Świetne debiuty w Falubazie! To oni zrobili różnicę w starciu z Apatorem

Autor: Marcel Drozdowski
Świetne debiuty w Falubazie! To oni zrobili różnicę w starciu z Apatorem
Po zimowej przerwie, a także okresie transferowym przyszedł czas wyciągnąć motocykle z garażu i ruszyć na tor. W niedzielne popołudnie pierwszy sparing w tym roku odjechała 6 drużyna ubiegłego sezonu PGE Ekstraligi, Stelmet Falubaz Zielona Góra. „Myszy” ostatecznie zdołały pokonać KS Apator Toruń 46:44, a najlepsze wrażenie zrobili nowi zawodnicy klubu z Zielonej Góry – Leon Madsen oraz Damian Ratajczak. Czy to oznacza, że zielonogórzanie faktycznie włączą się do walki o najwyższe cele, a może nawet… o Drużynowe Mistrzostwo Polski?!
Apator Toruń rozbija PSŻ Poznań. Junior Skorpionów zaskoczył
Żużel. Bartosz Bańbor gotowy na nowy sezon! „Staram się wykorzystywać każdą możliwą okazję do treningu”
Zima w Zielonej Górze była naprawdę gorąca, a to wszystko za sprawą transferów przychodzących do ubiegłorocznego beniaminka PGE Ekstraligi. Madsen po kilku latach odszedł z Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, natomiast Ratajczak został wypożyczony z FOGO Unii Leszno, która spadła do Metalkas 2. Ekstraligi. Kibice zielonogórskiego zespołu po takich ruchach obiecują sobie w nadchodzącym sezonie naprawdę wiele i nie można się im dziwić. W końcu Duńczyk to były wicemistrz świata i jeden z czołowych zawodników najlepszej żużlowej ligi świata, zaś Polak zakończył 2023 rok ze srebrnym medalem indywidualnych mistrzostw świata juniorów, a także jest uznawany za przyszłość polskiego speedway’a.
Patrząc na sparing Stelmet Falubazu Zielona Góra w Toruniu, fani drużyny przyjezdnej zdecydowanie nie mogli narzekać na postawę nowych nabytków. Zarówno Madsen, jak i Ratajczak zaprezentowali się ze świetnej strony. Leon zakończył zmagania z dorobkiem 10 punktów z bonusem, zostawiając za swoimi plecami m.in. Roberta Lamberta czy Mikkela Michelsena, a jego prędkość robiła wrażenie. Damian otrzymał aż 5 startów i wykorzystał je znakomicie. Wychowanek FOGO Unii Leszno dorzucił od siebie 9 oczek i bonus, pokonując wcześniej wspomnianego Lamberta.
Same zdobycze to jedno, natomiast postawa na torze to kolejna sprawa. Tutaj również nie można było mieć zastrzeżeń do obu panów, którzy zaimponowali formą tuż przed startem sezonu ligowego.
Czy tak dobra dyspozycja nowych nabytków zespołu z Zielonej Góry pozwoli im zdobyć medal w nadchodzącej kampanii? Jest taka szansa, jednak należy pamiętać, że chętnych jest wielu i mają oni równie dobre, o ile nie lepsze nazwiska na papierze. Tak naprawdę teraz możemy jedynie wróżyć z fusów, a o wszystkim przekonamy się w rywalizacji sportowej, już na torze. Pierwsze spotkanie w zbliżającym się sezonie PGE Ekstraligi ekipa Stelmet Falubazu Zielona Góra pojedzie 11 kwietnia, natomiast ich rywalem będzie Orlen Oil Motor Lublin.



- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu
- Żużel. Czy Włókniarzowi grozi spadek? Niekorzystne statystyki dla częstochowian
- Żużel. Szymon Woźniak zachwycony powrotem do Polonii Bydgoszcz