Żużel. Jak najlepszy żużlowiec motywuje i wspiera innych? Patrick Hansen opowiada o wspólnej jeździe z Bartoszem Zmarzlikiem

Chcąc być najlepszym musisz się uczyć od najlepszych – ta znana dewiza przyświeca nie tylko sportowcom, ale wszystkim ludziom, którzy pragną się rozwijać i osiągnąć zamierzone cele. Bartosz Zmarzlik to obecnie najlepszy żużlowiec na świecie, który w ostatnich latach zdominował dyscyplinę. Jego wyniki, jazda, ale także etyka pracy budzą najwyższy podziw, nie tylko wśród kibiców i dziennikarzy, ale nawet rywali z toru.

Dla wielu zawodników jest idolem i wzorem do naśladowania. Nic więc dziwnego, że jego osoba przyciąga niczym magnes tych, którzy pragną być na szczycie. Było to doskonale widoczne w Stali Gorzów, a także dzisiaj w Motorze Lublin. Nazwisko Zmarzlik to dodatkowy atut przy stole negocjacyjnym. Zawodnicy chcą być w jednym zespole z Bartkiem, by uczyć się i podpatrywać mistrza nie tylko na zawodach i treningach, ale również w parku maszyn.

Niebagatelne znaczenie ma postawa samego czempiona, który nie stroni od pomocy. Wielokrotnie w mediach przebijały się informacje, iż Bartek wspiera kolegów z drużyny nie tylko radą i wskazówkami, ale także sprzętowo. Jego koledzy ze Stali i Motoru zachwalają Bartka między innymi za to, że ten nigdy nie odmówił im pomocy. Okazję do wspólnej jazdy ze Zmarzlikiem w sezonie 2022 miał Patrick Hansen. Reprezentant Rowu Rybnik w obszernym wywiadzie dla naszej telewizji redakcyjnej opowiedział między innymi o relacjach z Bartkiem, a także o wrażeniach ze wspólnej jazdy w Stali Gorzów.

-“Byłem nawet u niego raz w warsztacie, była to duża inspiracja dla mnie. Też gdy mieliśmy wspólne treningi, zawsze gdy wyjeżdżał na tor, nawet sam, to siedziałem i podpatrywałem. On uczył rzeczy, których wielu z nas po prostu nie potrafi. Ja wiem, że nie jestem Bartkiem Zmarzlikiem, ale uważam, że zawsze można nauczyć się czegoś od tych, którzy są lepsi. Ci, którzy uważają, że wiedzą już wszystko nie rozwijają swojej kariery.

–Zawsze gdy mieliśmy czas, podpytywałem się o różne rzeczy, ale także go obserwowałem. Nie tylko samego zawodnika, ale także na jego mechaników i team. Wszystko mają niesamowicie opanowane: motory, bus, skrzynki, narzędzia, tak naprawdę wszystko ma swoje miejsce i czemuś służy. Mnie osobiście się to bardzo podoba, bo sam staram się być perfekcjonistą.” – mówił Patrick Hansen w naszym magazynie na kanale Best Speedway Tv.

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

• Żużel. Falubaz Zielona Góra ruszył ze swoją akcją mikołajkową
• Żużel. Ciekawa akcja Unii Leszno. Ma związek z ich byłym trenerem
• Żużel. Trzykrotny mistrz świata chcę jak najlepiej przygotować się do sezonu żużlowego 2024
• Żużel. Tai Woffinden – żywa legenda wrocławskiej Sparty
• Żużel. To on będzie podstawowym juniorem Wybrzeża? “Chcę regularnie jeździć w Speedway 2. Ekstralidze”