Żużel. Kolejarz Opole było stać na więcej w tym sezonie? -„Myślę, że mogliśmy zrobić więcej”
Autor: Kuba Majer
Żużel. Kolejarz Opole było stać na więcej w tym sezonie? -„Myślę, że mogliśmy zrobić więcej”
Mathias Thoernblom to 27-letni zawodnik OK Kolejarza Opole, które kolejny sezon z rzędu zakończyło sezon bez awansu do ligi wyżej, choć w tym sezonie raczej nikt nie myślał o Kolejarzu w kontekście awansu, to kibice tego klubu na takie coś na pewno by się nie obrazili. Jednym z trzech najlepszych zawodników tej drużyny był szwed Mathias Thoernblom, który wykręcił średnią biegową na poziomie 1,723. W Rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym Szwedzki żużlowiec odpowiedział, jak ocenia poprzedni sezon.
Nikt nie ma wątpliwości, że Kolejarz Opole nie był faworytem Krajowej Ligi Żużlowej 2024 czy jednak można byłoby wyciągnąć coś więcej z tego sezonu? W końcu Kolejarz miał, chociażby armatę w postaci Roberta Chmiela jak się jednak okazało, to nie wystarczyło do co najmniej finału ligi. Thoernblom powiedział co uważa o niewykorzystanych możliwościach Kolejarza w zakończonym już sezonie 2024
-Myślę, że mogliśmy zrobić więcej, pod warunkiem że w zespole nie byłoby kontuzji i każdy z nas miałby optymalny dzień. Niestety, taki jest żużel, że możesz mieć bardzo dobry zespół na papierze, a potem na torze ktoś może mieć gorszy dzień. Jednak nie jesteś w stanie tego stwierdzić, dopóki nie pojedziesz.
Wynik Kolejarza może być trochę niezadowalający, lecz sam zawodnik pojechał przyzwoity sezon. Największą wadą może być fakt tak wielkiej dysproporcji między średnią domową (2,042) a średnią wyjazdową (1,391). Sam zawodnik wypowiedział się na ten temat i odpowiedział na pytanie jak można poprawić ten aspekt.
-Nie myślałem o tym w tej kategorii, jednak pewnym rozwiązaniem jest znalezieniem odpowiednich przełożeń trochę szybciej, na przykład już w pierwszym biegu, a nie dopiero na drugi czy trzeci start. W Opolu przejechałem już wiele okrążeń, więc wiem, jak potrafi zmienić się tor i jak pracuje materiał.
Zawodnik prócz jazdy w lidze polskiej jeździł także w lidze szwedzkiej. Szwed zdecydował się zmienić klub i wybrał jazdę w Piraternie Motala kosztem Lejonen Gislaved. Sam zawodnik wytłumaczył swoją decyzję.
-W Lejonen zakontraktowano więcej zawodników, niż było miejsc w składzie. Założenie było takie, że wszyscy dostaną swoją szansę, ale przez to nie będziemy jechać w każdym spotkaniu. Ja jednak chciałem startować w każdym meczu, więc wspólnie z kierownictwem doszliśmy do porozumienia i zmieniłem zespół.
Szwed o przyszły sezon nie musi się martwić, gdyż przed sezonem 2024 podpisał kontrakt z Kolejarzem Opole na dwa lata i jak sam zawodnik mówi „Chcę zostać w Opolu na kolejny sezon”.
- Żużel. Artur Mroczka odpiera zarzuty „Klub otrzymał ode mnie informację”
- Żużel. Jamróg nie dał szans rywalom! Awans wywalczony w wielkim stylu
- Tai Woffinden niedługo wróci na tor?! „To jest człowiek ze stali”
- Motor Lublin uratował mecz z Włókniarzem! Problemy przed starciem ze Spartą
- Żużel. Remis jak niedosyt. Lebiediew – „Jestem zły na siebie”, a Kvech – „Cały czas się uczę”