Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Telewizja odpowiedzialna za spadek frekwencji na stadionach? „Jak nie wyrzucimy telewizji, to na pewno kibice nie wrócą na stadiony”

Żużel
Fot. Czarny Productions

Autor: Krzysztof Choroszy

Żużel. Telewizja odpowiedzialna za spadek frekwencji na stadionach? „Jak nie wyrzucimy telewizji, to na pewno kibice nie wrócą na stadiony”

Telewizja bardzo mocno wpłynęła na rozwój żużla. Transmisje z meczów, chociażby PGE Ekstraligi, zbierają masę widzów przed telewizorami. Kluby również czerpią korzyści, otrzymując pieniądze z kontraktu, jaki stacja ma podpisany z zarządcą ligi. Angażowanie się telewizji niesie za sobą również bolesne konsekwencje, a obawami, które ich dotyczą, podzielił się prezes Unii Leszno w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.

Są ośrodki żużlowe, gdzie kibiców na stadionie podczas zawodów ligowych ubywa. Przykładem takiego zjawiska jest właśnie Leszno, gdzie na meczach Unii średnia ilość kibiców na meczu w 2023 roku według statystyk z oficjalnej strony PGE Ekstraligi wynosiła 8563, co stanowiło lekko ponad połowę wszystkich możliwych miejsc na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Dla prezesa leszczyńskiej Unii powodem takiego stanu rzeczy jest telewizja.

– Oczywiście, że tak. Telewizja z jednej strony jest naszym dobrem, bo możemy sobie te mecze oglądać i promowa żużel i kluby, ale z drugiej strony, telewizja to jest instytucja odpowiedzialna za bliskie zabójstwo żużla. I jak nie wyrzucimy telewizji, to na pewno kibice nie wrócą na stadiony – mówił Piotr Rusiecki dla Tygodnika Żużlowego.

Telewizja jest jednak ważnym podmiotem w żużlu, bowiem każdy klub otrzymuje ponad 6 milionów złotych z tytułu praw telewizyjnych. Pieniądze te są duże i istotne, szczególnie biorąc pod uwagę wysokie koszty utrzymania klubów i to, ile ekstraligowe zespoły płacą zawodnikom. Unia Leszno nie płaci jednak ogromnych kontraktów, licytując się z innymi zespołami, więc dla Piotra Rusieckiego zabranie z budżetu tej kwoty nie znaczy wiele.

– Mój ty Boże, ale to nie ja nakręciłem tak kontrakty, że tyle trzeba teraz zawodnikom wykładać. Unia Leszno jest solidnym klubem, ale nie jest płatnikiem, który chce płacić jak najwięcej, przebija innych i dawać zawodnikom jakieś nierealne pieniądze – tłumaczył.

351301711 204504025867126 8704878365593365752 n
Fot. Czarny Productions
20230830 DSC07707 1
Fot. Kazimierz Kożuch

Magazyn Żużlowy Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *