best Speedway Tv): Jak oceniasz pierwszy seniorski sezon w twoim wykonaniu?
Myślę, że był całkiem dobry. Przeplatały się lepsze i gorsze momenty, ale teraz patrząc na ten sezon po jego zakończeniu, jestem z niego bardzo zadowolony.
Razem z Motorem Lublin zajęliście 2. Miejsce w PGE Ekstralidze. Co sprawiło, że udało wam się osiągnąć tak dobry wynik?
Ciężko na to pracowaliśmy. Fajnie, że się udało i że to jest aż drugie miejsce, bo wielu nie stawiało nas tak wysoko przed sezonem. Dobrze się komunikowaliśmy, atmosfera była dobra, a na torze w Lublinie wszyscy czuliśmy się bardzo dobrze, co na pewno pomogło nam osiągnąć ten sukces.
To był twój pierwszy sezon poza macierzystym klubem. Tęsknisz trochę za Lesznem?
Można powiedzieć, że na razie jest mi dobrze w Lublinie, skupiam się na jeździe tu i chcę robić jak najlepsze wyniki.
Jakie to uczucie zadebiutować jako senior w reprezentacji podczas półfinałów SoN i meczów towarzyskich?
To jest fajne wyróżnienie za ciężką pracę, którą się wykonuje i jestem z tego niezmiernie zadowolony.
Razem z Bartkiem Zmarzlikiem weszliście do finału SoN, a mimo tego trener później postawił na Macieja Janowskiego. Czułeś się trochę pokrzywdzony w związku z tym?
Nie, absolutnie. Maciek jest niesamowicie dobrym zawodnikiem ze światowej czołówki, więc nawet sobie nie pomyślałem, by być z tego powodu niezadowolonym lub złym.
W minionym roku 3 razy miałeś okazję wystartować w Grand Prix. Za każdym razem radziłeś sobie bardzo dobrze, czy uważasz, że po tak udanym sezonie w lidze i SGP zasługiwałeś na dziką kartę na rok 2022?
Myślę, że jeszcze dużo muszę pojeździć na żużlu, aby na stałe dostać się do Grand Prix. Sporo mi brakuje też wiedzy i doświadczenia, by tam jeździć, ale myślę, że jeszcze przyjdzie na to czas. Może być tak, że nigdy tam się nie dostanę, ale będę się starał i będę robił wszystko, aby znaleźć się tam jak najszybciej.
Jak wyglądają twoje przygotowania do przyszłego sezonu?
Do sezonu przygotowuję się już od połowy listopada. Na razie jest to głównie rehabilitacja po kontuzji, której doznałem w Glasgow. Uraz nie należy do lekkich, więc rehabilitacja zajmuje sporo czasu i będzie trwała jeszcze w trakcie sezonu. Na tor mógłbym wyjechać nawet teraz, co nie zmienia faktu, że jeszcze trochę będę musiał pracować nad tym barkiem, by nie odczuwać tego przez najbliższe lata.
Masz już przygotowany sprzęt na kolejny sezon? Planujesz jakieś zmiany względem zeszłego roku?
Wszystko było dobrze, więc nie zmieniam za dużo. Jedynie jakieś kosmetycznie rzeczy, sprzęt już mam i jest obecnie w fazie składania.
Z jednostek, którego tunera będziesz korzystał w tym roku?
Niezmiennie z silników Ryszarda Kowalskiego i Jarosława Krawczyka.
Jakie jest twoje zdanie na temat U24 Ekstraligi i czy żałujesz, że nie będziesz mógł wystartować w tych rozgrywkach przez zbyt wysoką średnią?
Po części żałuje, bo zawsze jest to dużo lepsza okazja, by sprawdzić sprzęt niż trening, ale niestety tak jest skonstruowany regulamin. Co do rozgrywek, to myślę, że dużo okaże się po sezonie z tego, co będą mówić kluby, działacze i ludzie odpowiedzialni za szkolenie, bo w końcu o to też chodzi w tej lidze. Czy to wypali, dowiemy się jednak dopiero po sezonie.
Z perspektywy jednego roku, jak oceniasz przepis o zawodniku U24?
Nie wiem, bo nie narobiło to większego zamieszania. Ciężko powiedzieć, czy to wyszło to na dobre, czy na złe, ale raczej na dobre.
Czy sądzisz, że przyjście Maksyma Drabika zwiększy rywalizację w składzie i że może mieć to wpływ na ilość twoich startów?
Nie, bo zawsze jest taka sytuacja, że trzeba rywalizować o pozycję w zespole, a to są zawody drużynowe, więc gdy ktoś ma słabszy dzień, to zastępuje go lepszy kolega.
Co sądzisz o składzie Motoru na przyszły sezon?
Myślę, że skład mamy bardzo dobry i powinniśmy być w play-offach, a może nawet uda się walczyć o medale.
Jakie są twoje plany i ambicje na sezon 2022?
Żeby cało i zdrowo przejechać sezon. Tego bym sobie niezmiernie życzył, a jak wyjdzie to zobaczymy. Chciałbym też, bym po jego zakończeniu był zadowolony z moich wyników.
Ostatecznie nie wystartowałeś tylko w jednym meczu PGE Ekstraligi. Masz żal do byłego lub obecnego klubu o to, że kwestia ekwiwalentu nie została załatwiona?
Może tak, może nie. To już jest historia i po prostu staram się o tym nie myśleć. Rok temu się tym martwiłem, a teraz już po prostu idę dalej i cieszę się, że wylądowałem w Lublinie, bo dużo mi to dało.
Dzięki za rozmowę.
Dzięki.
fot. Paweł Wilczyński
- Z Doylem to już z górki? Natychmiastowa reakcja GKM-u Grudziądz! „Czy tak z górki to się okaże”
- Żużel. Nowy klub Jakuba Jamroga! Wystąpi w drużynie z Leonem Madsenem!
- U24 Ekstraliga. Poznaliśmy terminarz rozgrywek. Kiedy inauguracja?
- Ogromne zmiany regulaminowe U24 Ekstraligi! Władze ogłosiły prawdziwą rewolucję
- Żużel. W Świętochłowicach uchwalono zmiany! „W nowym sezonie planujemy kilka imprez”