Za chwilę sytuacja Unii może stać się jeszcze bardziej dramatyczna, bo z ustaleń osiągniętych z klubem chce się wycofać także Chris Holder.
Holder, podobnie jak Doyle, został ogłoszony zawodnikiem Unii w mediach społecznościowych klubu, ale szanse na jego pozostanie należy ocenić 50 na 50. Holder rozmawia z Cellfast Wilkami Krosno, ale i też For Nature Solutions Apatorem Toruń. O tych dwóch opcjach wiemy, a to zapewne nie wszystko.
Australijczyk został ogłoszony jako nowy zawodnik Unii Leszno na oficjalnym Facebooku klubu już 4 października. Sam zawodnik także dał do zrozumienia swoim fanom, że to właśnie na Smoczyku będzie kontynuował swoją karierę – na Instagramie 35-latka nadal widnieje zdjęcie herbu drużyny z Leszna z podpisem „2023”. Wówczas wydawało się, że Leszczynianie pokonali Krośnian w wyścigu o byłego indywidualnego mistrza świata i nikt im go nie odbierze.
Niespodziewane odejście Jasona Doyle’a nieco zmieniło jednak sytuację. Chris Holder także zastanawia się nad zmianą swojej decyzji, a oprócz Wilków wydzwania do niego także Apator Toruń, a więc klub, w którym spędził większą część swojej kariery w Polsce i miałby zastąpić Emila Sajfutdinowa w razie gdyby Rosjanie nie zostali dopuszczeni do startów.
Pozostaje czekać na rozwój sytuacji. Niemniej jednak kibice z Leszna z pewnością nie mogą spać spokojnie. Odejście drugiego z dogadanych zawodników byłoby ogromnym ciosem i znacznie osłabiłoby skład szykowany na sezon 2023.
fot. Sonia Kaps
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Anders Thomsen wycofał się z PGE IMME im. Zenona Plecha!
- Nicki Pedersen nie jedzie w PGE IMME!
- Bartosz Zmarzlik dostał zakaz treningów w Gorzowie, zawodnik musiał skorzystać z gościnności Falubazu
- Kacper Woryna: Forma jest optymalna i patrzę z optymizmem w przyszłość
- Zmiana sędziego MPPK w Rzeszowie i nowa data o Puchar Fundacji PZM
1 Komentarz
SŁAWOMIR
Pytanie czy Unii taki dziadek jest potrzebny może lepiej nie nazwisko a waleczność