Andrzej Lebiediew prostuje informacje oraz przedłuża kontrakt w Krośnie
Autor: Wiktoria Wybraniec
Andrzej Lebiediew prostuje informacje oraz przedłuża kontrakt w Krośnie
Andrzej Lebiediew po wygranym meczu w Krośnie został przez nas zapytany między innymi o ostanie kontrowersję w związku z jego wypowiedzią chęci startów w PGE Ekstralidze, a także o jego dalszą karierę na Podkarpaciu.
Przed rewanżowym meczem półfinałowym Krosno miało 8 punktów do odrobienia, a atut własnego toru stawiał ich dodatkowo w świetle faworyta. Sensacji jak miało nie być, tak nie było i Wilki pewnie zwyciężyły nad Orłami z Łodzi 50:40 (w dwumeczu 91:89), tym samym meldując się w finale. Tam zmierzą się z zielonogórskim Falubazem i powalczą o wejście do najlepszej ligi świata. Co do powiedzenia po meczu miał lider Wilków?
,,Emocje były do końca. Nie był to spacerek. Zawsze jest trudno gonić i gratulacje dla drużyny przyjezdnych. Kawał roboty zrobiona ze sztabem szkoleniowym, który bardzo szybko zareagował na wynik i szybko puszczali rezerwy taktyczne. Zdecydowanie, przemyślanie poszła podwójna taktyczna, potem jeszcze taktyczna. Luke Becker ciągnął ten wynik, przedłużał szanse łodzian na awans i było emocjonująco. Każdy miał jakieś wpadki, ja też nie byłem perfekcyjny dzisiaj, ale każdy szarpał, każdy wiózł swoje punkty i jechaliśmy po jeden cel, który na szczęście na koniec zrealizowaliśmy.”
Łotysz został zapytany również o jego pozostanie na podkarpaciu. Powiedział też w ostatnim wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, że chce do Ekstraligi. Czy to znaczy, że tu w Krośnie wierzą mocno w ten awans?
,,Ja na pewno tak i będę robił wszystko, co w moich siłach, żeby ten awans był tutaj w Krośnie. Wracając do tego wywiadu na Przeglądzie Sportowym. Chciałbym sprostować to, gdzie wcześniej był wywiad na Interii, na który nikt nie zwrócił uwagi, bo Pan redaktor z Interii wszystko poprawnie napisał i doniósł moje myśli, moje słowa, które powiedziałem. To były słowa, które powiedziałem. Tu prostuję, że Przegląd Sportowy przekręcił i zagrał z moimi słowami, i nie mówiłem tak o swoich kolegach.
– W ogóle nie było mowy o moich kolegach. Mówiłem tylko i wyłącznie o poziomie sportowym 1. Ligi, porównałem to do półamatorskiej ligi i przyrównałem siebie do półamatora, ani słowa nie mówiąc o swoich kolegach. Także zachęcam i ludzi, i pismaków w komentarzach, i tak dalej by znaleźć na Interii mój wywiad, przeczytać z przemyśleniem, wczytać się w moje słowa. Tam nie jest przekombinowane i tam jest słowo w słowo, tak jak powiedziałem. Redaktorów z Przeglądu to pozdrawiam kolejny raz i myślę, że po prostu więcej nie będę udzielał wywiadów z tym portalem.” – zakończył kapitan Wilków Krosno.
fot. Piotr Buczkowicz
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
- Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
- Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?
- Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy