Żużel. Sędzia tłumaczy decyzję o przerwaniu meczu. Nie zgadza się z oskarżeniami prezesa klubu z Rzeszowa

Żużel. Sędzia tłumaczy decyzję o przerwaniu meczu. Nie zgadza się z oskarżeniami prezesa klubu z Rzeszowa
Texom Stal Rzeszów przegrała domowe spotkanie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz 21:33. Mecz został zakończony po dziewięciu wyścigach z powodu dość mocno padającego deszczu. Gospodarze chcieli jednak, by działania ze strony sędziego zostały podjęte dużo wcześniej.
Spotkanie pomiędzy Stalą a Polonią od początku dnia stało pod znakiem zapytania. Zdawał sobie też sprawę z tego arbiter, który jednak jest zadowolony z tego, że udało się zaliczyć mecz i odjechać wymagane do tego osiem wyścigów.
– Już od rana mieliśmy karuzelę pogodową, deszcz, słońce, deszcz, słońce. Prawie całe zawody odbywały się w mniejszych lub większych opadach deszczu. Warunki torowe stopniowo się pogarszały i niestety ten ostatni opad dość intensywny spowodował, że moim zdaniem tor jest już nieregulaminowy, nie można kontynuować zawodów.
Dziennikarka zapytała sędziego o sytuację sprzed meczu, kiedy to przedstawiciele Texom Stali Rzeszów sugerowali, że praca komisarza tylko pogarsza stan toru. Arbiter krótko odpowiedział na pytanie, czy zgadza się z tymi oskarżeniami
– Nie, zdecydowanie nie.
W Rzeszowie zawodnicy wyjechali również do biegu dziesiątego. Nie został on jednak ostatecznie zaliczony, ponieważ na tor upadł Franciszek Majewski, co uniemożliwiło dokończenie wyścigu, a wyjazd do powtórki w strugach deszczu nie miał już sensu.
– W mojej ocenie spokojnie można było ten wyścig jeszcze rozegrać. Zresztą gdyby nie upadek młodego zawodnika spokojnie byśmy ten wyścig dojechali — argumentował sędzia przed kamerami Canal+.

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”